O Odrzucenie wniosku Obywatele RP o zmianę nazw ulic w Tomaszowie Lub. i Hrubieszowie
Warszawa 17.12.2018 r.
Sz. P.
1. Marta Majewska
Burmistrz Miasta Hrubieszowa
2. Wojciech Żukowski
Burmistrz Miasta Tomaszowa Lub.
Szanowni Państwo
Mając na uwadze informacje wskazane na stronie www.obywatelerp.org o skierowaniu przez Obywateli RP do Rady Miasta Hrubieszowa i Rady Miasta Tomaszów Lub. wniosków o zmiany ulic: Stanisława Basaja „Rysia” w Hrubieszowie i Zenona Jachymka „Wiktora” w Tomaszowie Lub. uprzejmie prosimy o nieuwzględnienie powyższych wniosków o zmianę nazw ulic, którymi uhonorowano żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych w Kraju (AK) walczących w czasie okupacji z okupantem niemieckim oraz ukraińskimi nacjonalistami na terenie Zamojszczyzny. Jednocześnie wyrażamy oburzenie z powodu prób manipulowania faktami i prawdą historyczną.
Przeciwko wnioskowi temu stanowisko zajął również Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Zamość, który w uchwale zarządu nr 1/12/2018 zaapelował o odrzucenie petycji Obywateli RP.
Należy podnieść, że działania Armii Krajowej na terenie Zamojszczyzny były zwrócone nie tylko przeciwko Niemcom, ale również przeciwko ukraińskim nacjonalistom. Wynikało to przede wszystkim ze specyfiki tego terenu.
W 1939 r. na około 500 tysięcy mieszkańców Zamojszczyzny ponad 24 % stanowili Ukraińcy. Największe ich skupiska znajdowały się na terenie powiatów hrubieszowskiego i tomaszowskiego, przy czym w powiecie hrubieszowskim ich liczba przekraczała 38 % ogółu mieszkańców. Przykładowo w miejscowości Honiatyczki Ukraińcy stanowili 90 % ludności[1]. Do wybuchu II wojny światowej obie grupy wspólnie żyły bez wzajemnych zatargów. Przykładowo na terenie Tyszowiec Ukraińców nazywano „prawosławnymi” lub „Rusinami”. Nie używano raczej określeń narodowościowych. Stosunki polsko-ukraińskie uległy zmianie w czasie okupacji. Proporcje ilościowe i nasilenie działań antypolskich zmieniły się na niekorzyść Polaków z powodu ich przymusowego wysiedlenia z terenów Zamojszczyzny przez Niemców, zaś od listopada 1942 r. w miejsce Polaków osadzano Niemców z terenów Besarabii i Bałkanów.
Niemcy osiedlali również w opuszczonych przez Polaków wsiach Ukraińców. Często wsie te tworzyły wał mający bronić Niemców przed atakami polskiej partyzantki (tzw. Ukrainenaktion). Strach ludności polskiej przed wysiedleniem powodował czasem panikę i samoistne opuszczanie miejscowości. W 1939-1940 r. z Niemcami przyjechała również do Tyszowiec duża grupa Ukraińców z Małopolski Wschodniej. Ukraińscy nacjonaliści cieszyli się przychylnością niemieckiego okupanta, co spowodowało, że opanowali większość urzędów i formacji policyjnych, rozwijając antypolską propagandę i szykanując ludność polską[2].
W rejonie tyszowieckim, z powodu zamieszkiwania tam Ukraińców stanowiących 1/5 ogółu ludności, wprowadzono urzędowy język ukraiński, m.in. w Sądzie Grodzkim oraz otworzono ukraińskie przedszkole i szkoły w Majdanie i popówce na Kątku. Pozwolono również Ukraińcom na prowadzenie handlu tworząc, zarządzane przez nich, tzw. kooperatywy: „Solidarność” w Zamłyniu i „Swij do Swoju” na Dębinie[3]. Niektórzy z ukraińskich nacjonalistów twierdzili, że Ukraina będzie sięgać po Lublin. W Dębinie na miejscu nieistniejącej cerkwi Ukraińcy usypali kopiec w kształcie grobu. Tam odbyła się manifestacja ukraińska pod nazwą „pogrzeb Polski”. Niemcy starali się rozbudzić animozje obu grup narodowościowych. Zasiedlone przez ukraińskich nacjonalistów wsie częstokroć były uzbrojone i stanowiły punkty oporu przeciwpartyzanckiego oraz oparcie dla działalności zbrojnej Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA). „Ukrainenaktion” organizowano do czerwca 1943 r. i objęła ona 64 wsie na terenie powiatu hrubieszowskiego[4].
