Petycja w sprawie przyjęcia Programu Zwiększania Lesistości dla Warszawy i Metropolii Warszawskiej
Do Prezydenta Warszawy
Radnych Miasta Stołecznego Warszawy
Samorządowców gmin i powiatów Metropolii Warszawskiej
Szanowni Państwo, adresaci petycji,
Polska już w latach 90-tych przyjęła Krajowy Program Zwiększania Lesistości (kilkukrotnie aktualizowany), który zawiera szczegółowe wytyczne odnośnie miejsc, w których w pierwszej kolejności powinny być prowadzone zalesienia. Zgodnie z założeniami KPZL (Krajowego Programu Zwiększania Lesistości), nowe lasy powinny przybywać w szczególności w granicach dużych aglomeracji miejskich (w tym w granicach administracyjnych wielkich miast), na terenach o dużym zanieczyszczeniu powietrza i gleby, a także w miejscach, gdzie lasy mogą pełnić funkcję rekreacyjną dla mieszkańców pobliskich miast i osiedli. W KPZL wskazano wyraźną rekomendację, by wszystkie polskie powiaty posiadające lesistość niższą od przeciętnej przyjmowały i wdrażały swoje Powiatowe Programy Zwiększania Lesistości. Dotyczy to zarówno powiatów ziemskich, jak i miast na prawach powiatu (w tym miast wojewódzkich). Swoje powiatowe programy zwiększania lesistości przyjęły już m.in. Wrocław i Kraków. Apelujemy o podjęcie analogicznych działań przez samorząd Warszawy oraz sąsiednich gmin i powiatów, tworzących Metropolię Warszawską.
Aglomeracja warszawska spełnia wszelkie przesłanki do podjęcia działań zalesieniowych, przewidziane we wspomnianym KPZL. Lasy na obrzeżach Warszawy pełnią ważną funkcję w zakresie ochrony przed hałasem, poprawy jakości powietrza (element walki ze smogiem i tlenkami azotu) oraz przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym. Przyczyniają się do obniżenia temperatury latem, stabilizują stosunki wodne, przeciwdziałają lokalnym podtopieniom i tym samym są ważnym elementem polityki przeciwpowodziowej. W dobie zmian klimatycznych różne niekorzystne zjawiska (nagrzewanie się miasta, lokalne podtopienia) będą się coraz bardziej nasilać. Program zwiększania lesistości dla Miasta Stołecznego Warszawy powinien to uwzględnić i odpowiedzieć na te wyzwania.
Należy nadmienić, że obecny poziom lesistości Warszawy nie jest jakoś szczególnie niski – Warszawa ma 15% lasów, a więc dużo więcej, niż wspomniany już Wrocław (7%) czy Kraków (4%, krakowski program zwiększania lesistości przewiduje jej zwiększenie do 8%). Dlatego w przypadku Warszawy nie oczekujemy np. podwojenia lesistości miasta – ale bardziej podjęcia punktowych działań polegających na tworzeniu nowych lasów i zadrzewień w tych częściach miasta, gdzie ich najbardziej brakuje i gdzie ich powstanie może przynieść największy efekt. Lasy w Warszawie i aglomeracji są bowiem rozmieszczone nierównomiernie. Celem Programu powinno być dążenie do wyrównania tych dysproporcji.
Ważną wskazówką dla działań warszawskich i podwarszawskich samorządowców powinny być rekomendacje zawarte w Programie Zwiększania Lesistości dla Województwa Mazowieckiego. W przypadku poszczególnych gmin podwarszawskich konieczne jest istotne zwiększenie lesistości, gdyż w wielu miejscach jest ona zbyt niska. Natomiast w przypadku samej Warszawy nie chodzi o wyrabianie statystyk (lesistość na poziomie 15% i tak jest dużo wyższa niż wspomniane już 4% dla Krakowa), ale działania punktowe, o których można przeczytać we wspomnianym opracowaniu wojewódzkim i innych opracowaniach, takie jak:
- łączenie już istniejących kompleksów leśnych Warszawy w większą całość,
nowe zalesienia w dolinach rzek, - zalesienia na skarpach, celem stabilizacji gruntu,
- tworzenie stref leśnych w parkach,
- tworzenie lasów buforowych wzdłuż uciążliwych arterii drogowych i linii kolejowych – ochrona przed hałasem i zanieczyszczeniami,
- tworzenie parków leśnych ze względu na funkcje rekreacyjne.
