PETYCJA W SPRAWIE OBJĘCIA OBLIGATORYJNYM WSPARCIEM PSYCHOLOGICZNYM KOBIET W CIĄŻY, POŁOGU ORAZ PO STRACIE

Komentarze

#5018

Pierwszy raz rodziłam dziecko w 2020r. W czasie covidu. Poród zakończył się nagłym cesarskim cięciem. Przebywałam w szpitalu tydzień, nikt nie mógł mnie odwiedzić. Mój stan psychiczny był słaby, jednak nikt z personelu szpitala nie zainteresował się tym, a co więcej kierowane byly do mnie słowa, że jestem "płaczkiem". Odmawiano mi jakiejkolwiek pomocy, a nawet mleka modyfikowanego dla dziecka, pomimo że miałam problem z laktacją w pierwszych dobach po porodzie.

Kinga Staniak (Grodzisk Mazowiecki, 2024-06-12)

#5030

Podpisuje, ponieważ rodziłam 3 krotnie. Pierwszy i 3 poród choć dzieliło je 10 lat to były one straszne. Traumatyczne. Pierwszy kiedy miałam 21 lat. Pierwsze dziecko, pęknięte łożysko w trakcie porodu, krwotok a potem zmuszanie do karmienia piersią. Położne traktują kobiety jak liczby. Odhaczają, która pacjentka urodziła. I te teksty... po co krzyczysz, co ci to da, weszło to i wyjść musi. 3 porod- 24 h, pęcherz spadł i zasłonił wejście do kanału rodnego córki, kroplówki na przyspieszenie, sączące się wody i te same teksty, że straszę innych a przecież już rodziłam i wiedziałam na co się pisze. A potem każdy oczekiwał że będę ogarniać wszystko. 2 dzieci i noworodka. Miałam oparcie w partnerze. Ale on nie rozumiał. Ja też nie. Zajeżdżałam się, że było idealnie. Choć wiem, że on tego nigdy nie wymagał. Nie straciłam nigdy ciąży ani dziecka. I może to prozaiczne, ale z perspektywy czasu wiem, że dałabym wszystko żeby ktoś przyszedł, porozmawiał i pomógł ogarnąć głowę.
Psycholog jest potrzebny. To nie kwestią tylko depresji czy samobójstw. Bo te dwa czynniki dotykają każda płeć i każda grupę spoleczna, nie tylko matki. Ale te matki spędzają z dziećmi 24/7. Może gdyby miały pomoc nie ginęłoby tyle dzieci, nie byłyby bite. Wystarczyłaby rozmowa z psychologiem.

Karolina Perdon (Międzyrzecz, 2024-06-12)

#5055

Jestem mamą małej Marysi. O ile moj poród i połóg przeszedł bardzo dobrze to wiem, że sa kobiety, które ledwo uchodzą z życiem. Ta sprawa ma prawdziwy sens i moc a nie aborcje z byle powodu. Bardzo kibicuje kochane mamy💪 razem mamy moc !❤️

Monika Frydrych (Muszyna, 2024-06-12)

#5067

Podpisuje ponieważ, słyszę historie mam w internecie, w rodzinie i wśród znajomych, większość ma traumatyczne wspomnienia z porodu, poronień i tego jak zajęli A raczej nie zajęli się nimi lekarze i pielęgniarki. Może nie zamierzam być mama przez najbliższe 10 lat ale wierzę, że do tego czasu opieka medyczna i psychologiczna w Polsce będzie na wyższym poziomie dla mnie jak i dla milionów innych Polek które nie będą musiały znosić tego piekła.

Emilia Cieślak (Sławków, 2024-06-12)

#5077

Podpisuje ponieważ, jestem mamą 5 miesięcznego syna poród był wywołany oksytocyną nikt nie mówił jak będzie to boleć nikt nie mówił jak uderzy to w moją psychikę. Nikt nie mówił że rana po nacięciu boli bardziej psychicznie niż fizycznie bo nie dałaś rady normalnie tylko musieli nacinać

Maria Smoter (Mikołów, 2024-06-12)

#5083

ponieważ każda kobieta zasługuje na pomoc psychologiczną niezależnie od tego czy poroni, urodzi zdrowe lub chore dziecko.

Wiktoria Rozkosz (Gorzów Wielkopolski, 2024-06-12)

#5094

Podpisuję petycję, ponieważ zmagałam się z ogromnym stresem podczas ciąży ze względu na zagrożenie porodem przedwczesnym a moje dziecko miało zaciśniętą pępowinę na szyi przez co prawie umarło podczas porodu, który zakończył się nagłym cesarskim cięciem. Zanik tętna został zaobserwowany na KTG tydzień przed porodem, ale zostałam wypisana ze szpitala, bo tętno wróciło a skurcze nie postępowały. Dodatkowo czułam ogromny nacisk na karmienie piersią, jednak prawdopodobnie przez operację pokarm przyszedł z opóźnieniem i musiałam dokarmić dziecko mlekiem modyfikowanym co spowodowało u mnie okropny baby blues.

