PETYCJA W SPRAWIE OBJĘCIA OBLIGATORYJNYM WSPARCIEM PSYCHOLOGICZNYM KOBIET W CIĄŻY, POŁOGU ORAZ PO STRACIE

Komentarze

#3001

Chce żeby kobiety otrzymały pomoc bo wiem jakie jest to ważne

Joanna URBANEK (Coleraine, 2024-06-11)

#3002

Chce by kobiety po porodzie były objęte opieką i wsparciem którego potrzebują.

Aleksandra Bartkiewicz (Wodzisław, 2024-06-11)

#3007

Jestem mama 2 cudownych córek w 2014 roku stracilam moja pierwsza ciąże nie dostałam pomocy ani wsparcia ze strony szpitala bardzo dlugo nie mogłam sobie z tym poradzić
Walczę o lepsza przyszłość dla moich dzieci

Agata Gzella (Krąplewuce, 2024-06-11)

#3011

Podpisuje bo wierze, ze uda się nam zmienić na lepsze, abyśmy My Kobiety miały wsparcie!

Natalia Kwiatkowska (Ośno, 2024-06-11)

#3016

Pomoc psychologiczna jest jest bardzo potrzebna

Magdalena Świerczyńska (Opole, 2024-06-11)

#3018

Chciałabym, aby żadna kobieta nie została z tym sama, żeby szybko uzyskała potrzebną pomoc.

Małgorzata Jakubowska (Paczków, 2024-06-11)

#3021

Ponieważ 3 razy poroniłam... I zostałam 1 raz potraktowana jak nie powinnam nie chce aby żadna kobieta czuła się w takiej tragedi.. Jak ja chce aby kobiety dostały takie wsparcie na które zasługują w tym momencie, opiekę i prefosjonalizm personelu medycznego

Anna Wacławczyk (Ruda Śląska, 2024-06-11)

#3028

Jestem po 5 stratach , potem 2 cc w 2020 i 2021. Miałam to szczęście, że szpital który wybrałam ma cudowna opiekę psychologa. Poród w 2020 przebiegl bezproblemowo,ale ze względu na wcześniejsze straty psycholog odwiedzał mnie kilkukrotnie w szpitalu po mimo ,że nie potrzebowałam.Natomiast w 2021 urodziłam syna ,który został zabrany w trybie pilnym do Warszawy na operację i wtedy gdyby nie Pani psycholog, nie wiem czy bym miała siły na cokolwiek. Jestem wdzięczna za to,ale wiem że nie wszystkie kobiety mają takie szczęście.

Iwona Cejmer (Ciechanów, 2024-06-11)

#3029

Podpisuję petycję, ponieważ również potrzebowałam wsparcia po stracie ciąży, a go nie otrzymałam. Nie otrzymałam także wsparcia po porodzie cc kiedy dziecko trafiło na inny oddział, a ja zostałam sama bez informacji co się dzieje.

Sylwia Barszczewska (Suwałki, 2024-06-11)

#3031

Sama jestem mamą dwójki dzieci.

Wiktoria Misiewicz (Gdańsk, 2024-06-11)

#3035

Podpisuje ponieważ , z trauma po pierwszym porodzie walczyłam 2 lata. Poród straszny w samotności bez męża ( okres covidowy ). Położna która krzyczała że taki mój obowiązek i że inne też rodzą bez znieczulenia. Nie mogłam się nawet podnieść tylko leżałam jak kłoda bo im było tak wygodnie . 2 tygodnie leżałam z noworodkiem w szpitalu ja sama na sali. Dziecko w inkubatorze u pielęgniarek… Byłam sama i mimo że to było pierwsze dziecko nie miałam od nikogo żadnej pomocy, żadnych wskazówek co robić i jak

Wiktoria Jopkiewicz (Klwatka Królewska, 2024-06-11)

#3041

Podpisuje ponieważ sama przeszłam trudny poród i w szpitalu pomimo próśb miałam tylko jedno spotkanie z psychologiem który porozmawiał ze mną tylko chwilę. Dochodzenie do siebie po depresji porodowej o której dowiedziałam się ok półtora roku po porodzie trwa do teraz..

Katarzyna Rusinek (Żary, 2024-06-11)

#3044

Podpisuje petycję ponieważ każda kobieta ma prawo do godnej i szybkiej opieki w tak ważnej decyzji jaką jest poczęcie dziecka, okres ciąży jak i poród czy utrata poczętego dziecka. Każda przyszła matka ma prawo do tego by uzyskać pomoc od poradni czy szpitali które tej pomocy nie mogą odmówić.
Nasze błagania o pomoc w momencie kiedy wiemy że coś się dzieje nie powinny być bagatelizowane. Uważam że niezależnie od znajomości czy majętności, każda kobieta powinna mieć równe udogodnienia. Może gdyby nie zacofana Polska to dzieci rodziłoby się więcej. Tak to strach zachodzić w ciążę w tym kraju.

