PETYCJA W SPRAWIE OBJĘCIA OBLIGATORYJNYM WSPARCIEM PSYCHOLOGICZNYM KOBIET W CIĄŻY, POŁOGU ORAZ PO STRACIE

Komentarze

#3408

Podpisuje ponieważ po porodzie jako kobieta z niecierpliwością, nie chciano mnie informować co się dzieje z moim synem na IOIMie. Przeszłam depresję poporodową, z skutkami do tej pory czuje.

Karolina Mazur (Raciborsko, 2024-06-12)

#3412

Sama o maly wlos nie popadlam w depresje poporodowa przez uwagi i komentarze bliskich osob na temat porodu i wychowywania dziecka. Do dzis nie poradzilam sobie w pelni z tamtymi komentarzami i bardzo chcialabym skorzystać z opeki psychologa

Angelika Mazurczyk (Mąkolice, 2024-06-12)

#3414

Podpisuję ,ponieważ każdej z Nas nagle zmienia się świat ,ale nie każda z Nas jest w stanie się w tym świecie odnaleźć z dnia na dzień

Małgorzata Pawlak (Ząbki, 2024-06-12)

#3420

Ponieważ 30 lat temu straciłam dziecko i nikt mi nie pomógł.

Joanna Langner (Warszawa, 2024-06-12)

#3423

Podpisuje, ponieważ każda kobieta powinna mieć możliwość do skorzystania z opieki psychologa,żeby mogła poprosić o pomoc i zostanie wysłuchana, żeby nie została pozostawiona sama sobie.

Anna Koszela (Rząśnia, 2024-06-12)

#3430

Podpisuje, ponieważ nie chce by jakakolwiek kobieta została sama z myślami po stracie czy po porodzie.

Martyna Rogalińska-Pawelec (Kielce, 2024-06-12)

#3444

Rodziłam i przeżyłam piekło na ziemi.

Aleksandra Romaszko (Jakuowice Konińskie, 2024-06-12)

#3460

Podpisuje ponieważ my kobiety musimy się wspierać, już za długo nasze problemy są lekcewarzone. Bo jak nie my to kto

Aneta Wyrembak (Wrocław, 2024-06-12)

#3464

Bedac w trakcie poronienia nikt mi jie pomogl bedac w rozsypce podczas walczenia o 3 ciaze niekt mi nie pomógł lecz wmawiali. Mi ze mam nie ryczec bo zrobie sobie nasteone. Bedziemy walczyc by kobiety byly traktowane normalnie nie jak ,, maszyny, do dzieci by mialy wsparcie ktore jest naprawdę potrzebne gdyz ciąża połóg okres po stracie i wtrakcie poronienia jest naprawde xiezkim okresem tym bardziej gdy jest sie z tym samy a kest takich mam bardzo duzo

Dominika Danielska (Bielawy, 2024-06-12)

#3466

Ponieważ przez mów pierwszy poród, mam do dzisiaj taka traumę że boję się zajść w drugą ciążę.

Natalia Lewandowska (Myszakówek, 2024-06-12)

#3477

Podpisuję, ponieważ jestem mamą i psychologiem… i sama, znając doskonale wszystkie mechanizmy, przechodziłam przez depresję poporodową. W szpitalu, w którym rodziłam pomocą służyły położne, pielęgniarki neonatologiczne oraz lekarze, ale wsparcia psychologa brakowało. Usłyszałam, że „przecież skoro jestem psychologiem, to oczywiste, że świetnie sobie poradzę”- nie poradziłam.

Kinga Obajtek (Kalisz, 2024-06-12)

#3479

Każda kobieta powinna mieć do tego prawo

Jagoda Mistelska (Gdańsk, 2024-06-12)

#3480

Zdrowie psychiczne mam jest bardzo ważne w aspekcie nie tylko człowieczeństwa, ale też w aspekcie budowania silnego i mądrego społeczeństwa. Zdrowa mama to zdrowe i szczęśliwe dzieci.