W 1943 r. na teren powiatu tomaszowskiego, z kierunku powiatu hrubieszowskiego, przechodziły oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii z terenów zabużańskich. W styczniu 1944 r. oddziały UPA przystąpiły do akcji antypolskiej na tym terenie[5].
W sprawozdaniu z 6 października 1944 r. komendant hrubieszowskiego obwodu AK Marian Gołębiewski „Swoboda” pisał m.in.: „Ze względu na dość szybkie zbliżanie się frontu do terenów obwodu nastąpiło ogólne podniecenie, tak wśród Polaków jak również Ukraińców i Niemców. W tym czasie szczególnie silnie uwydatniła się działalność ukraińskich nacjonalistów zdecydowanie popieranych przez okupanta. Następowały masowe napaści, mordy i podpalenia czynione przez bojówki ukr.[aińskie], a później UPA. [...] Ludność polska masowo zaczęła opuszczać teren, a nawet i miasto. [...] Agresywność ukr.[aińska] powiększyła się do tego stopnia przy końcu lutego i początkach marca, że zmuszony byłem zorganizować większą akcję, w której pomagały mi oddziały [Zenona Jachymka] Wiktora z 897/II. Oddziały te łącznie liczyły ok. 1100 żołnierzy”[6]. Jak się wydaje późniejsze uderzenia polskiego podziemia na ukraińskie placówki m.in. na Sahryń miały charakter zapobiegawczy przed planowanym na 16 marca 1944 r. uderzeniem ukraińskim na polskie osady. Zaplanowanie ataku oddziałów UPA, celem szybkiego opanowania terenów powiatu hrubieszowskiego, rozciągających się wzdłuż Bugu, oraz południowo-wschodniej części powiatu tomaszowskiego zostało ujawnione po odkryciu archiwum Danyły Mekelyty „Oczeretka” w Szychowicach[7].
Dramatyczną sytuację ludności opisywał kronikarz Zygmunt Klukowski: „Przez cały dzień przejeżdżały dziś przez Szczebrzeszyn pojedyncze furmanki z uciekinierami – Polakami z hrubieszowskiego. Dochodzą do nas straszne wiadomości o tym, co się dzieje w okolicach Hrubieszowa, pod Tomaszowem, pod Sokalem. Nacjonaliści ukraińscy w zupełnie nieprawdopodobny sposób mordują Polaków”[8]. 21 maja 1944 r. do Szczebrzeszyna: „doszły wiadomości o dalszym mordowaniu Polaków przez nacjonalistów ukraińskich w rejonie Tyszowiec. Dużo ludzi stamtąd ucieka. Bardzo przykre wrażenie robią spotkane na szosie pojedyncze furmanki z uciekinierami, powoli posuwające się gdzieś na zachód – w nieznane”[9].
Nie można się zgodzić, z prezentowanym poglądem we wniosku Obywateli RP, że ataki AK na wsie zamieszkane przez ludność pochodzenia ukraińskiego były wynikiem działań podejmowanych w oparciu o kryterium narodowościowe. Przeczą bowiem temu zachowane dokumenty, wspomnienia żołnierzy AK np. Zenona Jachymka czy Stefana Kwaśniewskiego oraz publikacje historyczne m.in. Ireneusza Cabana, Jerzego Markiewicza, Grzegorza Motyki, Mariusza Zajączkowskiego. Nadto bogaty materiał wspomnieniowy znajduje się w filmach Ewy Szakalickiej „Wyrok śmierci” i „Sahryń”.
