Petycja ws. mieszkań zakładowych oddanych za darmo spółdzielniom

TEMIDA
Gość

/ #688 Re: Re: Do pełnomocników procesowych

2012-02-28 21:16

#658: TEMIDA - Re: Do pełnomocników procesowych

Wczoraj wczesnym popołudniem odpowiedział na naszego mejla Mecenas Borys Budka. Najpierw powiem, że mi się oberwało. Dostałam burę za to, że nie szanuję wolnego czasu Pana Mecenasa. Nasz pełnomocnik napisał nam, że w weekendy nie zajmuje się sprawami służbowymi, więc nie reagował na nasze próby nawiązania z nim kontaktu.

Z którejkolwiek strony na ten wątek nie spojrzę wychodzi mi na to,  że w dni wolne od pracy Pan Mecenas ma prawo do prywatności.

Jeśli zaś idzie o meritum sprawy to

- zgadzamy się z Panem Mecenasem, że nasze zawieszone postępowania mogą być podjęte wyłącznie z urzędu, co oznacza, że decyzja o ich wznowieniu należy do Sądu. Niemniej jednak o plany Sądu  dotyczące decyzji w sprawie można zawsze zapytać, w związku z czym Pan Mecenas obiecał skierować w tym tygodniu do Sądu stosowne zapytanie.

- różnimy się natomiast w kwestii wniosku o uznanie przez pozwaną powództwa w naszej sprawie. Pan Mecenas uważa, że „nie można żądać od pozwanej aby uznała nasze powództwo” w związku z czym, zdaniem Pana Mecenasa, „potrzebne będzie merytoryczne rozstrzygnięcie sądu”.

W mojej ocenie natomiast nie ma żadnych przeszkód prawnych aby - z uwagi na nowe okoliczności w sprawie -  za pośrednictwem Sądu złożyć pozwanej propozycję uznania naszych roszczeń. Nawet Sądy w uzasadnieniu wysłanych pytań prawnych przekonywały Trybunał, że biorąc pod uwagę aktualny status prawny art. 48 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, roszczenia najemców należałoby uznać. Trybunał przedłużył moc prawną tego statusu jeszcze na okres 12 kolejnych miesięcy.  Skoro sądy utrzymują, że nadal aktualne brzmienie art. 48 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych wskazuje na to, iż nasze roszczenia należy uznać, więc niby dlaczego nie miałaby ich uznać pozwana?

Uznanie przez pozwaną naszego powództwa jest dla nas i pozostałej części lokatorów ważne z dwóch powodów:

1)      uchroni nas (osoby, które wniosły powództwo) przed ryzykiem celowego przedłużenia procesu we wszystkich instancjach na czas przekraczający okres 12 miesięcy podarowanych nam przez Trybunał,

2)      uchroni wszystkich lokatorów naszej spółdzielni przed trzykrotnym podrożeniem już i tak horrendalnych kosztów naszego procesu.

W związku z powyższym wniosek o uznanie przez pozwaną naszego powództwa został wczoraj skierowany do Sadu Okręgowego w Gliwicach.

Na tym polega, proszę państwa, komfort  osób zrzeszonych w stowarzyszeniu, że jeśli pełnomocnik procesowy ma inny pogląd na strategię obrony, w imieniu i na rzecz członków stowarzyszenia może w procesie działać zarząd stowarzyszenia.