AKT WOLI NARODU
Skontaktuj się z autorem petycji
Najlepszy z kandydatów.
2015-03-24 14:20:06Krzysztof Puzyna, 24 marca 2015
Celem tego tekstu jest życzenie by kluczowe stanowisko w Polsce, było zajęte przez człowieka, który nie oszuka swoich wyborców. Gdzie się oszukuje, głównym problemem staje się zaufanie do kandydata. Czy można zaufać kandydatowi, który nie ma żadnych dowodów walki o suwerenną Polskę, a zaistniał przy pomocy milionów złotych wydanych na jego propagandę w mass mediach i w Internecie? Taki może grać najlepszą, patriotyczną rolę swojego życia, może śpiewać najpiękniejszą piosenkę, może obiecywać każdemu kieszenie pełne złota, ale każdy, oprócz ciemnogrodu zdaje sobie sprawę, że są to popisy związane z pełzaniem do władzy, a nie z prawdziwym dążeniem do polepszenia losu Polaków.
Także ciemnogród powinien się zastanowić, czy tu chodzi o wiarę w Boga, wiarę w kościół, czy o wiedzę dotyczącą przewidywalnego postępowania i wiarygodności kandydata, o dowody jego zasług dla Polski, pozwalających zaufać, że w dalszym ciągu będzie działać na rzecz Polski i Polaków?
W sytuacji, gdy polskim wyborcom wielokrotnie w oszukanych wyborach podstawiono marionetki, udające patriotycznych Polaków, czy tym razem wyborcy potrafią wyłuskać odpowiedniego ich przedstawiciela, zasługującego na najwyższe stanowisko? Nawet organizacja kontroli wyborów, wydaje się mieć za zadanie wprowadzenie na stanowisko Prezydenta RP dalszego przedstawiciela interesów US-Izraela. Hasbara- syjonistyczna propaganda namnożyła w tym celu swoich kandydatów - by Polacy wyjścia nie mieli.
Przypadkiem najgłośniejszym w tych wyborach, jest ożeniony z Żydówką Andrzej Duda. Trzeba jasno powiedzieć! Żydówki wychodzą za mąż tylko za Żydów, tak wiem.
Andrzej Duda powinien spuścić spodnie.
Nie ma się, co obrażać, reguły pojedynku bokserskiego np. z aktualnym Prezydentem Bronisławem Komorowskim, wprowadziła wspomagająca Dudę medialnie Hasbara. Obowiązują reguły zawodów sportowych i współzawodnictwa w piękności:
- kandydat ma być młody, elegancki
- powinien umieć jeździć na nartach,
-mieć opanowaną technikę przemówień i nie czytać z kartki (każdy prawnik uczy się wolnej mowy),
-pomagać przytomnie poszkodowanym i potrzebującym-, (gdy jego śp. szef Prezydent Lech Kaczyński odlatywał do Smoleńska to podsekretarz stanu A. Duda wysypiał się w Krakowie.)
Dlatego Andrzej Duda powinien wg reguł sportowych dać się zbadać na niedozwolony doping, (czyli kontakty z najniebezpieczniejszą mafią na świecie- tą syjonistyczną). Syjonizm polega na wzajemnym zaufaniu i bezwzględnym poparciu wśród Żydów działających na rzecz ich wspólnego państwa Izrael. Siatka żydowskich inwestorów, naukowców, artystów, handlarzy, producentów, lekarzy z różnych miejsc na świecie, popierając się wzajemnie, kreuje bezustannie nowe pseudo-osobistości i narzuca je lokalnym społecznościom. Tak jest i w Polsce. Pod nazwą Solidarności syjoniści ukształtowali trwałą siatkę władzy.
Gdy czytam zdanie blogerki z talentem do ćwierkania, ninanonimowa: "Wszyscy Żydzi, jakich znam, są bogobojnymi katolikami!! Udawanie NIC NIE KOSZTUJE, a przynosi same korzyści." to przychodzi mi do głowy, że w ten sposób syjonistyczna propaganda - Hasbara, wylansowała multimedialnie kandydata na Prezydenta RP dr Andrzeja Dudę.
Który kandydat jest, więc najlepszy na najwyższe stanowisko w Polsce?
Wg mnie taki kandydat, który potrafi udowodnić, że działał, walczył o dobro Ojczyzny na długo przed aktualną kampanią wyborczą i można mu zaufać.