Paulina Łuczak (Szkudła, 2024-06-12)

#3488

Ponieważ jestem kobietą

Patrycja Janas (Wrocław, 2024-06-12)

#3502

Jestem kobietą

Marlena Zemankiewicz (Starachowice, 2024-06-12)

#3505

Myślę o założeniu rodziny, ale obawiam się że mogę zostać źle potraktowana w szpitalu. Gdzie przez traumę zafundowaną przez personel medyczny mogę znienawidzić moje dziecko

Patrycja Kalowska (Warszawa, 2024-06-12)

#3507

Rodziłam pierwsze dziecko w pandemie. Trzymali mnie w izolatce na covida a nawet nie miałam kataru przez ten czas personel mówił mi że jak zaczne rodzić zabiora dziecko do izolacji i nie zobacze go przez 2 TYG kwarantanny
Przepłakałam całe 10 dni w szpitalu. Zapominali mi przynosic posiłkow a paczki od męża docierały do mnie z paro godzinnym opóznieniem. Na wypisie wpisali depresje poporodowa a nikt oprocz salowej nie rozmawial ze mna o tym jak sie czuje

Martyna Burek (Starachowice, 2024-06-12)

#3510

Podpisuje ponieważ wkrótce chce być mamą! Szczęśliwa mama! Chcę otrzymać pomoc jeśli tylko będę jej potrzebować.

Natalia Stelmaszczyk (Błonie, 2024-06-12)

#3515

Podpisuje ponieważ, sama sama doświadczyłam dwóch strat. Dwukrotnie byłam w ciąży pozamacicznej. Na szczęście w moim szpitalu za każdym razem była Pani psycholog i wiem, że tak powinno by wszędzie, aby każda kobieta niezależnie od sytuacji mogła skorzystać z pomocy psychologa.

Sandra Hajduk (Racibórz, 2024-06-12)

#3518

Moja ciąża była zagrożona, a ten czas był dla mnie trudny bo zostałam ze wszystkim sama, leżąc 3 miesiące w szpitalu nikt mnie nie odwiedzał, nikt nie dzwonił, ale też nikt się nie zapytał jak się czuje, co czuje, położne wykonywały swoją pracę, podawały leki, dawały zastrzyki podłączały kroplówki, ale nigdy nie pytały, po porodzie który był bardzo ciężki i trwał dwie doby leżałam sama, porozrywana, ponacinana, nie mogłam chodzić, a co dopiero sprawnie zajmować się moim maleństwem, położne widziały że płakałam prawie cały czas ale nikt nie zapytał jak się czuje, po pół roku od porodu na własną rękę udałam się do specjalisty i usłyszałam diagnozę: "silna depresja poporodowa" dlaczego zdiagnozowana tak późno? Bo nikt nie pytał....

Sara Lewandowska (Radomsko, 2024-06-12)

#3531

Podpisuję ponieważ przy pierwszym dziecku miałam straszna depresję poporodowa, ogromną obsesję na punkcie córki nikt mi nie pomógł. Błagałam o wyjście już ze szpitala ale z racji późnej godziny porodu nie zgodzili się (nie wiedziałam wtedy o wypisie na żądanie), następnego dnia od rana stałam gotowa do wyjścia i powrotu szczęśliwa że to już koniec pobytu a Panie położne z uśmiechem na ustach: " Widzi Pani jak dobrze zrobił Pani ten dzień dłużej"... No nie dobrze, cieszyłam się że mogę już stamtąd wychodzić. Pomoc psychologa nie było szans...

Julia Czternasta (Poznań, 2024-06-12)

#3542

Podpisuje, ponieważ nie chce aby kobiety cierpiały w samotności.

