Społeczna Strategi Rozwoju Osiedla Osobowice - Rędzin

Quoted post

Rędzinianin
Gość

#10 Re: rerereRe: Rędzinianin

2015-10-28 09:41

#9: - rerereRe: Rędzinianin 

Nie chodziło mi o to, że Radni czegoś nie załatwiłi, tylko że próbują pod płaszczykiem walki o pola irygacyjne załatwiac własne interesy wbrew interesom mieszkańców, szczególnie Rędzina.

Gdyby chodziło im o rezerwat ptaków i dobro mieszkańców, to by lansowali wariant nawadniania Pól Osobowickich tylko deszczówką i wodą z Odry, a nie z uporem maniaka chcieli wracać do wariantu wylewania na PIO śieków komunalnych rozcieńczanych rzekomo wodą z opadów. Dość smrodzenia na Polach Osobowickich, mimo że to niezły biznes przy wykaszaniu trzcinowisk i łąk oraz obsłudze oczyszczalnin ściekorów.
A przy tym wykasowują komentarze, które im nie pasują

Odpowiedzi


Gość

#11 Re: Re: rerereRe: Rędzinianin

2015-10-29 00:02:05

#10: Rędzinianin - Re: rerereRe: Rędzinianin 

 Nie lansujemy odtworzenia oczyszczalni ścieków, tylko projekt, który zakładał, według prof. Czyżyka stopniowe zmniejszanie tych ścieków w deszczówce ze względu na procesy chemiczne, które zachodzą w glebie. Aż do ich całkowitego wyeliminowania. Wydaje mi się, że na zasadzie jak nałogowemu palaczowi nie zaleca się rzucania nikotyny z dnia na dzień. W projekcie tym ścieki z kanalizacji ogólnospławnej miały być przesyłane do osadników w momencie tzw. opadów nawałowych po wcześniejszym wypełnieniu zbiorników retencyjnych na Janówku. Nadmiar miał być pompowany na pola, a w porach suchych projekt przewidywał pompowanie wody z Odry.

Co do trzcin, to po pierwsze, jeśli miały by tu być ptaki, to są one im potrzebne. Po drugie właśnie trzcinowiska miały wyciągać z gleby, to, co zostało w niej zgromadzone w czasie eksploatacji oczyszczalni. Czyli zapewne całą tablicę mendelejewa, bo był okres kiedy wylewano tam równiż ścieki przemysłowe.

Całe opracowanie powstało na podstwie prowadzonych na polach badań i na doświadczeniach z pod Berlina, gdzie doprowadzono do katastrofy ekologicznej.

Nadto, jaki sens miało by promowanie zalewania tego obszaru gnojówką i jednoczesne wnoszenie o enklawę przyrodniczą z elementami rekreacji??? To chyba nie jest logiczne, bo wzajemnie się wyklucza.

Osobiście nie mam żadnego interesu ani w wylewniu czegokolwiek, ani w trzcinowiskach, ani w niczym innym. Natomiat widzę interes w osuszeniu tego terenu i przeznaczeniu go pod budowę. Tanie, choć skażone grunty byłyby gratką dla deweloperów, a skażonego powietrza nikt nie poczuje...

Propozycja spiętrzenia Trzciany i Mokrzycy jest bez sensu. To są rowy wykopane na głębokość wód gruntowych. I niby jak się to będzie spiętrzać, kiedy właśnie wody gruntowe stale obniżają swój poziom. Kiedyś wystarczyło grzebnąć na 2 m i już była woda. Teraz trzeba kopać na 5 m. Za Świętym Wzgórzem zawsze było bagienko, ostatni namacalny fragment koryta Odry, które zaniknęło około roku 1100. Nie ma już wody w tym rowie i zapewne Las Osobowicki zaczne od tej strony usychać...

Była strona poświęcona innej koncepcji niz tu przedstawiana, do której podałem link i to właśnie na tej stronie zaczęto usuwać wpisy niezgodne z koncepcją autora/orów. Nie widzę zatem powodu, dla którego autor innej strony nie miał by usuwać wpisów niezgodnych z jego koncepcją. Każda strona miała swoją stronę i mogła sobie na nich lansować swoje koncepcje.

Natomiast moje propozycje konsultacji z fachowcami pominięto milczeniem, a czasem i gorzej.

I na koniec, Miasto przesuwa w WPI remont Osobowickiej, bo chodzi o 20 mln. zł. Miasto po trzech latach wybrnęło z budowy nawierzchni ul. Śremskiej, nie wiem jaka to kwota. Miasto raczej nie podejmie budowy około 50 m chodnika przy pl. Wyzwolenia, koszt około 50 tys. zł. Wreszcie proszę o przeczytanie pisma w sprawie progu na Kaplicznej:

https://drive.google.com/file/d/0B2cNW9nzDB3GOEQ4X2tIa2hTczg/view?pli=1 , nie wim ile taki próg kosztuje.

A Miasto miało by ot tak wybudować pompownię do tłoczenia wody z Odry? Tak, czy inaczej jeśli ktos wyjdzie z taką propozycją, to się pod nią podpiszę. Nawet pomogę zbierać podpisy, ale ja tego nie zainicjuję...

Artur Błaszkiewicz