AED_w_NaSygnale

AED_w_NaSygnale / Ogłoszenia / Stanowisko w spraiwe oświadczenia redakcji serialu "Na ratunek" / Komentarze


Gość

#1

2016-09-01 17:27

TVP narodowa.. boli przyznanie się do błędu? Wystarczyło krótko napisać - faktycznie, dla zwiększenia efektu fabularyzacji użyto nierealnego scenariusza. Postaramy się w przyszłości nie popełniać takich błędów. AMEN. Bo to pierwszy raz TVP wymyśla niestworzone historie.. ??
Anna

#2

2016-09-02 09:27

Czy ja dobrze zrozumiałam, że ratownik został porażony prądem w momencie kiedy jedna z elektrod była odłączona od ciała? To chyba na tym polegał błąd scenariusza, nie na samym dotknięciu poszkodowanego w chwili wyładowania? Czy coś pokręciłam? Bo jeśli nie pokręciłam to tłumaczenie stacji mija się z sednem problemu, czyli jest nie na temat.

Ponadto próby uczenia przez zastraszanie nigdy nie kończą się dobrze (często są przeciwskuteczne) - to a propos znajomości dydaktyki pierwszej pomocy. Stacja obarczona pewną misją powinna się bardziej przykładać i używać przekazu pozytywnego. Tylko jeśli się nie mylę - przekaz negatywny zdominował w ostatnich miesiącach nasze otoczenie w ogóle, więc tłumaczenie stacji wpisuje się w pewną "narrację".


Gość

#3

2016-09-02 12:28

Masakra z tym serialem! Nie dość że dopuścili się błędu to nie potrafią się do tego przyznać. Myślę podobnie - teraz człowiek który oglądał tą scenkę gdzieś w podświadomości będzie bał się użyć AED czym doprowadzi do zgonu pacjenta ponieważ sam będzie bał się następstw których nie ma. Za szerzenie i powielanie nieprawdy i tzw uporczywe działanie można chyba dostać jakąś karę z Kodeksu Karnego szanowni ''twórcy''. To nie jest odosobniony przypadek. Kiedyś oglądałem jakiś serial gdzie ''zademonstrowano'' założenie kołnierza Schanza. To dopiero był wyczyn! Kołnierz założono bokiem! Ten filmik widziałem na Facebooku. Szanowni ''twórcy''. Taka sentencja łacińska dla Was wypowiedziana przez Hipokratesa - sprawdźcie sobie kim był. Brzmiała ona: ''Mit primum non nocere'' - po pierwsze nie szkodzić. To zdanie powinno Wam dać wiele do myślenia. Wiąże się ono ściśle z udzielaniem pomocy poszkodowanemu lecz pasuje również do waszego błędu. Jeżeli czegoś nie wiecie - nie róbcie tego. My ratownicy medyczni pomożemy. Zapytajcie nas, fachowców o konsultacje, nawet gdy będziemy czyścic karetkę to chętnie odpowiemy. My powiemy jak jest naprawdę. Nie musicie brać za wzór opinii wydanej przez człowieka który 20 lat temu był harcerzem i ukończył kurs pierwszej pomocy zorganizowany przez PCK. Pozdrawiam.
Asia

#4

2016-09-02 19:10

Absurd jakiś to co oni odpowiedzieli. Przekazywanie takiej wiedzy dla laika wymaga pewnego komentarza, że stało sie tak i tak dlatego że zostało zrobione to albo tamto. A w taki sposób efekt będzie odwrotny. Promowanie takiej wiedzy niech lepiej zostawią nam.


Gość

#5

2016-09-18 20:58

Pozwolę sobie również zauważyć, że twórcy serialu pogrążają się w kolejnym stereotypie. Mianowicie jest wielka grupa osób, które twierdzą, że za pomocą AED można dokonać swoistego "włączenia i wyłączenia" serca. Świadczy o tym ten fragment oświadczenia twórców serialu: (cyt.:) Jeden z bohaterów odcinka podczas akcji z AED zignorował zasady bezpieczeństwa - nacisnął przycisk "wyładowanie" w momencie, w którym drugi bohater, Piotr, przygotowywał pacjenta do defibrylacji. Piotr stracił przytomność, nastąpiło zatrzymanie akcji serca, ale dzięki ponownemu użyciu AED zgodnie z instrukcją i zasadami bezpieczeństwa, akcję serca przywrócono. (koniec cytatu).
Niestety już spotkałem ludzi, którzy tak pojmują istotę defibrylacji.
Pozdrawiam