Działania zbrojne AK wymierzone były nie w ludność ukraińską lecz struktury UPA. W 1944 r. wywiad Komendy Obwodu Hrubieszów AK ustalił, że oddziały UPA przygotowują na 16 marca 1944 r. generalne uderzenie przeciwko ludności polskiej i oddziałom AK, BCH. Chodziło o opanowanie przez nich powiatu hrubieszowskiego i części południowo-wschodniej powiatu tomaszowskiego. Palono wsie polskie i zabijano mieszkańców gmin Bełz, Krystynopol, Chorobrów, Waręż, Modryń, Modryniec Masłomęcz, Mieniany Kosmów, Kol. Bereść, Bronisławówka i Mołodiatycze. Napadów dokonywały „kuszcze” UPA: sahryński, szychowicki, łaskowski, werbkowicki, bereściański i uhrynowski. Działania mające na celu zniszczenie ww. kuszczów powierzono Z. Jachymkowi „Wiktorowi” i Stanisławowi Basajowi „Rysiowi”[10].
Atak oddziałów AK Zenona Jachymka „Wiktora” na Sahryń był wynikiem faktu, że wieś ta nazywana przez miejscową ludność polską „twierdzą UPA” budziła postrach wśród Polaków. W marcu 1944 r. oddziały AK dokonały koncentracji, celem uderzenia na miejscowości, w których znajdowały się „kuszcze” UPA[11]. Według wspomnień przed atakiem na Sahryń Zenon Jachymek „Wiktor” opisał partyzantom zagrożenie ludności polskiej i powiedział, że muszą zniszczyć lub osłabić bazę ukraińskich nacjonalistów w Sahryniu i przyległych wioskach[12]. Według opisów walki w Sahryniu znajdowało się tam około 200 m członków UPA i 22 ukraińskich policjantów. Wieś była zdobywana w walce z nimi przez kilka godzin. Rozkaz „Wiktora do oddziałów AK nakazywał oszczędzanie ludności cywilnej[13].
Szychowice były siedzibą „kuszcza” UPA, bronioną przez 250 osobowy oddział UPA oraz 50 osobowy oddział Ortschutzu. Walka oddziałów „Rysia” i „Wiktora” trwała siedem godzin. Na pomoc przybyli również Niemcy i UPA od strony Mircza i Łaskowa. Zdobyto m.in. archiwum UPA, z którym znajdowały się dokumenty potwierdzające planowany na 16 marca 1944 r. atak oddziałów UPA na oddziały partyzanckie „Wiktora” i „Rysia” oraz zniszczenie 8 polskich wsi. Podobnie ufortyfikowaną przez UPA wsią był Łasków, gdzie UPA broniła się m.in. przy użyciu broni maszynowej w tym ckm. Wieś tą atakowały oddziały Stefana Kwaśniewskiego „Wiktora” z obwodu hrubieszowskiego AK, nie zaś Zenona Jachymka „Wiktora”[14].
Spalenie Sahrynia i ww. wsi z kuszczami UPA spowodowało opuszczenie stanowisk przez część administracji ukraińskiej oraz na jakiś czas powstrzymało ekspansję UPA w głąb powiatu tomaszowskiego[15].
