LIST OTWARTY W SPRAWIE PRZYZWOLENIA NA KŁAMSTWA HISTORYCZNE WŁODZIMIERZA CZARZASTEGO

Warszawa, 19 sierpnia 2020 roku

 

 

 

L I S T O T W A R T Y

 

Minister Sprawiedliwości

Prokurator Generalny RP

Pan Zbigniew Ziobro

 

 

Szanowny Panie Ministrze!

 

W związku z obchodami 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej, my - niżej podpisani działacze opozycji demokratycznej z czasów PRL, byli i obecni parlamentarzyści oraz osoby zbulwersowane wypaczaniem faktow historycznych - zwracamy się do Pana o pilną analizę akt postępowania prowadząnego przez prokuratora Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (sygn. akt S 3.2020.Zi-55) oraz postanowienia Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia II Wydział Karny z dnia 29 lipca br. (sygn. akt II Kp 1610/20) w sprawie odmowy wszczęcia śledztwa dotyczącego publicznej wypowiedzi przewodniczącego Sojuszu Lewicy Demokratycznej Włodzimierza Czarzastego z dnia 27 listopada 2019 roku w trakcie programu „Gość Wiadomości” wyemitowanego na antenie kanału TVP.INFO, w której wbrew faktom historycznym promował nieistniejące fakty historyczne, tj. „wyzwolenie” Polski przez Armię Czerwoną.

 

Domagamy się, aby Pan Minister spowodował wszczęcie śledztwa w tej sprawie, np. na mocy decyzji Parokuratora Generalnego.

 

OPIS SPRAWY

 

Zawiadomienie skierowane do Pana Ministra o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w tej sprawie złożyła 28 listopada 2019 roku radna Sejmiku Województwa Śląskiego V kadencji, a obecnie przewodnicząca okręgu bielskiego Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, Monika Socha-Czyż. W jego uzasadnieniu czytamy:

 

Jeżeli ktoś obciąży żołnierzy radzieckich, którzy ginęli, to niech to powie matce, której dziecko zginęło” — powiedział Włodzimierz Czarzasty w programie „Gość Wiadomości”.

 

Rozmowa rozpoczęła się od sprawy wypowiedzi Roberta Biedronia w Parlamencie Europejskim, który przekonywał, że jako homoseksualista nie może wchodzić do niektórych miejsc w Polsce. Czarzasty porównywał sytuację do II wojny światowej. „Strefa wolna od Żydów to II wojna światowa, to Polska” — powiedział.

 

Na jego słowa zareagował prowadzący program redaktor Michał Adamczyk. Dziennikarz dopytywał Czarzastego o tę sprawę. W końcu lider SLD przyznał, że obarcza winą Niemców. Dyskusja zeszła wtedy na sprawę słów Czarzastego sprzed kilku miesięcy, gdy ten twierdził, że to armia radziecka wyzwalała Polskę. Adamczyk przypomniał liderowi SLD o Katyniu, o 17 września 1939 r. Czarzasty dalej próbował przekonywać, że sowieci wyzwalali tereny Polski.

 

Na terenie Polski zginęło 700 tysięcy żołnierzy radzieckich. Gdyby pan porozmawiał z rodzicami i dziadkami, to by panu powiedzieli, że tereny, które zostały wyzwolone, tereny odzyskane, były wyzwalane przez dwie armie : Jedna armia to była armia wojska polskiego, w tym gen. Jaruzelskiego. (…) A druga to była armia radziecka” — stwierdził Czarzasty.

 

Prowadzący program nie chciał zaakceptować nieprawdziwej wersji historii i dalej pytał Czarzastego o zbrodnie sowietów na Polakach. „Jeżeli ktoś obciąży żołnierzy radzieckich, którzy ginęli, to niech powie to matce, której dziecko zginęło. To są moje poglądy, poglądy polskiej lewicy. Żołnierze wyzwalali również Polskę” — powiedział lider SLD. Adamczyk przypomniał mu o pakcie Ribbentrop-Mołotow.

 

Czy ci żołnierze przeszli i wyzwalali Polskę? (…) Pan powinien mówić: to robili dobrze, to robili źle” — odpowiedział Czarzasty.

 

Jest faktem historycznym, że od 23 sierpnia 1939 roku do 22 czerwca 1941 roku Armia Czerwona była armią sojuszniczą dla niemieckiego Wehrmachtu i wspólnie obie formacje ZSRR oraz III Rzeszy dokonały agresji na terytorium Polski. W świetle prawa międzynarodowego i decyzji legalnego Rządu RP na uchodźstwie – zwłaszcza odmowie podpisania tzw. układu Sikorski – Majski z 30 lipca 191 roku przez Prezydenta RP Władysława Raczkiewicza – totalitarne armie okupacyjne: komunistycznej Rosji i nazistowskich Niemiec - nie były formacjami sojuszniczymi dla legalnych formacji Wojska Polskiego. Ponadto wspomniana przez Włodzimierza Czarzastego publicznie tzw. „armia polska” (w składzie z późniejszym generałem tzw. Ludowego Wojska Polskiego Wojciechem Jaruzelskim) nie była armią „polską”. W czerwcu 1943 Wódz Naczelny i premier RP gen. Władysław Sikorski uznał wojsko Berlinga [Zygmunt Berling, zdrajca i agent NKWD – przyp. aut.] za „polską dywizję komunistyczną, o charakterze dywersyjnym, samego jego twórcę za zdrajcę, który zdezerterował z Wojska Polskiego”. (1)