Wczoraj rozmawiałem z Polakami z Wrocławia i z Gdańska. Starsi ludzie byli przekonani, że Kornel Morawiecki (ur. 1941), ma więcej niż 80 lat i poza tym nie kandyduje. Byli to ludzie informujący się w mass mediach głównie przez państwowe kanały telewizyjne oraz Radio Maryja i Telewizję Trwam.
Wg mojego przekonania obowiązkiem mediów jest podanie wszystkich kandydatur do wiadomości publicznej. Kandydaci nieżydowscy, są przez mass media pomijani lub ośmieszani (kulturysta-goryl bez matury, stojący na bramce dyskoteki). Dalszą ciekawą sprawą jest wpajanie Polakom- takie jest ogólne przekonanie, że stanowisko Prezydenta musi zajmować energiczny, młody, zdrowy człowiek. A przecież to są podstawowe kryteria stawiane sportowcom oraz poborowym do wojska…
Pytam się, komu potrzeba na kluczowym stanowisku, marionetki, politycznego zera, bez własnego zdania, oślizłego jak węgorz, bez własnej moralności? Oczywiście koncernom, korporacjom, ustawiających sobie polskie ustawy dla własnych biznesów. Mając na stanowisku marionetkę zatwierdzającą ich ustawy bez zmrużenia oka, międzynarodowa lichwa, będzie dalej rządzić Polską.
Także w tych wyborach większość kandydatów na Prezydenta reprezentuje syjonistyczne interesy. Dlatego nie byłem zdziwiony, gdy na spotkanie dyskusyjne kandydatów na Prezydenta 22 marca zorganizowane przez stowarzyszenie Oburzeni oraz Podziemna TV nie przyszli kandydaci muszący się obawiać odpowiedzi na pytanie: Czy jest Pan Żydem?
Blogerka ninanonimowa pisze: "Żydostwo namnożyło kandydatów, aby ten polski nie miał szans na zaistnienie."
Ten fakt powinien uwzględnić każdy wyborca.
Obojętnie, czy obywatele polscy powiązani z interesami Izraela, czują się Polakami, polityka syjonistyczna, najwyższego szczebla popierała i będzie popierać przede wszystkim interesy niepolskie, szkodzące Polsce i Polakom. Kluczowe pozycje obsadzone przez Żydów w Polsce są furtką syjonistycznego wpływu. Dlatego dla świadomego Polaka odpadają kandydaci z partii będących pod wpływem rosyjskim, niemieckim, USA czy Hasbary: SLD, PSL, PO i PiS.
By uratować ziemie polskie przed wyprzedażą obcokrajowcom, by uratować wody dla rolnictwa i wody pitne, by zachować szansę na odnowę Polski trzeba inicjacji zmian.
Pierwszym krokiem obudzonego społeczeństwa mógłby być świadomy wybór na stanowisko Prezydenta Polski uczciwego, zasłużonego Polaka.
Trzeba przy tym odciąć się od obiecanek przedwyborczych, sztucznych tworów Hasbary- Bronisława Komorowskiego, Andrzeja Dudy, Janusza Korwina-Mikke, czy dalszych, a zacząć szukać ludzi zasłużonych dla Polski przed wyborami.
To nie jest łatwe przy medialnej blokadzie. Pomocnym staje się jeszcze nieocenzurowany Internet. Polecam posłuchać widea z wypowiedziami Zdzisława Jankowskiego: Polska Ziemia dla Polaków!
Drugim równorzędnym, zasłużonym kandydatem jest Kornel Morawiecki
By przekreślić plany US-Izraela- notabene realizowane analogicznie jak w Kijowie, przez CIA, tym razem z ambasady USA w Warszawie, trzeba natychmiast podpisać poparcie, lub zbierać podpisy jednemu, z powyższych kandydatów na Prezydenta RP.
Ci ludzie nie mają milionów Hasbary na medialną propagandę, trzeba im pomóc i natychmiast zacząć działać!
Na spotkaniu 22 marca, każdy z nich miał ciekawe wypowiedzi. Każdy z nich- Jankowski, a także Morawiecki jest w swoich wypowiedziach i zasługach dla Polski niesprzeczny. W przeciwieństwie do innych kandydatów. Np. Były podsekretarz Andrzej Duda- gdy jego szef, śp. Lech Kaczyński spadał do lasku w Smoleńsku to Duda spał w Krakowie. Taki Andrzej Duda urodził się dopiero w kampanii wyborczej 2015. Urodził się w łonie Hasbary, posmarowanym grubą warstwą milionów złotych.
