Petycja o zmianę nazwy "urlop macierzyński” i „zasiłek macierzyński”
Petycja o zmianę nazwy "urlop macierzyński” „urlop rodzicielski", „urlop ojcowski” na "przerwa macierzyńska", „przerwa rodzicielska” lub „przerwa ojcowska”, a także o zmianę nazwy „zasiłek macierzyńskiego” na „zasiłek rodzicielski”.
Szanowni Państwo,
zwracamy się z prośbą o poparcie inicjatywy zmiany nazwy "urlop macierzyński" oraz "urlop rodzicielski" na nazwę bardziej adekwatną i odzwierciedlającą rzeczywistość, jakim jest czas opieki nad dzieckiem. Nazwę oddającą charakter obowiązków i wyzwań, z jakimi spotykają się rodzice w trakcie tego okresu. Prosimy również o poparcie inicjatywy zmiany nazwy „zasiłku macierzyńskiego” na „zasiłek rodzicielski”, aby tata korzystający z uprawnień ojcowskich czy rodzicielskich nie musiał pobierać „zasiłku macierzyńskiego”, który z nazwy wskazuje na świadczenie dedykowane wyłącznie kobietom.
Dlaczego chcemy zmienić nazwę?
W dobie rosnącego poparcia dla partnerskiego modelu rodziny, czyli takiego, w którym to mama i tata pracują oraz dzielą się obowiązkami opiekuńczymi i rodzinnymi, uważamy, że należy zmienić język, którym posługujemy się nie tylko potocznie, ale również w prawie pracy i publicznie.
1. Urlop macierzyński – czy to aby na pewno urlop? Przerwa od pracy po urodzeniu dziecka nazywa się urlopem macierzyńskim, ojcowskim lub rodzicielskim. Użycie słowa „urlop”, który w powszechnej świadomości jest rozumiany jako wypoczynek, czyni wiele złego.
Istnieje przekonanie, że opieka nad dzieckiem rozumiana jako „urlop” jest łatwa i niewymagająca. W rzeczywistości jednak jest to praca, która wymaga ciągłej uwagi oraz zdolności do radzenia sobie ze stresem, a często też z brakiem snu. Zajmowanie się dzieckiem na cały etat, a nawet od rana do późnych godzin i w nocy to zajęcie wymagające pełnego zaangażowania i ma więcej wspólnego z pracą niż urlopem wypoczynkowym. Jest to praca opiekuńcza a nie wakacje. Stwierdzenie tego faktu nie stoi jednak w sprzeczności z tym, że opieka nad dzieckiem to również wiele satysfakcji i spełnienia. Praca może być przyjemna i w tym samym czasie wymagająca oraz pełna wyzwań.
Praca, szczególnie mam, na „urlopie macierzyńskim” i „urlopie rodzicielskim” jest często niewidoczna dla społeczeństwa, opinii publicznej a nawet dla bliskich, co wiąże się z jej niedocenianiem. Opieka nad dzieckiem, prowadzenie domu i inne obowiązki są traktowane jako naturalna rola kobiety, a nie jako ciężka praca wymagająca uznania i wsparcia.
Nowa nazwa pomoże zmienić społeczne postrzeganie roli rodziców, szczególnie matek, w trakcie tego okresu. Przyczyni się do lepszego zrozumienia i docenienia pracy jaką wykonują. Pomoże również budować przekonanie, że za opiekę nad dzieckiem są odpowiedzialni obydwoje rodziców.
2. Zasiłek macierzyński… dla taty. Tata, który korzysta z urlopu rodzicielskiego czy ojcowskiego, pobiera zasiłek macierzyński. Dlaczego?
Cele petycji:
1. Zmiana nomenklatury: zmiana oficjalnej nazwy z "urlop macierzyński", "urlop rodzicielski" i „urlop ojcowski” na "przerwa macierzyńska", „przerwa rodzicielska” i „przerwa ojcowska”.
2. Zmiana nazwy „zasiłku macierzyńskiego” na „zasiłek rodzicielski”.
3. Edukacja społeczna: promowanie nowego nazewnictwa w celu edukacji społeczeństwa na temat rzeczywistego charakteru obowiązków rodziców podczas tego okresu. Eliminacja krzywdzących określeń typu: ”siedzi w domu z dzieckiem i nic nie robi” czy „czas regeneracyjny”.
4. Wzmocnienie wsparcia dla rodziców: zwiększenie świadomości na temat potrzeb i wyzwań rodziców, co może prowadzić do lepszego wsparcia ze strony pracodawców i instytucji publicznych oraz opinii publicznej.
W szeroko pojętym interesie społecznym i gospodarczym, jest wspieranie pracujących rodziców, a w szczególności mam, które nadal płacą wysoką cenę za macierzyństwo.
Zmiana nomenklatury to mały krok, który może się przyczynić do dużej zmiany.
Liczymy na Wasze podpisy!
Organizatorem petycji jest Sukces Pisany Szminką przy wsparciu Fundacji Share The Care.
Sukces Pisany Szminką Skontaktuj się z autorem petycji