Zmiany w prawie rodzinno-opiekuńczym

Skontaktuj się z autorem petycji

Temat pod dyskusję został automatycznie utworzony do petycji Zmiany w prawie rodzinno-opiekuńczym


Gość

#1

2014-07-06 13:06

Każde dziecko ma prawo do obojga rodziców kiedy nie są już razem Dziecko nie rozwodzi się z drugim rodzicem kiedy rodzice dziecka się rozwodza - Konwencjia Praw Dziecka
Popieram tę petycję jako Założyciel Ogolnopolskie Stowarzyszenie Obrony Praw Rodzin-Serce dla Serca Radosław Dobrzański

Gość

#2 Re: dziekuje

2014-07-06 18:15

Marczeski

#3 Ojcowie Poznań i Okoice

2014-07-14 09:16

Popieramy te petycje potrzeba zmian nie dla nas dorosłych ale głównie dla Dzieci aby mogły byc kochane po równo i mogły kochać po równo i Tatę i Mamę

Gość

#4 Re: Ojcowie Poznań i Okoice

2014-07-14 09:17


Gość

#5

2014-12-17 21:31

Jestem na TAK :)

sbpo(a)wp.pl

#6 Szybkość

2015-02-04 16:06

Przede wszystkim należałoby postawić na skrócenie czasu postępowań w sprawach dotyczących opieki nad dziećmi i kontaktów, poprzez wprowadzenie termnów zobowiązujących organy sprawiedliwości (w tym sądów, policji, kuratorów, biegłych) i strony do odpowiedniego działania. Nie może być bowiem tak, jak to ma miejsce obecnie, że - czy to z uwagi na celowe działanie jednego z rodziców, czy też bezczynność instytucji - postępowanie o ustalenie opieki czy kontaktów trwa latami, często przy jednoczesnym izolowaniu dziecka od jednego z rodziców


Gość

#7 Re: Szybkość

2015-02-05 07:53

#6: sbpo(a)wp.pl - Szybkość   teoretycznie tak ale trzeba pamietać, że : 1) sprawy rodzine to sprawy cywilne umocowane w kpc z całym bagażem dodowodowym 2) mając na uwadze pkt.1 każda ze stron ma prawo a nawet obowiązek dowodzenia i nie można jej ograniczyć tego prawa ............... dlatego nie jest możlwe wprost normowanie przepisami rygorystycznymi czasu trwania postępowania - nie możliwe. Ale...... dlatego właśnie jest punkt w Mapie aby Sądy Rodzinne otrzymały pełną autonomię czyli aby powstała trzecia kategoria Sądów, : Karne, Cywilne i Rodzinne i każdy z nich aby miał swoje Kodeksy czyli : kk i kpk, kc i kpc , kro i np. kpr ( kodeks postepowania rodzinnego ). Ten nowy kodeks pozwili 1) . wyjść ze sprawami rodzinnymi ze Sądów 2) maksymalnie ograniczyć tzw. postępowanie dowodowe czyli tzw. eskalacje świadkowania czyli obrzucania się gónwem.

I te własnie metody pośrednio pozwolą i usprawnić i skrócić postępowania rodzinne

 

 


Gość

#8

2015-04-07 07:13

Dotyka mnie problem nierównego traktowania ojców

Gość

#9

2015-05-07 09:53

Obecne prawo wymusza sytuacje w ktorej to dziecko wychowuje sie wylacznie z matka, ojcu sa przyznawane jak najmniejsze kontakty. To jest chore prawo!
Wiolett

#10

2015-05-12 06:38

To doprowadza do sytuacji odwrotnej - ojcowie wiedząc o takich sytuacjach, że to matka będzie mieć przyznane prawa do dzieci - bo tak to zwykle bywa - sam zaczyna alienować dzieci. Ja mam taką sytuacje, najstarsza córka nie chce ze mna się spotykać, a dotychczas byłam z nią bardzo zżyta. Czy rozwiązaniem n ate problemy nie jest jednak opieka naprzemienna?


