Petycja o pozbawienie J. T. Grossa Orderu Zasługi RP
Skontaktuj się z autorem petycji
Propozycja rozszerzenia akcji
2015-09-23 18:40:10Szanowni Państwo,
w mailach i postach proponujecie podjęcie innych działań represyjnych, które mogłyby zahamować antypolską działalność Grossa. Jeden z nich (dziękuję za pomysł, Panie Doktorze Marku) wydaje się nietrudny do zrealizowania, a uciążliwy dla adresata. Przełożonym Grossa na Princeton University jest prof. William Chester Jordan, szef Wydzialu Historii wchester@princeton.edu, którego warto zapytać, co sądzi o nauczaniu studentów przez osobę, która nagminnie posługuje się kłamstwami historycznymi, a także czym różni się postępowanie jego pupila od działalności Davida Irvinga (kolejny niby-historyk, szczegóły: https://pl.wikipedia.org/wiki/David_Irving ).
Nie od rzeczy byłoby także wysyłanie oburzonych listów do Glynis Sherard, dyrektora Sponsored Research Accounting gsherard@princeton.edu oraz firm sponsorujących ten uniwersytet – nietrudno je znaleźć w internecie.
Zachęcam do tego zwłaszcza osoby zamieszkałe w USA.
Jeśli ktoś z Państwa, posługujący się amerykańskim angielskim zechciałby przygotować schemat takich listów (jestem „niemieckojęzyczny” i angielskim nie posługuję się tak sprawnie), proszę o kontakt. Dobrze byłoby również zamieszczać takie listy w amerykańskiej prasie lokalnej.
Z poważaniem
Krzysztof Wnęk
Krzysztof Wnęk
Informacja o przebiegu akcji oraz podziękowanie dla sygnatariuszy
2015-09-21 18:21:04Szanowni Państwo,
mija tydzień od zamieszczenia petycji w internecie. Powstała ona jako odruch oburzenia wywołany obrzydliwym kłamstwem, wlewanym w światowe media przez obłudnego osobnika, nie wahającego się z kłamstwem na ustach patrzeć wprost w kamerę.
Wasz odzew przekroczył moje najśmielsze oczekiwania. W końcu tekst zamieściła pojedyncza osoba szerzej nieznana, będąca w tej sprawie wolontariuszem bez żadnego doświadczenia, a akcja promocyjna ograniczyła się do notki na Salonie24, trzech seryjnych maili do trzydziestu paru znajomych i kilku zaopatrzonych w link wpisów na forach. Niezwykle uradował mnie fakt, iż pośród pierwszych sygnatariuszy znalazła się spora liczba ludzi nauki. Wniosek podpisali Polacy z Kraju, Polacy odcięci od Ojczyzny jałtańską granicą i rozsiani po całym świecie, od Australii i Chin po Kanadę. Mamy tu reprezentację wszystkich poza Antarktydą kontynentów. Są pośród nas także cudzoziemcy mieszkający w Polsce oraz nasi przyjaciele innych narodowości spoza jej granic. Miło zobaczyć potwierdzone mailem do autora petycji podpisy z Izraela, zaświadczające że uczciwość i prawda są kategoriami ogólnoludzkimi, nie plemiennymi.
Oczywiście nie obyło się bez, jak to zwykle bywa w akcjach internetowych, prób jej ośmieszenia poprzez dopisywanie do listy Jana Grossa z Princeton w Izraelu, Myszki Miki, Conana Barbara czy „Boryny Węsika”. W sumie oprócz weryfikacji systemowej zmuszony byłem usunąć ponad 100 wątpliwych wpisów. Jeśli dotknęło to kogoś, kto podpisał w dobrej wierze, lecz popełniając rażące błędy – serdecznie przepraszam, ale wymagała tego powaga naszej inicjatywy.
Jest o co walczyć. Łgarstwa z „Die Welt”, jak powiadomił mnie jeden z sygnatariuszy, przedrukował austriacki „Der Standard” oraz „Japan Times”. Kara, nawet tak symboliczna, jaką jest pozbawienie orderu powinna zawodowego łgarza napiętnować. Oczywiście nie zwalnia to organów Państwa Polskiego od podjęcia wobec niego innych działań. My zrobiliśmy swoje. Ukazujemy wybranej przez Naród Polski władzy problem, który jest możliwy do rozwiązania. Siłą naszych głosów dajemy jej kolejny argument. Wielkie nadzieje wielu z nas wiążę z rozpoczynającą się kadencją Prezydenta RP Andrzeja Dudy. To, w jaki sposób nasz głos zostanie wysłuchany, będzie wobec niego naszym drobnym, lecz znaczącym testem.
Szanowni Państwo, przy tej okazji mogliśmy zobaczyć, że jest nas naprawdę wielu. W nadchodzących, niestety chyba znów ciężkich czasach dobrze jest zobaczyć wokół siebie ludzi podobnie myślących i wyznających podobne wartości. Serdecznie dziękuję i mówię „do zobaczenia”, bo jestem pewien, że wielu z nas spotka się jeszcze nie raz. W różnych miejscach i sytuacjach, gdyż osoby nie umiejące przejść obojętnie obok zła dotykającego naszą wspólnotę z pewnością potrafią, tak jak powiedziała w swoich ostatnich słowach bohaterska sanitariuszka „Inka”- zachować się, jak trzeba.
Jeszcze raz dziękuję i serdecznie pozdrawiam
Krzysztof Wnęk
kaw62@wp.pl
PS. Przewidywałem zakończenie zbierania podpisów po tygodniu, lecz ponieważ ich napływ nie słabnie, przedłużam akcję o kolejny tydzień.
Krzysztof Wnęk