Martyna Madejska (Ząbki, 2024-06-12)

#5096

Przygotowano mnie do terminacji - przygotowanie to łagodne określenie. Podczas USG słyszałam że coś z tym dzieckiem jest nie tak. Urodzony wcześniak (moim zdaniem przez permanentny stres). Jest drobnym dzieckiem do dziś (11miesiecy).

Urszula Sokalska (Gdańsk, 2024-06-12)

#5099

Jestem mamą trójki dzieci, dwóch dziewczyn... Chciałabym żeby dostały wsparcie jakie mi było i jest potrzebne

Beata Wasilewicz (Lublin, 2024-06-12)

#5105

Podpisuję ponieważ wiem jak bardzo ważna jest psychika. Jak bardzo wpływa na jakość życia, pracy, opieki nad innymi. Jak bardzo wpływa na postrzeganie samych siebie.

Marta Kućmierczyk (Łódź, 2024-06-12)

#5119

Uważam że dla każdej kobiety jest to jeden z najcięższych okresów w życiu i każda z nas potrzebuje pomocy i wsparcia w takiej sytuacji.

Agata Dubiela (Tczew, 2024-06-12)

#5129

Podpisuje, ponieważ sama chciałabym zostać objęta opieką psychologiczną tuż po porodzie.

Ewa Sakwa (Katowice, 2024-06-12)

#5131

Twierdzę że każda kobieta powinna mieć wsparcie psychologa po porodzie. Moja historia jest taka że po porodzie okazało aie że mój syn jest chory i musi zostać w szpitalu. Od taty nie miałam żadnego wsparcia wręcz przeciwnie. Dzięki temu że trafiłam na dobrych ludzi w szpitalu zostałam obieta opieka psychologa dzisaj wiem że tylko dzięki temu nie popadłam w depresje i się nie podałam. Mi się udało i chce aby inne kobiety też miał wsparcie której jest po porodzie nam potrzebne.

Agata Trawczyńska (Poznań, 2024-06-12)

#5132

Podpisuje, ponieważ sama jestem mamą, która przeszła depresję poporodową…

Agata Mierzwińska (Lublin, 2024-06-12)

#5133

Podpisuje bo przez całą moją ciążę (pierwszą) borykałam się ze stanami depresyjnymi oraz zaburzeniami odżywiania spowodowane właśnie ciążą. Zaraz po porodzie dopadł mnie silny baby blues a niedługo później silna bezradność i depresja spowodowana samotnością spowodowana brakiem zainteresowania ojca na dziecko oraz porzucenie nas. Strach, chwile grozy trwały bardzo długo i mimo pomocy psychologów na własną rękę wychodzę dopiero po 3 latach na prostą, wszystko nie trwało by tak długo gdybym może poszła szybciej do specjalistów bądź dostała bym pomoc od kogoś jeszcze w trakcie ciąży.

Jowita Wieczorek (Kalisz, 2024-06-12)

#5137

Uważam że to bardzo potrzebne. Sama przechodziłam ciężki połóg i nikt nie pytał o to jak się czuje, jak sobie radzę

Mariola Szewczyk (Jeżewice, 2024-06-12)

#5151

Podpisuję, ponieważ stan mojej psychiki po porodzie był opłakany. Moje dziecko w tej chwili ma skończone 7 miesięcy, a ja dalej odczuwam skutki baby blues'a.

Martyna Baryła (Piotrków Trybunalski, 2024-06-12)

#5161

Podpisuję, ponieważ chciałabym żeby moja córka w przyszłości miała lepsza opiekę po porodzie niż ja miałam.

Ewelina Ciskowska (Wejherowo, 2024-06-12)

#5166

Podpisuje ponieważ wiem jak duża zmiana do kobiety jest urodzenie dziecka i jego strsata ewentualna. Każda kobieta powinna mieć prawo aby móc porozmawiać z psychologiem za darmo po porodzie/poronieniu aby poukładać swoje myśli, dobrze wejść w rolę matki, poradzić sobie. Darmowe i obligatoryjne bo utrzymanie dziecka to duży koszt a dodatkowy wydatek na psychologa może mieć duży wpływ. Jestem młodą osobą i bardzo chciałabym urodzić dziecko ze spokojną glowa, że dostanę w razie potrzeby kompletna pomoc.

Zuzanna K (Katowice, 2024-06-12)

#5193

Podpisuje, ponieważ uważam, że kobiety po poronieniu powinny otrzymać 100% opieki psychologicznej oraz wsparcie. Okres po poronieniu jest dla każdej kobiety ciężkim czasem i niewiele z nich potrafi sobie z tym poradzić.

Natalia Arkuszewska (Warszawa, 2024-06-12)

#5194

Podpisuje petycję

Natalia Szymankiewicz (Ciechanów, 2024-06-12)



Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...