NIE dla nowej matury w latach 2023-25

matura_13.png

 

Do Prezesa Rady Ministrów Rzeczpospolitej Polskiej:

Szanowny Panie Premierze!  

21 kwietnia 2021 roku minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiedział istotne zmiany w organizacji egzaminów zewnętrznych w latach 2022-2025. Decyzje zakomunikowane w tym wystąpieniu jedynie częściowo spełniły postulaty zgłaszane przez środowiska edukacyjne i poparte przez rodziców w obliczu trwającego od wielu miesięcy zdalnego nauczania.

O ile zmiany dotyczące egzaminu ósmoklasisty można uznać za satysfakcjonujące, to korekta w odniesieniu do matury przewidzianej na lata 2023-2025 jest dalece niewystarczająca, a wręcz krzywdząca wobec przyszłych abiturientów.  

Roczniki, które przystąpią do matury w latach 2023 -25 (2026 w technikum) zostały szczególnie dotknięte skutkami reformy systemu edukacji przeprowadzonej pod kierownictwem Anny Zalewskiej. Najlepiej obrazują to losy najstarszego z tych trzech roczników (matura 2023):  

1. Począwszy od klasy siódmej uczniowie ci cały czas jako pierwsi uczą się według nowych programów nauczania, które zostały oparte na podstawie programowej, niespójnej z tą, którą realizowali od czwartej do szóstej klasy.

2. Uczniowie z tego rocznika przeżyli stres tzw. kumulacji licealnej w roku 2019, kiedy do liceów ogólnokształcących równocześnie aplikowali absolwenci trzecich klas gimnazjalnych i ósmych klas szkół podstawowych. Warto zaznaczyć, że wśród tych ostatnich, obok urodzonych w 2004 roku, była niemała liczba uczniów rok młodszych, którzy rozpoczęli naukę w szkole w wieku sześciu lat.

3. Efektem kumulacji licealnej było utworzenie bardzo licznych klas, przepełnienie w wielu szkołach, a szczególnie w dużych miastach – także braki kadrowe wśród nauczycieli.  

Na poziomie liceum uczniowie z rocznika maturalnego 2023, a także z następnych roczników, uczą się według nowych bardzo rozbudowanych wymagań programowych, korzystając z podręczników, z których nie wszystkie gwarantują im właściwe przygotowanie do egzaminu maturalnego.  

Wskutek całkowicie zewnętrznego czynnika - pandemii - uczniowie z rocznika maturalnego 2023, którzy kończą obecnie drugą klasę liceum więcej czasu spędzili na nauce zdalnej niż na zajęciach stacjonarnych w szkole średniej! Tymczasem efektywność nauczania z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość jest znacząco niższa, niż prowadzonego w sposób tradycyjny, co wielokrotnie podkreślał w oficjalnych wypowiedziach minister edukacji i nauki.  

Na to wszystko nakładają się sygnalizowane przez specjalistów i rodziców problemy psychiczne młodych ludzi, wywołane długotrwałą izolacją od środowiska rówieśniczego, życiem w atmosferze zagrożenia, a niejednokrotnie dramatycznymi skutkami pandemii – śmiercią lub bardzo ciężką chorobą bliskich osób czy utratą pracy przez rodziców. Bez wątpienia będą one rzutowały na jakość dalszej nauki, nawet jeśli będzie odbywać się ona w formie stacjonarnej. Ze względu na wszystkie powyższe czynniki nadrobienie zaległości w realizacji podstawy programowej graniczy więc  z niemożliwością.  

Skala wyzwań stojących przed maturalnymi rocznikami 2023-25 może dla wielu uczniów okazać się zbyt wielka i stanie się źródłem zniechęcenia, a w skrajnych przypadkach załamań psychicznych. Wynik egzaminu maturalnego stanowi podstawowe kryterium w trakcie rekrutacji na studia, a wyniki nowej matury w opisanych wyżej okolicznościach z pewnością okażą się znacząco słabsze, niż w poprzedzających rocznikach, co postawi abiturientów na gorszej pozycji w konkurencji ze zdającymi egzamin we wcześniejszych latach. Będzie to miało szczególne znaczenie w przypadku aplikacji na najbardziej oblegane kierunki studiów.

Szanowny Panie Premierze!

Licealiści kończący w czerwcu 2021 roku klasę drugą mimowolnie stali się nie tylko ofiarami pandemii, ale także skutków zmian, jakie zaszły w ostatnich latach systemie edukacji. W niewiele mniejszym stopniu dotyczy to również kolejnych dwóch roczników, a także uczniów pierwszych i drugich klas techników.

W tej sytuacji apelujemy do Pana o wyjście naprzeciw problemom tej licznej grupy młodych ludzi, poprzez zlecenie właściwym instytucjom zmodyfikowania (złagodzenia) wymagań związanych z przedmiotami obowiązkowymi na maturze, a w tym:

1. pilne przygotowanie aneksów do wymagań egzaminacyjnych, ograniczających ich zakres treściowy na wzór takich, jakie przygotowano w odniesieniu do lat 2021 i 2022.

2. wstrzymanie do roku 2026 wprowadzenia zmian w egzaminie maturalnym w liceach i do 2027 w technikach, istotnie zwiększających jego trudność. W szczególności dotyczy to języka polskiego: losowania dwóch zadań zamiast jednego, wymogu napisania znacznie obszerniejszego wypracowania, konieczności wykazania się szczegółową znajomością aż 41 lektur obowiązkowych.

3. dokonanie innych koniecznych modyfikacji, aby poziom trudności matur 2023-25(26)  był dla tych szczególnie poszkodowanych roczników zbliżony do lat wcześniejszych.  

Przewodniczący Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, Marcin Smolik, w swoich niedawnych wypowiedziach odrzucał możliwość odejścia od planu wprowadzenia nowej matury. Wskazywał, że jest ona ukoronowaniem realizacji nowej podstawy programowej. Jednak okoliczności są szczególne, a kierowana przez pana Smolika instytucja na pewno może szybko przygotować pożądane zmiany.

Dla wielu uczniów, a także nauczycieli i rodziców, jest to sprawa ogromnej wagi. Młodzi ludzie powinni odczuć, że władze państwowe pochylają się nad ich problemami, których powstanie było od nich całkowicie niezależne.  

 

 


Jarosław Pytlak oraz NIE dla chaosu w szkole    Skontaktuj się z autorem petycji