Akcje AK nie miały charakteru czystek narodowościowych lecz były wymierzone w antypolską działalność UPA. Przykładowo można wskazać, że na terenie powiatu tomaszowskiego znajdowały się wsie, w których zamieszkiwała ludność ukraińska, a nie zostały w ogóle zaatakowane przez oddziały AK i BCh. W dniach 1-9 XI 1943 r. I batalion Oddziałów Dywersji Bojowej dowodzony przez Zenona Jachymka „Wiktora" odbył przemarsz propagandowy przez gminy Uhrynów, Dołhobyczów i Waręż, celem uświadomienia miejscowej ludności ukraińskie, aby nie krzywdzono ludności polskiej. W dniach 21-22 marca 1944 r. oddziały AK odbyły przemarsz po wsiach Tyszowce Przedmieście, Zamłynie, Podbór, Czermno, Wakijów, Perespa, Marysin, Kol. Przewale (tzw. Zielone[16]) i Przewale. Podczas ww. akcji rozklejano odezwę do ludności, aby z tego terenu pozbyto się Ukraińców przybyłych z terenu hrubieszowskiego. W odezwie „Do ludności ukraińskiej i prawosławnej” podnoszono m.in.: „Wzywa się ludność ukraińską, aby zaprzestała akcji zbrodniczej przeciwko ludności polskiej. Naród polski nie chce przelewu krwi bratniej, a jeśli występuje wobec ludności ukraińskiej to tylko jako odwet za wiele zbrodni i morderstw nad ludnością polską w pow. hrubieszowskim. […] Wzywa się ludność ukraińską naszych wsi /pow. Zamojskiego/ aby bezzwłocznie wydaliła ze swych wsi wszystkich Ukraińców przybyłych z pow. hrubieszowskiego, aby uniknąć wypadków jakie miały miejsce w pow. hrubieszowskim. […] Wypędźcie ich jako szkodników i Waszych wrogów! Czekamy do 30.III. br.”[17]. W późniejszym terminie dowódca AK z terenu Tyszowiec Marian Pilarski „Grom” zawiadamiał: „Na skutek ulotek i mego przemarszu Ukraińcy na gwałt wyjeżdżają za Huczwę […]. Jednak miejscowości Hostynne i okolice są zorganizowane, bojówki ukraińskie i grożą napadem na mój teren, co zresztą już pokazali”[18].
Meldunki AK informowały, że UPA przygotowywało uderzenia na Łaszczów, Tyszowce, Kazimierówkę, Honiatycze, Kol. Czermno i Kol. Karczunek i w tym celu mobilizację oddziałów przeprowadzali w Czerniczynie, Honiatyczkach, Hostynnym, Kotorowie, Krynku, Łotwie, Masłomęczu, Modryniu i Modryńcu[19].
Zagrożenie działaniem UPA było tak duże, że w maju 1944 r. zreorganizowano struktury AK obwodu tomaszowskiego zajmujące się obroną ludności przed działaniem UPA. M.in. na wniosek Zenona Jachymka „Wiktora” utworzono cztery odcinki przeciwukraińskie (północno-wschodni, wschodni, południowy i południowo-wschodni)[20].
15 maja 1944 r. oddziały AK wzięły udział w walce z UPA w Honiatyczach[21]. Pismem z 26 maja 1944 r. M. Pilarski „Grom” zawiadamiał Stanisława Basaja „Rysia” o napadzie Ukraińców na Honiatycze, Honiatyczki, Wakijów, spaleniu Tuczap i Nabroża oraz o walce pod Tyszowcami i odparciu ataku[22]. Obrona terenów pow. tomaszowskiego przez oddziały Z. Jachymka „Wiktora” i Stanisława Basaja „Rysia” przed działaniami UPA spowodowały, że w czerwcu 1944 r. linia podziału wojskowych wpływów polsko-ukraińskich przebiegała przez Uhnów, Żerniki, Steniatyn, Nabróż, Koniuchy, Bereść i Grabowiec. Stan ten utrzymał się do wkroczenia wojsk sowieckich[23]. Wobec tego nie można przyjąć, przedstawionej przez Obywatele RP we wniosku tezy, iż działania „Rysia” i „Wiktora” były podyktowane działaniami o charakterze narodowościowym, tym bardziej, że przedstawiają oni wybiórczo materiał historyczny nie podając kontekstu walk polsko-ukraińskich na tych terenach. Działania AK były obroną ludności polskiej przed ekspansją i chęcią opanowania terenów przez nacjonalistów z UPA.
Podnosząc powyższe okoliczności wnosimy o odrzucenie wniosków Obywateli RP o zmiany nazw ulic honorujących polskich patriotów i żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych w Kraju Stanisława Basaja „Rysia” i Zenona Jachymka „Wiktora”, którzy walczyli o wolność i zachowanie substancji Narodu Polskiego z dwoma wrogami: Niemcami hitlerowskimi i ukraińskimi nacjonalistami z UPA.
