Pan Prezydent Andrzej Duda - Leki po przeszczepach

Panie Prezydencie, jestem 20'sto latkiem mieszkającym na podlasiu. Przeszczep serca, który miałem w wieku 18 lat, uratował moje życie. Myślałem, że od teraz będzie tylko lepiej, skończyłem szkołę z wyróżnieniem mimo choroby, która na pół roku sparaliżowała mnie od niej. Prograf, którego muszę stosować 4 opakowania w miesiącu ma wzrosnąć do ceny około 160 złotych za opakowanie. Jestem osobą młodą, która nie jest w stanie zarobić w ciągu miesiąca 640 złotych na sam prograf, około 200 złotych na pozostałe leki, do tego opłacić mieszkanie, rachunki i na dodatek zrobić zakupy, by mieć co jeść. Nie wyobrażalne jest to, do czego teraz doszło. Zaznaczmy, że lek jakim jest envarsus, jest tylko zamiennikiem prografu, co podkreślają również lekarze. Pewniejsze i o wiele skuteczniejsze jest leczenie ludzi oryginalnym lekiem, niż jego skromnym zamiennikiem, na który nie wiadomo w jaki sposób zareaguje organizm, czy odrzuci przeszczepiony narząd, czy też chwilowo nie. Rozumiem, że dziura budżetowa naszego kraju jest duża (z wykształcenia jestem handlowcem, który aktualnie studiować będzie ekonomie), lecz nie powinno się, nie upoważnia się wręcz do tego, by oszczędzać na ludziach takich jak my. Jest wiele osób zdrowych, w pełni sił, którzy nie mogą nawet znaleźć w tym kraju pracy i za to powinno się wziąć Państwo, by zapewnić im pracę i możliwość opłacania wszelakich podatków, które czysto teoretycznie mają łatać dziurę budżetową. Chcę również dodać, że podwyższanie wszelkich podatków, jest również bezsensowne, jeżeli co jakiś czas nasz budżet ciągle się zadłuża. To jest zamknięte koło, na którym cierpię ja, ludzie o podobnej sytuacji życiowej, ludzie pracujący i wszyscy, którzy próbują założyć biznes w tym kraju. Proszę, by mój wpis nie został obojętny dla nikogo, jeżeli nic z tym nie zrobimy, te państwo umrze, a my razem z nim.