Wiktoria Galińska (Darłowo, 2024-06-12)

#3562

Podpisuje, ponieważ sama w wieku nie spełna 19 lat straciłam ciążę. Sam okres przed samym zabiegiem był bardzo ciężki. Leżałam na patologii ciąży a mimo to słyszałam płacz noworodków. Byłam sama w pokoju. Pielęgniarki przychodziły tylko dawać kolejne leki na wywołanie i poronienie. Żadnego wsparcia. Uważam ze kobiety podczas porodu i poronienia powinny mieć stało opiekę psychologiczną. To dla kobiet bardzo ciężki czas, a nie oszukujmy się nie każdego stać na prywatnych psychologów

Karolina L (Nowy Targ, 2024-06-12)

#3563

Uważam że każda kobieta powinna uzyskać taka pomoc zaraz po porodzie za darmo. Każdy poród jest inny każda z nas doświadcza go bardzo indywidualnie jest bardzo dużo emocji a po wszystkim zostajemy z tym wszystkim same nie powinno tak być.

Paulina Pyzik (Nowy Sącz, 2024-06-12)

#3569

Podpisuje ponieważ każda z nas musi mieć zapewnioną opiekę w standardzie na jaki zasługują Polskie kobiety.

Zuzanna Włodarczyk (Sudołek, 2024-06-12)

#3572

Miałam ciężki poród który z początku zaczął się sn a po kilkunastu godzinach skończył się nagłym CC. O tym porodzie zmagałam się z wieloma dolegliwościami , problem z raną po CC , w tym bardzo bolesne hemoroidy, bóle kręgosłupa. Obecnie podejrzenie endometriozy w bliźnie. Początek kp też był bardzo trudny. Gdyby nie wsparcie męża pewnie nie było by tak łatwo. Każda kobieta powinna mieć bezpłatną konsultację z psychologiem i nie wtedy gdy sama o nią poprosi.

Dorota Woźniak (Łódź, 2024-06-12)

#3576

Sama miałam babyblues po porodzie. Zostaliśmy w szpitalu 5 dni. Którejś nocy mały płakał cała noc, ja razem z nim. Jak zadzwoniłam do męża, ze nie wiem co się dzieje cała zapłakana, powiedział żebym poszła do położnych. Poszłam i zapytałam, czy mi ktoś może pomoc. Usłyszałam, ze jestem matką i w domu mi nikt nie pomoże, muszę sobie poradzić sama. A to nie jedna sytuacja, której doświadczyłam, nie miałam siły walczyć o swoje i mówić. Bałam się, byłam z maleństwem, w całkowicie nowej roli, bez męża, byłam zmęczona i okropnie przytłoczona. Nie mogłam spać, bo martwiłam się o dziecko. Nikt nie zapytał jak się czuje.

Weronika Machowska (Nowy Sącz, 2024-06-12)

#3582

Uważam, że każda osoba powinna być zaopiekowana w kompleksowy sposób. :)

Ania Lo (Ruda Śląska, 2024-06-12)

#3585

Podpisuję ponieważ jestem mamą 3 dzieci, pierwszy poród był dla mnie traumatyczny, lecz niestety nie miałam żadnej pomocy.

Andżelika Brygier (Gorzów Wielkopolski, 2024-06-12)

#3588

Podpisuje ponieważ po porodzie nikt nie zapytał jak się czuję i czy pomóc mi przy dziecku. Wszyscy zignorowali nieprzespane i przepłakane noce w szpitalu kiedy to walczyłam z laktacją. Zostawili mnie z tekstem, poda Pani mm bo inaczej was nie wypiszemy ze szpitala.

Paula Hajdas (Kostrzyn nad odra, 2024-06-12)

#3600

Ponieważ miałam depresję poporodowa nie radziłam sobie z codziennością ,i nie potrafiłam poprosić o ta pomoc..może gdybym miała zaofiarowana taka pomoc cieszylabym się z macierzyństwa a nie żałowała mimo że kocham moje dziecko nad życie i zrobię dla niego wszystko ale uważam że ten stan po ciąży jest bardzo ciężki o trzeba pomagać

Marta Tyszkiewicz (Lubin, 2024-06-12)



Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...