Przypisy:
[1]W. Hryniewiecki, My z Zamojszczyzny, Warszawa 1988, s. 113.
[2] I. Caban, Na dwa fronty. Obwód AK Tomaszów Lubelski w walce z Niemcami i ukraińskimi nacjonalistami, Lublin 1999, s. 99; I. Caban, Placówka Armii Krajowej Tyszowce, Z dziejów 21 kompanii, Lublin 1999, s. 57-58; J. Markiewicz, Nie dali ziemi skąd ich ród, Lublin 1967, s. 187, 233.
[3]R. Horbaczewski, W cieniu kopuł. Opowieści tyszowieckie, Lublin 2011, s. 122-124, 130-131.
[4]B. Szyprowski, Działania zbrojne Armii Krajowej na Zamojszczyźnie, „Biuletyn Informacyjny. Miesięcznik Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej” 2016, nr 10, s. 58; R. Horbaczewski, W cieniu kopuł…, s. 128.
[5]G. Motyka, Ukraińska partyzantka 1942-1960, Warszawa 2006, s. 396-397.
[6]Archiwum Państwowe w Lublinie, AK, 246, Obwód Hrubieszów, Sprawozdanie ogólne za pierwszy okres, 6 X 1944 r., k. 7; Obwód Hrubieszów, Sprawozdanie ogólne za pierwszy okres, 6 X 1944 r. [w:] M. Zajączkowski, Ukraińskie podziemie na Lubelszczyźnie w okresie okupacji niemieckiej 1939-1944, Lublin-Warszawa 2015, s. 285-286.
[7]J. Markiewicz, Partyzancki kraj, Lublin 1980, s. 145-146, 154; M. Zajączkowski, Ukraińskie podziemie..., s. 286-287.
[8]Z. Klukowski, Zamojszczyzna, t. II, 1944-1959, Warszawa 2008, s. 32.
[9]Z. Klukowski, Dziennik z lat okupacji, Lublin 1958, s. 427.
[10]J. Markiewicz, Partyzancki kraj …, s. 145-146.
[11]J. Markiewicz, Partyzancki kraj..., 147; Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej o/Wroclaw, sygn. 0179/1, Protokół przesłuchania podejrzanego Zenona Jachymka, 23 IX 1946 r. (Świecie), k. 20; Kronika…, s. 31.
[12]I. Caban, Na dwa fronty...., s. 191-193.
[13] J. Markiewicz, Partyzancki kraj..., 150.
[14] J. Markiewicz, Partyzancki kraj..., 154.
[15]R. Horbaczewski, W cieniu..., s. 140-141.
[16]J. Kulik, E. Michałkiewicz, A. Nowak, Z dziejów podziemia w rejonie tyszowieckim [w:] J. Peter, Tomaszowskie za okupacji, Tomaszów Lubelski 1991, s. 57.
[17] Archiwum Państwowe w Lublinie (dalej APL), 35/1072/0/1.20/267, Związek Walki Zbrojnej – Armia Krajowa Okręg Lublin, Inspektorat Zamość-Obwód Tomaszów Lub., Odezwa „Do ludności ukraińskiej i prawosławnej, b.d., k. 236.
[18] APL, 35/1072/0/1.20/267, Związek Walki Zbrojnej – Armia Krajowa Okręg Lublin, Inspektorat Zamość-Obwód Tomaszów Lub., Meldunek Mariana Pilarskiego „Groma” do komendy rejonu 234, 24 III 1944 r., k. 227. Słowo „pokazali” odnosiło się do spalenia Frankamionki i zamordowania polskich mieszkańców 23 III 1944 r. przez UPA, o czym w meldunku zawiadamiał Władysław Rybczyński „Konrad”, APL, 35/1072/0/1.20/267, Związek Walki Zbrojnej – Armia Krajowa Okręg Lublin, Inspektorat Zamość-Obwód Tomaszów Lub., Meldunek sytuacyjny Władysława Rybczyńskiego „Konrada” do Mariana Pilarskiego „Groma”, 23 III 1944 r., k. 224.
