Zakaz wydania muzyki dla rapera Filipek

No dobra. Od czego zacząć. Jeśli komuś przeszkadza Filipek, jego twórczość, nie podoba mu się, NIE MUSI go wcale słuchac, propsowac, obserwować, ani zaprzątać sobie nim głowy. Ta petycja jest bardzo płytka i wręcz śmieszna. Tak samo ja mogę napisac petycję o zakazie wydawania muzyki dla Edyty Górniak, bo boli mnie głowa od jej pisku. No błagam.. Przecież to poważne. Jesli ktoś chce aż tak szkodzić i niszczyć Filipka to gratuluje mentalności i dystansu, bo jesli Tobie człowieku ktoś by stawał na drodze do marzeń byłby by Ci wtedy pewnie bardzo sympatycznie, prawda? Już nie chodzi o człowieka, o którego jest ta wojna, ale o sam fakt. Myślicie, że Filip przestane tworzyć, bo komus się to nie podoba? Będzie tworzył jeszcze więcej. Do bólu. Bo to kocha. Czaicie różnice pomiędzy pasją a pracą? On to połączył. Bawi się muzyką, kombinuje. A co do ostatiego kawałka, który jak wiadomo powstał dla beki, dla żartu i dla zabawy, który nie ma się nijak do twórczości tego rapera, to faktycznie nie każdemu musi wpaśc w ucho, nie każdy ma poczucie humoru, ale halo?! Dystans! Mam nadzieję, że zastanowicie sie nad tym wszystkim, bo tak naprawde do niczego to nie zmierza. Głupota ludzka nie zna granic, a może zazdrość czy juz nie wiem co..