Mamy, więc wybór pomiędzy Morawieckim i Jankowskim, dwoma ludźmi spełniającymi kryteria najwyższego stanowiska w Polsce. Osobiście wspieram dr Kornela Morawieckiego.
Tu jego życiorys:
lub tu
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kornel_Morawiecki
Tu apel Kornela Morawieckiego
Dr Kornel Morawiecki ma więcej zasług politycznych dla Polski niż Prezydent Bronisław Komorowski szkód na swoim koncie.
Wybierz wyborco zaufanie, a nie wiarę w obiecanki wyborcze, czy gwarantowane szkody!
Zaufaj Kornelowi Morawieckiemu lub Zdzisławowi Jankowskiemu!
mgr inż. Krzysztof Puzyna
Polecane artykuły i filmy
1. Zamienił stryjek siekierkę na kijek, czyli Duda prezydentem
3. Polska Ziemia dla Polaków! Zdzisław Jankowski,Forum Rolnicze Poznań 12 marca 2012 roku
4. Alicja Adwent wspomnienia o Filipie Adwencie
Musimy bronić polskiej ziemi przede wszystkim przed Polakami, którzy ją sprzedają.
5. Kali Kali kupi ziemia w Polska
W Hamburgu, 24 marca 2015 roku
Krzysztof Puzyna,
AKT WOLI NARODU,
Krzysztof Puzyna
Bogurodzica - Hymn Zwycięskiego Narodu Polskiego.
2015-03-16 02:46:36Bogurodzica - Reprezentacyjny Zespół Artystyczny Wojska Polskiego:
Bogurodzica (/Bogarodzica) powstała między X a XII wiekiem. Autor nie jest znany. Był to hymn Wielkiej Polski. Gdyby to by był nasz hymn Narodu Polskiego, jak dawniej.. lub ROTA
Bogurodzica dziewica, Bogiem sławiena Maryja,
U twego syna Gospodzina matko zwololena, Maryja!
Zyszczy nam, spuści nam.
Kyrieleleison.
Twego syna Krciciela zbożny czas,
Usłysz głosy, napełni myśli człowiecze.
Słysz modlitwę, jenże cię prosimy.
O o, dać raczy, jegoż prosimy:
Daj na świecie zbożny pobyt,
Po żywocie rajski przebyt.
Kyrieleleison.
Narodził się nas dla syn boży.
W to wierzy, człowiecze zbożny,
Iż przez trud Bog swoj lud
Odjął diabłu strożą.
Przydał nam zdrowia wiecznego,
Starostę skował pkielnego,
Śmierć podjął, wspomionął
Człowieka pirwego.
Jenże trudy cirpiał bezmiernie,
Jeszczeć był nie przyśpiał zawiernie,
Aliż sam Bog zmartwychwstał.
Adamie, ty boży kmieciu,
Ty siedzisz u Boga <w> wiecu,
Donieś nas swe dzieci,
Gdzież krolują anjeli.
Tam radość, tam miłość, tam widzenie Tworca
Anjelskie bez końca,
Tuć się nam wzjawiło diable potępienie.
Ni śrzebrem, ni złotem nas diabłu odkupił,
Swą mocą zastąpił.
Ciebie dla, człowiecze, dał Bog przekłoć sobie
Bok, ręce, nodze obie,
Krew świętą swą z boku na zbawienie tobie.
Wierzże w to, człowiecze, iż Jezu Kryst prawy
Cirpiał za nas rany,
Swą świętą krew przelał za nas krześcijany.
O duszy o grzesznej sam Bog pieczą ima,
Diabłu ją odejma,
Gdzież to sam przebywa, tu ją k sobie przyjma.
Już nam czas, godzina, grzechow się kajaci,
Bogu chwałę daci,
Ze wszemi siłami Boga miłowaci.
Maryja dziewica, prosi syna twego,
Krola niebieskiego,
Aby nas uchował ode wszego złego.
Wszytcy święci, proście,
Nas grzeszne wspomożcie,
Bysmy z wami byli,
Jezu Krysta chwalili.
Tegoż nas domieści, Jezu Chryste miły,
Bysmy z tobą byli,
Gdzie się nam radują już niebieskie siły.
Amen, amen, amen, amen, amen, amen,
Amen, tako Bog daj,
Bysmy poszli wszytcy w raj,
Gdzież krolują anjeli
Krzysztof Puzyna
Uwaga, jestem aktywny na Twitterze: https://twitter.com/aktwolinarodu/
Proponuję dla osób aktywnych na TT, które podpisały AWN, używanie logo AWN i może też nazwy z dopiskiem kolejnego wolnego numeru np. AKT WOLI NARODU 5, AKT WOLI NARODU 110 itd.