Gość

#11

2015-05-25 19:30

Jeszcze obchodzi mnie ten kraj ..kocham dzieci , jest mi przykro ,że maja tak ciężko ..

Gość

#12

2015-06-07 09:39

Zmiany są konieczne, ale mam wrażenie ze to jest walka z wiatrakami bo tutaj wchodzi jeszcze inny problem a mianowicie ochrony matek przed byłymi partnerami w momencie gdy matka zarabia tak zwane nieoficjalnie a to się ukrywa i pozostaje w sądach tajemnica nie zapisywaną aktach

Gość

#13

2015-06-23 13:30

Super w pelni sie zgadzam .Uwazam ze obecne przepisy bardzo krzywdzaca odnosza sie do praw czlowieka ukazujac wyzszosc kobiety jako matki nad ojcem .Uwazam to za bezpodstawne

Gość

#14

2015-06-23 13:32

Autorze w pelni sie zgadzam ze zmianami a nawet nieco bym je zaostrzyla w kwestii szybszego i bardziej bezwzglednego dzialania wobec alienujacych rodzicow.
wiko

#15

2015-06-26 18:21

Bo sam osobiście walczyłem długo przed sądem , by móc częściej widywać dzieci. Pani sędzina na kolejnej ze spraw nie dawała mi dojść do głosu , jednocześnie zakładając z góry, że powodem sprawy jest moje uchylanie sie od kontaktów, co było w ogóle bzdurą. Na samym początku zostałem przedstawiony jako ten, który olewa widzenia z dziećmi...gdyby nie adwokat , nie miałbym szans. ( sędzina jest w trakcie rozwodu )


Gość

#16

2015-06-27 11:35

Sama jestem po rozwodzie i nie wyobrażam sobie,żeby walczyć o dziecko. Mam zasądzony system opieki tydzień/tydzień z byłym mężem. Mam nadzieję,że kobiety które beszczelnie wykorzystują system który mamy w naszym kraju zaczną rozumieć,że tak naprawdę krzywdzą w straszny sposób własne dzieci.

Gość

#17

2015-06-29 09:56

Podpisałem ponieważ moja była żona utrudnia mi kontakty z dzieckiem. wykorzystuje wszelkie możliwości aby wychować ją w myśl swojej zasady: " wszystkie moje koleżanki które wychowały się bez ojca nienawidzą go więc i ja też wychowam córkę" Nie mogę do tego dopuścić. Poza tym nie respektuje wyroków Sądu co do kontaktów z córką. Wyrok w IIgiej instancji też ma w głębokim poważaniu

Gość

#18

2015-06-29 13:51

Uważam, że nie zawsze matka będzie odpowiednią osobą do wychowania dziecka i nie jeden ojciec daje sobie lepiej z tym radę.
ZtB

#19 RODK

2015-06-29 23:16

Wyrzućcie RODK, a podpiszę tę petycję. Nie macie pojęcia jak szkodliwa jest ta instytucja. Zresztą sami zobaczcie raport na filmiku, z kanału poświęconego ojcom walczącym o swoje dzieci, a także ludzi, którzy im pomagają.

https://www.youtube.com/watch?v=fciOXendAwc

 

M.

#20

2015-06-30 05:46

Nie podpiszę. Ponadto, jako pedagog i rodzic po rozwodzie, z częścią nie zgadzam się.

Mój były nie interesuje się dzieckiem. Ma przyznaną bardzo szeroką możliwość widzeń z dzieckiem i zawsze ważniejsze są jego panienki. Nie raz i nie dwa kłamałam córce, że tatuś nie przyjeżdża, bo coś mu wypadło, ale bardzo ją kocha i niedługo przyjedzie. Kiedy już ją zabiera, nie robi tego, bo chce z nią czas spędzić, tylko dlatego, że ludzie źle by to widzieli i tylko po to, by mi zepsuć plany i zawsze wtedy, kiedy chcemy gdzieś całą rodziną wyjść. Jego własne słowa. Ma prawo przyjść do dziecka 3 razy w tygodniu. W tym raz zabrać na cały dzień do siebie i rodziny. Przychodząc do dziecka, korzysta tylko z jednego dnia, nieważne czy w tygodniu pracuje, czy ma wolne. Oczywiście przed rodziną gra, że to ja taka zła i niedobra i nie pozwalam mu na kontakty z dzieckiem, jestem złą matką i wiele innych. Dziecko jadąc do niego słucha, jaka ta matka jest zła i nieodpowiednia. Czy tak powinno być? Tym bardziej, że u mnie złego słowa o ojcu nie usłyszy, bo wiem, że to nie dziecko jest winne temu, że myśmy się rozwiedli.

