AED_w_NaSygnale

Twórcy serialu i konsultanci medyczni powinni "spalić" się ze wstydu najdelikatniej mówiąc... nikt nie wyrządził więcej krzywdy tysiącom ludzi, którzy nauczają pierwszej pomocy i promują AED. Sytuacja przedstawiona w tym "gniocie" jest NIEMOŻLIWA!!! 1. Każdy AED po odklejeniu elektrod przerwie analizę lub "rozładowuje" automatycznie impuls! 2. Każdy defibrylator AED wyrywa wszelkie artefakty w trakcie analizy czy ładowania - np. poruszenie poszkodowanego! 3. "Ratownik Medyczny" na filmie źle przykleił elektrody - prawdopodobnie - AED zaleciłoby sprawdzenie przyklejenia prawidłowego elektrod przed analizą! 4. Prawidłowo przyklejone elektrody nie odkleiłyby się po" kopnięciu" AED - zbyt mocny klei/żel - pewnie prędzej wtyczka by się wypięła. A i tak AED wróciłby do powtórzenia analizy lub rozładowania patrz punkt pierwszy!!! 5. Oprócz braku znajomości działania AED "autorzy" wykazali się brakiem wiedzy z fizyki - człowiek jest zbudowany w 60% z wody - oporność skóry jest największa - prąd "szuka najkrótszej drogi" - zawsze pójdzie do środka! 6. Badania wykazały, że rękawiczki nitrylowe są wystarczającym zabezpieczeniem przed przypadkowym "porażeniem" prądem - na filmie "ratownik" takie posiada! 7. Powiem więcej defibrylacja jest bezpieczna nawet na mokrej i metalowej nawierzchni (tu jednak nie powiem, że jest tak z każdym AED na rynku) - ale jak ktoś bardzo chciałby zgłębić temat zapraszam do lektury:http://www.tammed.fi/.../2016/08/frx_technical_reference.pdf Podsumowując: Proszę przytoczyć mi choć jeden przypadek na świecie, w którym defibrylator "raził" prądem osobę "ratownika" lub osobę poszkodowaną? Jeśli taka sytuacja miałaby miejsce media zjadłyby ideę wczesnej defibrylacji. Już widzę te nagłówki: "Zginął ratując życie innej osobie" lub "Zabił używając AED osobę poszkodowaną, która nie wymagała defibrylacji. Panowie Konsultanci - Ratownicy Medyczni, twórcy serialu - NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCI i nie silcie się na kolejne głupie tłumaczenia tylko - PRZEPROŚCIE i SPROSTUJCIE swoją GŁUPOTĘ!!!