Paulina Kwela (Bydgoszcz, 2024-06-11)

#3047

Ponieważ 2 razy mialan poronienie nie miałam żadnej pomocy nawet nikt nie zapytał czy chce porozmawiać z psychologiem

DOMINIKA GORGOŃ (Żnin, 2024-06-11)

#3051

Po pierwszym porodzie przyszło mi zmierzyc sie z depresja poporodowa, nikt w szpitalu nie zareagował na jej pierwsze sygnały.

Małgorzata Bednarek (Aleksandrów Łódzki, 2024-06-11)

#3054

Jestem matką 2 dzieci, teraz noszę 3 maleństwo i sama boję co będzie przy porodzie.Wiec sama chciałabym mieć taką pomoc okazaną jeśli by była potrzeba.

Emilia Diwan (Rytel, 2024-06-11)

#3055

Sama niedawno straciłam dziecko i w tym trudnym momencie nie otrzymałam pomocy psychologa

Oliwia Piotrowicz (Ciechocinek, 2024-06-11)

#3061

Nie jestem mama, nie miałam tez momentu straty dziecka ani nie przeżyłam takiej tragedii ale nie wiem czy za parę lat nie spotka to mnie i wiedząc jaką osobą jestem chciałabym mieć takie wsparcie w takim miejscu jak szpital czy klinika. Uważam że to powinien być odgórny nakaz by pomagać kobietom

Dominika Matura (Katowice, 2024-06-11)

#3068

Jest to ważny temat !

Aneta Szwagulińska (Nowy Dwór Mazowiecki, 2024-06-11)

#3074

Sama jestem w ciąży, nie mam wsparcia od żadnej osoby, również mam choroby współistniejące które zagrażają mi jak i dziecku i boje się o każdy kolejny dzień walcząc o każdy dzień.

Roksana Oracz (Łazy, 2024-06-11)

#3077

Uważam, że jest to bardzo potrzebne. Miałam wśród znajomych do czynienia z problemami
w okresie okołoporodowym, sam musiałam zostawić maleńką córeczkę i wrócić do szpitala 10 dni po jej narodzinach i było mi bardzo trudno.

Iwona Kryczka (Lublin, 2024-06-11)

#3078

Na oddziale, na którym rodziłam nie było dostępnej opieki psychologa.

Natalia Rogowska (Lipa, 2024-06-11)

#3079

Sama jestem matką 2 dzieci i che dla mojej córki lepszego traktowania w przyszłości 🥰

Ewa Bialik (Racibórz, 2024-06-11)

#3083

Mój poród zakończył się nagła cesarka z powodu odklejenia się łożyska, córka urodziła się z 2 pkt. Zobaczyłam ją dopiero po 2 dniach, leżała w inkubatorze pod tlenem . A jedyne kto przyszedł to pielęgniarka powiedzieć że mam iść na kolanach do Częstochowy dziękować Bogu że żyjemy.. do tego brak możliwości odwiedzin. Nikt z personelu nie przyszedł się zapytać czy potrzebuje pomocy..

Ewelina Gawryszczak (Moszczenica, 2024-06-11)

#3086

Podczas porodu usłyszałam urodzisz albo umrze Twoje dziecko ja (położna) nie będę przez ciebie siedziała.

Martyna Lisiecka (Piła, 2024-06-11)

#3087

Podpisuję ponieważ, po starcie usłyszałam, że jestem młoda, mam jeszcze czas na dzieci i dam sobie radę, a z kolei po porodzie kiedy to byłam w tragicznym stanie, leżałam w łóżku i ciągle płakałam, usłyszałam że mam wziąć się w garść, bo ciąża to nie choroba i wszystkie kobiety przecież sobie radzą z kilkorgiem dziećmi, więc mam się wziąć za jakąś robotę, bo najwyraźniej mam za dużo czasu przez co za dużo myślę. Mój syn ma aktualnie 7 tygodni a ze mną jest troszkę lepiej, ale zawdzięczam to tylko sobie.

Paulina Łubkowska (Bolewice, 2024-06-11)

#3088

Każda kobieta powinna mieć wsparcie.

Katarzyna Łysiak (Oleśnica, 2024-06-11)

#3089

Podpisuje petycie ponieważ nie chce by kobiety cierpialy w zaciszu domowym, by mógły dostać potrzebna im pomoc

Katarzyna Pawelec (Lipiny Dolne, 2024-06-11)

#3090

Każda z kobiet potrzebuje pomocy w ciąży w porodzie czy w stracie!

Roksana Kędziorek (Toruń, 2024-06-11)

#3092

Podpisuję ponieważ w mojej dalszej rodzinie kobieta przez nie zdiagnozowaną depresję poporodową próbowała popełnić samobójstwo rozszerzone niestety jej 2 miesięczne i 3 letnie dziecko odeszło z tego świata, lekarze tylko ją uratowali. Sama chcę zostać mamą tylko przeraża mnie myśl że może spotkać mnie to samo.