Nigdy nie utrudniałam mu kontkaktów i sama zaproponowałam obecną formę widzeń, ale wiem, że gdyby wprowadzili np. system naprzemienny, to niesamowicie córka została by skrzywdzona. Bo brałby ją z takich samych powodów jak wyżej, dziecko byłoby zostawione samo sobie a on zajmowałby się kolejną panienką, którą aktualnie ma w łóżku. Ponadto on pracuje od 9 do 19, poza domem jest od 7:30 do ok 21. Kto niby miałby się tym dzieckiem zajmować w tym czasie? 

Oprócz tego jest wiele punktów przeciwnych, związanych z właściwym rozwojem dziecka, zapewnieniem mu stabilności, bezpieczeństwa, itd.

 

Owszem, rozumiem, że w wielu przypadkach kobiety same utrudniają. Ale ludzie, nie generalizuje się. Nie każda kobieta po rozwodzie to zołza utrudniająca kontakty z dzieckiem. Jest wiele kobiet, które same umożliwiają bardzo szerokie możliwości kontaktu z dzieckiem, a to panowie to olewają i mają gdzieś. Później musi kłamać dziecku, jaki to tatuś cudowny, wspaniały i jak bardzo kocha, a tak naprawdę ma głęboko gdzieś wszystko. I nie mówię teraz tylko o swojej sytuacji, ale o sytuacji wielu znajomych kobiet.

 

Tak, wiem, że oburzy się teraz dużo osób, które są za i mają "niemiłe" doświadczenia w takich sytuacjach. Ale odsetek panów będących w takich sytuacjach jest zdecydowanie mniejszy, niż panów olewających wszystko, mimo iż kobieta stara się jak może, by dziecko nie ucierpiało na rozwodzie.

Jarosław Szczepankiewicz
Autor petycji

#21 Re:

2015-06-30 11:00

#14: -  W obecnym stanie prawnym byłbym dość ostrożny z zaostrzeniem kar, gdyż według mnie jest to strzał własną bronią, na własne zyczenie we własną stope. Ale po zmianie - oczywiście. ( na wzór tzw. Ustawy Brazylijskiej - czekam juz 2 miesiac na orginalny zapis z ambasady)

 

Jarosław Szczepankiewicz
Autor petycji

#22 Re:

2015-06-30 11:03

#20: M. -  Mapa Drogowa zmian nie jest skierowana tylko do rodziców mających problem z twz utrudnianiem badź wrecz uniemożliwianiem kontaktów z dzieckie drugiemu rodzicowi. Jest skierowana także do rodziców, kiedy drugi rodzic mimo możliwości wspólnego wychowywania , z tego rezygnuje. W takim przypadku Mapa Drogowa przewiduje alimentacje w 100 %. Tak wiec jednak ponownie zapraszam do podpisania.

 

Jarosław Szczepankiewicz
Autor petycji

#23 Re: Re:

2015-06-30 11:05

#22: Jarosław Szczepankiewicz - Re:  Trzeba jeszcze dodać, że mimo iż bezpośrednio Pani to niedotyczy Mapa Drogowa ma za zadanie pełną eliminacje tzw. "porwań rodzicielskich "

 


Gość

#24

2015-06-30 20:22

Ze względu na prześladowanie ojców i w ogóle mężczyzn w naszej cywilizacji.

Gość

#25

2015-07-01 16:06

DOść samowolki !!