Krzysztof Puzyna
Wybory przejrzyste, sprawdzalne i szybkie.
2015-01-13 03:39:50Ze strony http://www.ted.com/talks/david_bismark_e_voting_without_fraud
Omówiona w filmie propozycja, formułuje warunki dla transparentnego, szybkiego i sprawdzalnego systemu wyborczego. Taka dyskusja jest dla AKTU WOLI NARODU i systemu Demokracji Kulistej b. ważna!
Dlatego wstawiam ten film też na Youtube z polskimi podpisami.
Tekst wideo z tłumaczeniem po polsku:
0:12 Tak więc jest kilka rzeczy, które jednoczą nas tak jak wybory. Bierzemy udział w wyborach, głosujemy w wyborach, obserwujemy wybory. Nasze demokracje zależą od wyborów. Wszyscy rozumiemy dlaczego mamy wybory, i wszyscy wychodzimy z domu w tym samym dniu, aby oddać głos. Doceniamy okazję by wyrazić własne zdanie, by mieć wpływ na przyszłość kraju. Podstawową ideą jest to, że politykom dane są mandaty, by mówić naszym głosem, by podejmować w naszym imieniu decyzje, które dotkną nas wszystkich. Bez tych mandatów, byliby skorumpowani.
0:52 Niestety, władza korumpuje i dlatego ludzie zrobią różne rzeczy by dojść i pozostać przy władzy wliczając w to wpływanie na wynik wyborów. Widzicie, nawet jeśli sama idea wyborów jest idealna przeprowadzenie wyborów w całym kraju jest dużym przedsięwzięciem, a takie są niechlujne. Kiedykolwiek są wybory zdaje się, że coś poszło źle, ktoś próbuje oszukiwać, lub coś idzie na opak -- znika urna wyborcza, głosy się walają.
1:29 Aby upewnić się, że jak najmniej rzeczy pójdzie nie po myśli istnieją różne procedury. Na przykład, przychodzisz do punktu wyborczego i jesteś proszony o dowód osobisty zanim zostanie wręczona Ci karta wyborcza i proszą Cię o udanie się do budki wyborczej celem oddania głosu. Kiedy już z niej wyjdziesz, wrzucasz swój głos do urny gdzie miesza się z innymi głosami tak że nikt nie wie jak głosowałeś.
1:57 Chciałbym byśmy przez chwilę pomyśleli o tym co dzieje się po tym jak wrzucisz swój głos do urny. Większość ludzi wraca do domu pewni, że ich głos zostanie policzony, ponieważ wierzą, że system wyborczy działa. Wierzą, że osoby pracujące przy wyborach i obserwatorzy dobrze wykonują swoją pracę. Urny wyborcze transportuje się by je przeliczyć. Zostają odpieczętowane, głosy wysypują się i są ręcznie liczone. Większość z nas musi ufać, że z naszym głosem wszystko pójdzie dobrze, wszyscy musimy wierzyć, że tak się stanie ze wszystkimi głosami podczas wyborów. Musimy więc ufać wielu osobom. Musimy ufać wielu procedurom. I czasami musimy nawet ufać komputerom. Wyobraźcie sobie setki milionów wyborców oddających setki miliony głosów, które muszą zostać poprawnie policzone i wszystkie rzeczy, które mogą pójść źle, o których przeczytacie w nagłówkach gazet. I nie możecie nic uczynić, tylko czuć się wyczerpani samą myślą jak lepiej przeprowadzić wybory.
3:14 Cóż, w obliczu tych wszystkich negatywnych nagłówków, naukowcy uczynili krok wstecz, i zastanowili się jak inaczej można przeprowadzić wybory. Cofnęli się, i spojrzeli na większy obraz. A wygląda on następująco: wybory powinny być sprawdzalne. Wyborcy powinni być w stanie sprawdzić czy ich głosy zostały poprawnie policzone, bez naruszania tajemnicy wyborczej, która jest niezwykle ważna. I to jest ta trudna część planu. Jak można uczynić system wyborczy całkowicie sprawdzalnym zachowując jednocześnie głosy w absolutnej tajemnicy?
