Nie dla beatyfikacji abp. Andrzeja Szeptyckiego!!!


Gość

/ #143

2015-10-30 23:24

Moja rodzina ze strony nieżyjącego już mojego ojca pochodzi z Wołynia - z powiatu kostopolskiego, z gminy Berezne. Spora część mojej rodziny została wymordowana przez UPA w 1943. Moi dziadkowie wraz z dziećmi (czyli również z moim ojcem) unikneli tej rzezi, ponieważ zdołali uciec w czas do Kostopola.

W owym czasie w Kostopolu przebywało wielu uciekinierów, co uniemożliwiało praktycznie miejscowym udzielanie jakiejkolwiek pomocy. W tej sytuacji zgłosili się "moi" dobrowolnie na roboty do Niemiec, przewidując słusznie zresztą, iż pracując będą w stanie przetrwać. Trafili na Łotwę, do Dyneburga, gdzie przebywali aż do wkroczenia armii czerwonej, w 1944 roku.

Moi najbliżsi przeżyli wszyscy, natomiast nie mieli tego szczęścia już ich kuzyni ze strony braci dziadka.Dlatego nie zgodzę się nigdy na to, by w imię jakichś "wyższych racji" zakłamywać tę tragiczną wołyńską historię i w związku z tym znajdziecie u mnie Państwo zawsze poparcie.

Z poważaniem

Ryszard Szymański