Petycja ws. mieszkań zakładowych oddanych za darmo spółdzielniom

Quoted post

Fani Petycji TEMIDY z Krakowa,, ofiary developera ŻUBRA na 150 ooo ooo, i 23 adwokatów na 23 ooo ooo

#809 Gdyby TEMIDA DZIAŁAŁA w KRAKOWIE - to dalibyśmy się oszukać tylko na 15 ooo ooo

2012-03-18 08:57

To, że wpadliśmy w szpony bandytyzmu deweloperskiego, zorientowaliśmy się już po tym, gdy po 15 ooo ooo naszych wpłat przestały iść budowy. Łudził nas deweloper - no ale, wierzyliśmy do czasu.

Tragedią naszą bylo jednak to, że zaczęli nami mataczyć prawnicy - adwokaci. Żaden DRAŃ nie powiedział, że odzyskanie od dewelopera, gdy staje się on gołodupcem - pieniędzy przy polskim systemie prawa - nie ma najmniejszych szans. Wszyscy obiecali, opowiadali bzdety o własnych umiejętnościach, osobistym doświadczeniu i przeogromnych wpływach we władzach, w sejmie i w sądach. Gwarantowali powodzenie. I na wejściu kasowali po 2 ooo. A stopniowo to już po 5 ooo i po 15 ooo. A my - naiwniacy, zwracaliśmy się do nich per panie mecenasie. Zwyczajne draństwo i łobuzeria. No niestety - wielu funkcjonariuszy - jest zalęknionych, jakby umotanych w adwokackie gierki. Mataczenia - mające na celu ślimaczenie, przedłużanie czasu pozoracji działań to KRĘGOSŁUP  ADWOKACKICH MECHANIZMÓW świadczenia USŁUG.

 Do dzisiaj, mimo kilku pozytywnych wyroków - nikt nawet tutaj, nic nie odzyskał. I jak napisaliśmy - nie odzyska. Sąd zrobił swoje - w paru przypadkach sprawiedliwie. W innych wdał się w prawnicze dywagacje czy w ogóle oszustwo miało miejsce, czy spełniona została prawna definicja oszustwa. A, że ta cała zabawa prawnicza jest psu na budę - to już adwokaci nie powiedzieli. Bo nie byłoby milionowej kasy dla każdego. Ale do czasu. Do czasu. Są jeszcze sędziowie zasługujący na szacunek, uczciwi.
Szanowni Forumowicze - pozwólmy więc każdemu, każdej Ofierze własnej naiwności i polskiego systemu - podejmować samodzielnie decyzje za które płacą z własnej kieszeni. Wycofywanie pełnomocnictw pełnomocnikom - mataczom, w każdym momencie, gdy pojawia się podejrzenie o niecne intencje adwokata, powinno się w Polsce - upowszechniać.

Taką możliwość gwarantuje polskie prawo, o którym adwokaci - udają - że nie wiedzą. I nie pouczają swego klienta o takiej klauzuli podczas wstępnej rozmowy i przy podpisywaniu umowy - pełnomocnictwa. I OTÓŻ TO!!!

Przekręt polega na tym, że adwokaci w ogóle nie sporządzaja umowy, CELOWO. Bo tam trzeba by zawrzeć taką klauzulę, jak w umowie handlowej - o gwarancjach wzajemnych stron wobec siebie.
Ograniczają się więc polscy adwokaci tylko do żądania dania im PEŁNOMOCNICTWA.
Tyle, że jest to tylko dokument dla sądu. TYLKO DLA SĄDU. A więc w praktyce tolerowane jest świadczenie adwokackich usług - na dziko, bezumownie.
Taki wątek warto pociagnąć wobec Aleksandra Trzaski.

Odpowiedzi

Gość 2

#811 Nasze dotychczasowe błędy

2012-03-18 10:46:15

Uważam, ze naszym największym i do tego stale powtarzanym  błędem jest uporczywe stosowanie w naszej walce z licznymi łajdactwami stale tych samych metod.

Mam tu na myśli nasze działania, o których od dawna wiadomo, że nie są zbyt skutecznymi a jednak stale powtarzanymi. Osobiście zaliczam do nich:

  1. 1.    Uporczywe unikanie dobrze zorganizowanej współpracy różnych grup obywateli oszukiwanych przez różne instytucje, korporacje czy nawet polityków. Zamiast wzajemnie się wspierać, każda z grup myśli przede wszystkim tylko o załatwieniu swojej sprawy. Oczywiście przy poparciu innych. Ale gdy ci inni oczekują na zasadach wzajemności na poparcie, to wyszukuje się bardzo dużo powodów, aby tego nie uczynić. Oczywiście nasi przeciwnicy doskonale o tym wiedzą, bezlitośnie to wykorzystują i dlatego tak długo i praktycznie bezkarnie egzystują. Tyle jeśli chodzi o wniosek ogólny z dotychczasowych naszych porażek.
  2. 2.    W konkretnej sprawie – zachowania mecenasa Aleksandra Trzaski oraz Sędzi SO w Gliwicach Katarzyny Sznajder – pisanie o ich zachowaniu i jego skutkach jedynie w tym miejscu – mam tu na myśli stronę petycjieonline.com to raczej naiwność, że da to jakiś skutek. Bo nawet najcelniejsza krytyka jeśli nie trafia na szerokie fora kształtowania opinii publicznej mija się z celem. Powinna ona pojawiać się we wszystkich dostępnych nam miejscach a nie tylko tu. A takim miejscem według mnie są różne fora lokalne w miejscowościach, w których mieszkają czy wykonują swoje zawody krytykowane przez nas osoby.
  3. 3.    Nie potrafimy czy też nie chcemy używać narzędzi stosowanych z pozytywnym skutkiem przez innych. Mam tu na myśli masowe kampanie mailingowe tak dobrze sprawdzające się w różnych sprawach w innych krajach. Dowodem na poprawność mojego rozumowania jest wiadomość z dzisiejszych audycji radiowej Jedynki, ze masowe maile  - około 10 tys. wysłane do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji spowodowały ukaranie a co ważniejsze, zaprzestanie nadawanie jakiegoś programu przez TVN.
  4. 4.    Unikamy a może nie potrafimy wywierać presji na polityków aby podejmowali dzialania prowadzące do zmiany złego prawa czy egzekwowania obowiązującego. Znowu dzisiaj znalazłem w Internecie informacje, ze grupa 27 posłów PO wystąpiła do ministra J. Gowina o zmiany w kodeksie karnym  kwalifikacji gwałtów jako ściganych z urzędu a nie na wniosek pokrzywdzonych. Rodzi się pytanie – dlaczego w takiej sprawie posłowie potrafią się zmobilizować a w naszych, dotyczących przecież znacznie większych grup obywali nic nie robią. Uważam, że to my powinniśmy wymóc na nich stosowne działania pod rygorem publicznego piętnowania ich tchórzliwych, obojętnych a często związanych z ochroną interesów ich znajomych postaw.  
  5. 5.    W ogóle nie korzystamy z możliwości powiadamiania różnych instytucji i organizacji międzynarodowych o przykładach nagminnego łamania prawa w Polsce. Bez tego, w obliczy ogromnego upadku jakiejkolwiek etyki wśród naszych elit politycznych i opiniotwórczych, szanse na pozytywne dla nas zmiany są bardzo Male.
  6. 6.    Nie próbujemy przełamać monopolu informacyjnego wyjątkowo zbydlęconych i służalczych mediów publicznych takich jak radio czy telewizja czy główne dzienniki. A przecież w dobie Internetu jest to stosunkowo łatwe czego najlepszym dowodem jest sukces przeciwników restrykcyjnych zapisów ACTY, którzy potrafili wymusić na rządzie zmianę wcześniejszego podejścia do tego dokumentu.

Mam nadzieję, że moje uwagi spowodują wśród aktywnych na tej stronie uczestników wymiany myśli zmianę dotychczasowego sposobu podejścia do naszych nierozwiązanych do tej pory problemów. Z korzyścią dla wszystkich a nie tylko wąskiej grupy zainteresowanych.

TEMIDA

#813 Re: Gdyby TEMIDA DZIAŁAŁA w KRAKOWIE - to dalibyśmy się oszukać tylko na 15 ooo ooo

2012-03-18 15:10:54

#809: Fani Petycji TEMIDY z Krakowa,, ofiary developera ŻUBRA na 150 ooo ooo, i 23 adwokatów na 23 ooo ooo - Gdyby TEMIDA DZIAŁAŁA w KRAKOWIE - to dalibyśmy się oszukać tylko na 15 ooo ooo

Dziękuję za słowa uznania.

Podniósł Kolega bardzo istotny szczegół stosowany powszechnie przez polską palestrę w praktyce oferowanych przez nią usług. UMOWA NA GEBĘ. Świetny instrument zwalniający pana mecenasa z różnych powinności takich jak m. in. odpowiedzialności za rzetelną ochronę interesu klienta, czy sumienne odprowadzanie podatków od uzyskanych przychodów. Już sama ta praktyka jest doskonałym wyrazem tego z kim mamy do czynienia. Jest na dzień dobry wręcz wskaźnikiem intencji usługodawcy. Umowa na gębę, kasa do ręki, czyli zupełnie jak w szarej strefie. Nie ma dowodów-przestępstwa nie było.