Nie dla beatyfikacji abp. Andrzeja Szeptyckiego!!!


Gość

/ #126

2015-10-24 09:40

Moi teściowie pochodzili zza Buga , z okolic Szumska. Wiele mi opowiadali i tym, co się działo po wybuchu wojny i jak musieli stamtąd uciekać. Teściową nigdy nie odważyła się odwiedzić tamtych stron. Nienawiść podsycane przez polityków objawiła się tym, że nawet sąsiadów musieli się bać, choć przedtem razem z Ukraińcami i Żydami chodzili do szkoły, na zabawy itp. W 39 zawalił im się świat, szczęśliwe choć pracowite życie zamieniło się w ciągły strach. " czerwone noce" i inne książki , które krążyły po wsi dały mi częściowo obraz tego piekła. Antoni Jastrzębski z Olbrachcic był autorem jednej z nich, kolegą mojej teściowej. Pochodzę z Wielkopolski, mam swoje piękne wspomnienia że spokojnego dzieciństwa, oni nie mają nawet domów, które mogliby odwiedzić, bo zostały zburzone a studnia na środku wsi kojarzy się z tymi, których do niej wrzucono. Osoby na stanowiskach takie jak abp. Szeptycki miały duży wpływ na nastroje społeczeństwa ukraińskiego i mogły zapobiegać mordom, ale tego nie robiły. Jeśli Kresowianie twierdzą, że nie zasługuje on na wyświęcenie, to tak jest i podpisuję
się pod tym.