 

Tymczasem w „Opinii prawnej na temat poselskiego projektu ustawy o usunięciu symboli komunizmu z życia publicznego w Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 283) oraz senackiego projektu ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej (druk nr 1637)” dr hab. Krzysztofa Skotnickiego – prof. nadzw. UŁ z dnia 15 października 2014 r. - sporządzonej na zlecenie Biura Analiz Sejmowych Kancelarii Sejmu, czytamy : „(…) w art. 13 Konstytucji RP z 1997 r. ustanowiony jest zakaz istnienia „partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa”. W literaturze przedmiotu podnosi się, że nie jest to jednak przepis niezbędny, gdyż funkcjonowanie takich partii czy organizacji pozostaje w oczywistej i całkowitej sprzeczności z aksjologią obowiązującej ustawy zasadniczej, zawartą w jej przepisach i zasadach. Wszelkie totalitaryzmy nie uznają bowiem m.in. zwierzchnictwa narodu, pluralizmu politycznego, godności człowieka czy też szerokiego katalogu wolności i praw człowieka i obywatela oraz ich gwarancji. Jak słusznie podkreślał Wojciech Sokolewicz, treść art. 13 ma dlatego na celu jedynie podkreślenia faktu negacji właściwych dla tych totalitaryzmów metod i praktyk działania, jest swoistym superfluum legislacyjnym zgodnym z maksymą superfluum non nocet – nadmiar nie szkodzi (zob. W. Sokolewicz, Uwaga 5 do art. 13, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, tom V pod red. L. Garlickiego, Warszawa 2007).Trafnie, (…), zauważa przy tym Bogusław Banaszak, że z treści art. 13 Konstytucji można logicznie wyprowadzić zakaz propagowania programów odwołujących się do tych zakazanych metod i praktyk nazizmu, faszyzmu i komunizmu, nawet jeżeli nie czynią tego partie polityczne i inne organizacje, a więc jeżeli odbywa się to w inny sposób. Zasadzie tej należy nadać szersze znaczenie (zob. B. Banaszak, [w:] Konstytucja RP. Komentarz, art. 13, nb. 1). (…) Negacja dla faszyzmu, nazizmu i komunizmu wyraźnie widoczna jest również w Preambule, która przecież stanowi istotną wskazówkę odnośnie do interpretacji postanowień Konstytucji (zob. wyrok TK z 11 maja 2005 r. w sprawie K 18/04). Są tego liczne dowody. Już na początku preambuły akcentowane jest odzyskanie przez Polskę w 1989 r. możliwości suwerennego i demokratycznego stanowienia o jej losie. Charakterystyczne jest również to, że przy odwołaniu się do tradycji mowa jest o Pierwszej i Drugiej Rzeczypospolitej, zaś okres późniejszy jest wyraźnie pominięty. Podkreślone jest wreszcie, że jesteśmy „pomni gorzkich doświadczeń, gdy podstawowe wolności i prawa człowieka były w naszej Ojczyźnie łamane”. Powyższe wywody miały na celu pokazanie, że – moim zdaniem – w Polsce są wystarczające konstytucyjne podstawy do usunięcia z życia publicznego nazw czy symboli komunizmu. Zrozumiałe jest też, że powinny to uczynić przede wszystkim odpowiednie władze publiczne (…)”.

 

W tej sprawie postanowieniem prokuratora Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Jolanty Chankowskiej z dnia 7 lutego 2020 roku o sygn. akt S 3.2020.Zi 54-55, odmówiono wszczęcia śledztwa! Zastosowana w tej sprawie „wykładnia” odpowiedzialności karnej z art. 55 ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu prowadzi do faktycznego „uśmiercenia” tego przepisu. Prokurator Chankowska stwierdziła, że w obowiązującym stanie prawnym sprawca podlega odpowiedzialności karnej jedynie w wypadku „negowania”, a „usprawiedliwianie” lub „pochwalanie” zbrodni przeciwko ludzkości, pokojowi lub zbrodni wojennych pozostaje poza zakresem tego przepisu”.

