#746: umtsno - O żulach spod budki oraz o byciu dorosłym i decydowaniu o sobie.  

 Skoro tak to czy tam też nie ma fałszowania ?

#749: - Re: O żulach spod budki oraz o byciu dorosłym i decydowaniu o sobie.  

 Poczułem się wywołany do tablicy. Nie wiem, ale postawiłem to pytanie na blogu autorki artykułu. Z jej tekstu wyczytałem, że mieszka w Szwajcarii, powinna dać dobrą odpowiedź.

Odnośnie bezbłędnego systemu liczenia głosów.. To sprawa zainwestowanych pieniędzy. Jeżeli zniesie się sejm i emerytury tych lewych kreatur, to będzie dosyć pieniędzy na wprowadzenie bezbłędnych systemów liczenia głosów. Banki mają już takie systemy, są to tzw. systemy o dwóch niezależnych drogach weryfikacji. Można je oszukać tylko w sposób pojedynczy. Znaczy przekładając na system liczenia głosów, można zafałszować góra 2-3 głosy na milion.

W głosowaniu większościowym będzie to bez znaczenia. W dalszym rozwoju trzeba będzie stworzyć światłowodową, wewnątrzkrajową sieć do głosowania- tzw. światłowodowy intranet i oczywiście wyrzucić wszystkie tajne służby z Polski- tych prawdziwych dywersantów. To perspektywa. Z mojego doświadczenia, wiem, że jest to temat tabu na zachodzie patrz - o sygnałach referendów- drugiego w Irlandii - podobno sfałszowane, w Szkocji też sfałszowane, itd.

Prawdziwie policzono głosy w Egipcie podczas rewolucji w zeszłym roku - liczyli ręcznie parę miesięcy- wtedy wygrał blok muzułmański.