[19]Meldunek Józefa Kaczoruka „Ryszarda” do Mariana Pilarskiego „Groma”, 27 IV 1944 r. [w:] I. Caban, Z. Mańkowski, Związek Walki Zbrojnej i Armia Krajowa w Okręgu Lubelskim 1939-1944. Cz. II, Lublin 1971, s. 284-285.
[20]I. Caban, Na dwa fronty...., s. 9; R. Wnuk, Konspiracja akowska i poakowska na Zamojszczyźnie od lipca 1944 do 1956 r., Lublin 1992, s. 109; APL, 35/1072/0/1.20/268, Związek Walki Zbrojnej – Armia Krajowa Okręg Lublin, Inspektorat Zamość-Obwód Tomaszów Lub, Pismo Mariana Pilarskiego „Groma” do Stanisława Basaja „Rysia”, 26 V 1944 r., k. 7; APL, APL, 35/1072/0/1.20/268, Związek Walki Zbrojnej – Armia Krajowa Okręg Lublin, Inspektorat Zamość-Obwód Tomaszów Lub, Rozkaz obozowy nr 1, 15 V 1944 r., k. 143; I. Caban, Placówka..., s. 89, 92; W. Hryniewiecki, My z Zamojszczyzny..., s. 130; APL, AK, 273, Obwód Tomaszów Lub., Pismo Zenona Jachymka „Wiktora” do Mariana Pilarskiego „Groma”, 21 V 1944 r., k. 9-10; APL, 35/1072/0/1.20/268, Związek Walki Zbrojnej-Armia Krajowa Okręg Lublin, Inspektorat Zamość-Obwód Tomaszów Lubelski, Zażalenie chor. Mariana Pilarskiego „Groma”, 20 X 1944 r., k. 287; Pismo Mariana Pilarskiego „Groma” do Stanisława Basaja „Rysia”, 26 V 1944 r. [w:] I. Caban, Z. Mańkowski, Związek..., s. 334; M. Zajączkowski, Ukraińskie podziemie..., s. 283.
[21] AIPN Lu 21/26/5, Zażalenie chor. Mariana Pilarskiego „Groma”, 20 X 1944 r., k. 26-27; APL, 35/1072/0/1.20/268, Związek Walki Zbrojnej-Armia Krajowa Okręg Lublin, Inspektorat Zamość-Obwód Tomaszów Lubelski, Zażalenie chor. Mariana Pilarskiego „Groma”, 20 X 1944 r., k. 286-287; W.W. Bednarski, Oblicze wojny i okupacji w gminie Kotlice w latach 1939-1945, Tomaszów Lub. 2004, s. 38; I. Caban, Placówka..., s. 39, 67; W. Hryniewiecki, My z Zamojszczyzny..., s. 135; W. Hryniewiecki, Bitwa o Honiatycze [w:] J. Peter, Tomaszowskie..., s. 165; Kronika…, s. 39-40.
[22]Pismo Mariana Pilarskiego „Groma” do Stanisława Basaja „Rysia”, 26 V 1944 r. [w:] I. Caban, Z. Mańkowski, Związek..., s. 334; Pismo Mariana Pilarskiego „Groma” do Stanisława Basaja „Rysia”, 26 V 1944 r. [w:] I. Caban, Placówka…, s. 91-92.
[23]G. Motyka, Ukraińska..., s. 397.
Bartłomiej Skontaktuj się z autorem petycji
Ogłoszenie od administratora tej strony internetowejZamknęliśmy petycję i usunęliśmy informacje osobiste sygnatariuszy.Zgodnie z obowiązującym w Unii Europejskiej ogólnym rozporządzeniem o ochronie danych osobowych (RODO) wymagana jest legalna podstawa przechowywania danych osobowych, a ponadto informacje te mają być przechowywane możliwie jak najkrócej. |