tyle komentarzy i zero konkretów, żeby chociaz jeden komentarz opisywał dokładnie w jaki sposób ten lekarz zadawał ból i cierpienie. Odnoszę wrażenie, że dużo wynika z tego, że Chazan w zgodzie z własnym sumieneim, powołując się na klauzulę, odmówił aborcji; działał ZGODNIE Z PRAWEM. Klauzula to nie jest wynalazek Chazana. Wybierając ginekologię, wiedziałam, że nikt nie bedzie mnie zmuszał do wykonywania aborcji. Lekarz to też czlowiek, ma swoje przekonania, nie jest złotą rybką dla pacjenta, nie ma SŁUŻBY ZDROWIA, JEST OCHRONA ZDROWIA, zarówno dla matki jak i jej dziecka.

#771: Lek. ginekolog -  

 Po pierwsze to nieprawda, że p. Chazan działał zgodnie z prawem -przeciwnie w relacjach poszkodowanych roi się od bezprawnych zachowań i nadużyć. Jak można w ogóle pisać takie bzdury, skoro w dzisiejszej atmosferze dyktatury religijnej został mimo wszystko ukarany!

Po drugie jeśli Pan pisze, że wiedział, że nie będzie musiał wykonywać aborcji jako ginekolog, to znaczy godził się Pan z moliwością zaistnienia sytuacji w której złamie Pan zasadę nie szkodzenia pacjentowi - Pan również nie powinien wykonywać tego zawodu. W cywilizowanym państwie z cywilizowanym prawem zabroniono by Panu tego, nie wspominając już o Chazanie.