 

Podobne niezrozumiałe stanowisko w tej sprawie zajęła SSR Magdalena Dziekańska z Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia, która nie uwzględniła zażalenia Moniki Sochy-Czyż na postanowienie prokurator Chankowskiej wydając na niejawnym posiedzeniu w dniu 29 lipca br. postanowienie (sygn. akt II Kp 1610/20), w uzasadnieniu do którego sytwierdza, cyt.:

 

Po przeanalizowaniu nagrania (wypowiedzi W. Czarzastego – przyp. aut.) Sąd doszedł do przekonania, że wypowiedzi Włodzimierza Czarzastego nie zrealizowała wszystkich znamion przestępstwa określonego w art. 55 ustawy o IPN. Niewątpliwie słowa Włodzimierza Czarzastego należy uznać za kontowersyjne i co najmniej niestosowne, jednak nie zaprzeczają one popełnieniu jakiejkolwiek zbrodni przeciwko pokojowi, ludzkości ani także zbrodniom wojennym. Włodzimierz Czarzasty w swojej wypowiedzi starał się pokazywać pozytywne efekty działań Armii Czerwonej w 1945 roku. Słowa te z pewnością nosiły znamiona manipulacji faktami historycznymi (…) Należy również zauważyć, że Wlodzimierz Czarzasty dostrzegał przestępstwa i zbrodnie popełniane przez Armię Czerwoną, o czym świadczyć mogą słowa: „to robili dobrze, to robili źle”. Mając na uwadze, iż zawiadomienie o przetępstwie nie dostarczyło wystarczających podstaw do uznania, że w sprawie doszło do popełnienia przestępstwa, decyzję prokuratora o odmowie wszczścia śledztwa, jako odpowiedającą prawu, należało utrzymać w mocy.”

 

Sąd pouczył, że na to postanowienie nie przysługuje zażalenie.

 

Szanowny Panie Ministrze!

 

Utrzymanie w mocy w/w postanowień prokuratora IPN i Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia, z punktu widzenia obrony faktów historycznych będzie niezrozumiałym działaniem sprzecznym nie tylko z interesem Polski, ale taże państw dotknętych realizacją Paktu Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia 1939 roku. Armia Czerwona trzykrotnie napadła na II RP, w latach 1919-20, roku 1939 i 1944. Nie dokonywała żadnego „wyzwolenia”, bo nie niosła wolności – czego dowodem są skutki operacji Ostra Brama i dla Państwa Polskiego, i dla Litwy. Podtrzymanie argumentacji z w/w postanowień w obrocie prawnym rodzi pytanie o to, czy żołnierze Wehrmachtu, którzy zginęli na terytorium II RP chroniąc w 1944 roku - na przykład niejednokrotnie Polaków przed Rzezią Wołyńską przez ich eskortowanie czy dozbrajanie samoobrony wołyńskich Polaków- „to robili dobrze, to robili źle”? Przecież to prowadzi do absurdu! Naszym zdaniem, nie można zgodzić się na relatywizowanie historii ani na promowanie propagandy stalinowskiej w XXI wieku.

 

Wnosimy zatem o pilną reakcję ze strony Pana Ministra w przestawionej sprawie.

 

 

LISTA SYGNATARIUSZY (w aktualizacji):

dr Bogusław ROGALSKI – prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, eurodeputowany VI kadencji

Witold GADOWSKI – dziennikarz, wiceprezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Arkadiusz CZARTORYSKI – poseł na Sejm RP V, VI, VII, VIII i IX kadencji

Adam SŁOMKA – przewodniczący Konfederacji Polski Niepodległej – Niezłomni, poseł na Sejm RP I,II,III kadencji

Wiesław UKLEJA – działacz opozycji demokratycznej w PRL, wiceprzewodniczący Klubu Gazety Polskiej w Opolu

Piotr BAREŁKOWSKI -  polski dziennikarz, producent filmowy, realizator i menedżer telewizyjny, Prezes Izby Polskich Przedsiębiorców

Przemysław SYTEK – społeczny pełnomocnik Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin w okręgu poznańskim, poseł na Sejm RP I kadencji

dr Andrzej ZAPAŁOWSKI – poseł na Sejm RP III kadencji, eurodeputowany VI kadencji, radny Rady Miejskiej w Przemyślu

Paweł CZYŻ – były przewodniczacy Rady Krajowej Stowarzyszenia „Mlodzi Konfederaci”, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin

Andrzej ANDRZEJCZAK – poseł na Sejm RP I kadencji

Grzegorz KACZMARZYK - poseł na Sejm RP II kadencji

dr Józef WIECZOREK - Świadek Historii 2018, laureat Nagrody Kongresu Mediów Niezależnych za obronę prawdy w mediach
 
dr hab. Józef BRYNKUS - poseł na Sejm RP VIII kadencji

 

 

 

 

* Aby się dopisać do sygnatariuszy listu otwartego prosimy wysłać e-mail na adres rzecznikprasowy@zchr.pl z podaniem informacji jak Panią/Pana podpisać, jakie funkcje lub wydarzenia z Państwa życiorysu podać.

 

 

 

(1) Sławomir Cenckiewicz, Długie ramię Moskwy. Wywiad wojskowy Polski Ludowej 1943-1991 (wprowadzenie do syntezy), Poznań 2011, s. 46.

Podpisz petycję

Podpisując, akceptuję, że Paweł Czyż będzie mieć dostęp do wszystkich informacji podanych przeze mnie w tym formularzu.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.


Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych podanych w formularzu w następujących celach:




Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...