W ramach realizacji naszych postulatów warto skorzystać z krakowskich doświadczeń. Krakowski program zwiększania lesistości powstał wskutek oddolnych działań inicjatywy społecznej „Lasy dla Krakowa” założonej przez autora tej petycji. Grupa aktywistów zrzeszonych w „Lasach dla Krakowa” przygotowała podstawy merytoryczne, wskazała wstępnie obszary do zalesienia (głównie na północy miasta), a następnie służyła radą i pomocą miejskim urzędnikom i radnym. Pierwszym krokiem było przyjęcie uchwały kierunkowej przez krakowską Radę Miasta, która następnie była realizowana przez Zarząd Zieleni Miejskiej. Krakowski program podzielono na trzy etapy. Oprócz wskazania terenów do wykupu, ważnym elementem była inwentaryzacja działek gminnych i przebudowa drzewostanu na już zadrzewionych działkach, wymagających dolesienia. Urzędnicy wykonali również ogrom pracy w zakresie zmiany planów miejscowych (np. z zieleni nieurządzonej na las) oraz zmiany ewidencji gruntów – czyli formalnego uznania za las działek które faktycznie są lasem lub zagajnikiem, ale formalnie miały inne przeznaczenie. To ważne, bo choć od samego przekwalifikowania zieleni od razu nie przybywa, formalne zakwalifikowanie na las zabezpiecza ten teren na przyszłość i chroni przed ewentualną wycinką.
Należy nadmienić, że Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie w tym jego dyrektor Piotr Kempf od początku pozytywnie zareagowali na postulat strony społecznej i z dużym zaangażowaniem podjęli to niełatwe wyzwanie. „Lasy dla Krakowa” to dobry przykład współpracy społeczników, radnych i urzędników – mimo występujących między nimi różnic i podziałów. Skoro udało się w Krakowie, liczymy, że uda się również w stolicy – która w ten sposób da przykład również pozostałym polskim samorządom.
Krakowski i wrocławski program zwiększania lesistości to nie tylko sukcesy, ale również pewne porażki i błędy, które powinny być uwzględnione przez warszawskich i mazowieckich urzędników oraz radnych. Już teraz krakowski program ma ogromne opóźnienia – zamiast założonych 60 hektarów nowych lasów rocznie, udaje się zalesiać zaledwie 15-20 hektarów. Wynika to w dużej mierze z kwestii związanych z planowaniem przestrzennym oraz brakiem środków na wykupy gruntów pod nowe lasy, na co urzędnicy Zarządu Zieleni Miejskiej, mimo szczerych chęci, mają zbyt mały wpływ. To wszystko trzeba dokładnie przeanalizować i wyciągnąć wnioski, tak by Warszawa mogła się uczyć na sukcesach, ale też błędach i słabych stronach Krakowa i Wrocławia. Przykład tych dwóch miast pokazuje jednak, że podjęto wyzwanie, że się da i można iść w tym kierunku. Skoro tak, nie ma najmniejszego powodu, by podobnych działań nie podjęła również Warszawa i podwarszawskie samorządy.
O naszej petycji, podjętych działaniach oraz reakcji warszawskich urzędników, radnych oraz władz samorządowych będziemy na bieżąco informować na Facebooku, na grupie „Warszawska polityka, media i sprawy lokalne”. Zapraszamy serdecznie do grupy i zachęcamy, aby każdy z Państwa, kto ma konto na tym portalu, zaprosił do grupy waszych znajomych i sąsiadów – aby stworzyć w ten sposób płaszczyznę do wartościowej i kulturalnej dyskusji na ten i inne tematy.
---
Dołącz do grupy WARSZAWSKA POLITYKA, MEDIA I SPRAWY LOKALNE ABY NA BIEŻĄCO ŚLEDZIĆ EFEKTY NASZEJ PETYCJI:
Kuba Łoginow Skontaktuj się z autorem petycji