Wiktoria Szabelska (Łódź, 2024-06-11)

#3095

Podpisuje petycje ponieważ chce, aby każda kobieta miała prawo skorzystać z pomocy psychologa w czasie ciąży i po ciąży, by zostało jej to zaproponowane. Sama mieszkam w DE i tutaj coś takiego jest dla nas mam, i chciałabym by kobiety w Polsce tez miały taką możliwość

Agnieszka Targaszewska (Magdeburg, 2024-06-11)

#3097

Podpisuje ponieważ mi samej zaraz po cesarskim cięciu nie było łatwo mąż nie mógł przy mnie być i z strasznym bólem musiałam radzić sobie sama. Oraz moja przyjaciółka po stracie musiała radzić z wszystkim sobie sama bez żadnej pomocy.

Natalia Struk (Wejherowo, 2024-06-11)

#3098

Podpisuje petycję ponieważ jestem za tym żeby matki otrzymały pomoc sama jestem matką syna i wiem że jest ciężko i ta rozmowa z psychologiem jest potrzebna dużej ilości osób a niektóre osoby że nie przyznadza do tego więc według mnie taka rozmowa powinna być z każdą kobietą

Oliwia Witczak (Wągrowiec, 2024-06-11)

#3100

Ponieważ sama przechodziłam przez depresję poporodową.

Katarzyna Szewczyk (Łódź, 2024-06-11)

#3127

Jestem tydzień po operacji usunięcia ciąży pozamacicznej w 7 tygodniu, niestety lekarz nie wykrył w porę i doszło do pęknięcia jajowodu i krwotoku wewnętrznego,
Czuję się psychicznie źle po tej starcie...

Agnieszka M (Grójec, 2024-06-11)

#3129

Powinnyśmy mieć wsparcie w trudnych chwilach. Sama miałam trudny poród i połóg, podczas pandemii i z reperkusjami tych złych doświadczeń mierzę się do tej pory. Nie życzę żadnej kobiecie takich doświadczeń.

Katarzyna Górtat-Rzepka (Warszawa, 2024-06-11)

#3138

Podpisuje ponieważ liczę na to że wesprę w ten sposób kobiety w Polsce aby nie bały się zakładać rodziny.

Anna Chojecka (Swindon, 2024-06-11)

#3161

Uważam że każda kobieta zasługuje na pomoc i wsparcie , w tak ważnych i trudnych chwilach

Agata Kalkowska (Budzyń, 2024-06-11)

#3169

Sama przeszłam 3 straty . Dziś wyszłam ze szpitala po poronieniu . Uważam że pomoc od strony psychologii jest mega ważna w takich sytuacjach

Paulina Krakowiak (Warszawa, 2024-06-11)

#3175

Podpisuję tą petycje ponieważ aż za dobrze wiem jak to jest być zostawioną samą sobie w połogu. Wiem aż za dobrze czym jest depresja poporodowa. Gdyby nie to że w przebłysku świadomości sama zaczęłam szukać pomocy, to nie wiem czy dziś nie byłabym jedną z tych kobiet o których po samobójstwie mówi się że dlaczego ona to zrobiła przecież ZDAWAC BY SIE MOGŁO że była taką wspaniałą matką i tak dobrze sobie radziła

Beata Kowalska (Boleszyn, 2024-06-11)

#3188

Podpisuje ponieważ kiedyś zostanę sama mamą, a aktualnie jestem w ryzyku poronienia bądź szybkiej utraty ciąży i bardzo bym chciała żeby każda z nas miała możliwość wsparcia psychologicznego ❤️

Kinga Emert (Gorzów Wielkopolski, 2024-06-11)

#3194

3 miesiące temu rodziłam i cały czas mam łzy w oczach kiedy myślę o porodzie i wszystkim co wydarzyło się po nim - 3 tygodnie mojego synka na neonatologii i moje dwa tygodnie z poważnym zakażeniem bez żadnego wsparcia.

Aneta Pokrzycka (Poznań, 2024-06-11)

#3197

Podpisuję ponieważ urodziłam 4 dzieci, 3 z 4 porodów były horrorem. Pierwszy wspominam najgorzej, wtedy właśnie po 30 godzinach w bólach dostałam dziecko od razu na salę. Poczułam ogromny strach przerażenie nie umiałam nic miałam ogrom wątpliwości i rozterek w głowie. Nie miałam nikogo kto by mnie zrozumiał i wsparł. Nie wiedziałam przez wiele lat dlaczego w tamtym okresie ciągle płakałam, nie rozumiałam dlaczego wolę oddać go na spacer babci niż sama się nim zająć, i ciągle poczucie winy że wszystko robię źle dlatego on ciągle płacze. Teraz wiem że to była depresja cieszę się że sobie z nią poradziłam. Ale wiem że jest mnóstwo mam które nie ma tyle siły i nadal są z tym same. Pierwsze dziecko urodziłam 11 lat temu a mam wrażenie że nic się nie zmieniło w opiece nad mama

Monika Olejniczak (Legnica, 2024-06-11)



Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...