W obronie dobrego imienia naukowców i nauki

Quoted post


Gość

#194 Re: Re:

2014-12-06 18:12

#177: Michal - Re:  

 Proszę wziąć pod uwagę fakt, że wśród komentujących i czytająch Państwa komentarze są też osoby młode, które nie dysponują odpowiednią aparaturą pojęciową, wiedzą. Dysponują za to szczerą chęcią uzyskania rzetelnych informacji. Jeśli definicja "ważnego odkrycia naukowego" nie istnieje to po co ktoś usilnie domaga się tej definicji?

Odpowiedzi

Michal

#197 Re: Re: Re:

2014-12-07 09:32:19

#194: - Re: Re:  

  Dlatego, bo  obrońcy praw zwierząt posługują się tym terminiem. Zarzucają  naukowcom, że ich eksperymenty nie prowadzą do ważnych odkryć. Ponadto w tej dyskusji pojawia się zwrot "ważne odkrycie naukowe". Sądzę zatem, że ktoś kto posługuje się taką właśnie terminologą zdaje sobie sprawę co mówi. Ponadto proszę się dobrze zastanowć nad tym czy Pan/Pani zdaje sobie sprawę z tego co właściwie oznacza zgoda na "brak klarownej definicji ważnego odkrycia naukowego".  Proszę przemyśleć jakie konsekwencje ma taka konstatacja dla toczącej się tutaj debaty. Proszę równocześnie pomyśleć, o tym jak zatem nauka się rozwija. wWreszcie proszę pomyśleć o zasadności niektórych zarzutów, które wytaczają przeciw naukowcom obrońcy praw zwierząt zarzucając im, że badania, które przeprowadzają nie prowadzą do ważnych odkryć.  

Nie chcę być arogancki, ale są pewne kwestie, które nie powinny być dyskutowane przez ludzi, którzy wiedzy na dany temat nie posiadają. Ja jeśli o czymś nie mam pojęcia to nie zabieram głosu w ważnej i istotnej sprawie. Niestety zarzutem do tej, zresztą nie tylko tej debaty jest to, że zabierają w niej głos ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia o czym mówią. Jedyne argumenty jakie posiadają to niepełne informacje zaczerpnięte ze szmatławych artykułów ukazujących się w poczytnych gazetach, często o skrajnie ideologicznym nastawieniu.  Ponadto na koniec pozwolę sobie odnieść się do owych dobrych chęci o których Pan/Pani pisze. Pamiętam jeden z egzaminów na którym mój nauczyciel akademicki powiedział na moje słowa, że "ja  coś chcę", że dobrymi chęciami to jest piekło wybrukowane.

Pozdrawiam