3:52 Cóż, pomysł na który wpadliśmy wykorzystuje komputery, ale nie polega na nich. A tajemnica jest w formularzu do głosowania. Jeśli przyjrzycie im się dokładniej zauważycie, że lista kandydatów jest na każdej w innym porządku. Co oznacza, że jeśli oznaczycie swój wybór na jednej z nich i następnie usuniecie listę kandydatów nie będe w stanie stwierdzić z tego co pozostało, na kogo oddaliście swój głos. A na każdym formularzu jest zaszyfrowana wartość w postaci 2D kodu kreskowego po prawej stronie. Zachodzi tutaj skomplikowana kryptografia, ale to co nie jest skomplikowane to głosowanie za pomocą jednego z tych formularzy. Możemy więc pozwolić komputerom, by zajęły się tą skomplikowaną kryptografią za nas a później zweryfikować to za pomocą papieru.
4:40 W taki sposób się głosuje. Losowo wybierasz formularz do głosowania, udajesz się do budki wyborczej, zaznaczasz swój wybór, i oddzierasz wzdłuż perforacji. I rozdzierasz na strzępy listę kandydatów. A część, która pozostała, ta z twoim zaznaczeniem, to twój zaszyfrowany głos. I pozwalasz pracownikowi stacji wyborczej zeskanować twój zaszyfrowany głos. A ponieważ jest zaszyfrowany, może być zgłoszony, przechowywany i policzony centralnie i wyświetlony na stronie, żeby każdy mógł go zobaczyć, włączając Ciebie. Zabierasz swój zaszyfrowany głos do domu jako potwierdzenie. I po zakończeniu wyborów, możesz sprawdzić czy Twój głos został policzony poprzez porównanie swojego potwierdzenia z głosem na stronie. I pamiętaj, głos jest zaszyfrowany od momentu, gdy opuszczasz budkę więc, jeśli pracownik punktu wyborczego będzie chciał sprawdzić jak głosowałeś nie będzie w stanie tego uczynić. Jeśli rząd będzie chciał sprawdzić jak głosowałeś, również nie będą w stanie. Żaden hacker nie będzie mógł się włamać by sprawdzić jak głosowałeś. Żaden hacker nie będzie mógł się włamać i zmienić Twójego głosu ponieważ, nie będzie on pasował do Twojego potwierdzenia. Głosy nie mogą znikać, ponieważ nie będziesz w stanie znaleźć swojego.
6:07 Ale czar wyborów nie kończy się tutaj. Chcielibyśmy uczynić cały proces tak przejrzystym, żeby media i obserwatorzy międzynarodowi i ktokolwiek inny kto zechce mógł ściągnąć dane wyborcze by samemu przeliczyć głosy. Mogą sprawdzić, że głosy zostały poprawnie policzone. Mogą sprawdzić, że ogłoszone wyniki wyborów są poprawne. I są to wybory od ludzi, dla ludzi, więc następny krok dla naszych demokracji to przejrzyste i sprawdzalne wybory.
6:43 Dziękuję.
6:45 (Oklaski)
Dalsze nowoczesne systemy do głosowania
Krzysztof Puzyna
Komentarz AWN do artykułu: Podkaminer: Żyjemy na kredyt
2015-01-12 17:15:39Artykuł jest tu: Nie możemy przeżyć, że Gierek zadłużył Polskę na 30 miliardów dolarów, a przecież III RP dobiła już do 400 miliardów.
AKT WOLI NARODU
Po r. 1988 wyniki wyborów w Polsce były fałszowane. Zawarte umowy i pobrane kredyty są nieważne. Polskę zadłużyli fałszerze, bez obywatelskiej autoryzacji i oficjalnej zgody większości obywateli. Kluczowymi słowami dla losów podbitych przez kapitalizm krajów są KORUPCJA i SPEKULACJA.
Ani Polska nie była własnością tych nielegalnych reprezentantów, ani nie mieli oni prawa mieć z tych sprzedaży nieswojego korzyści. Dlatego trzeba wszystko, co zajęli, wyłudzili, ukradli, sfałszowali z powrotem znacjonalizować!. Aktualne protesty w sprawie zmian punktualnych jak np. w sprawie referendów, GMO, łupków, energii jądrowej, szczepionek, ustawy ochrony zwierząt doświadczalnych itd., odbywają się na zasadach apelów, błagania lub rozpaczy.
Aby głos obywatela miał wagę polityczną, trzeba zmienić system. Skierowaną przeciwko mieszkańcom, dywersyjną działalność światowych, (czyli amerykańskich i niemieckich) koncernów w Polsce można ograniczyć tylko wtedy, gdy się kontroluje główną metodę działania korporacji - gdy się panuje nad KORUPCJĄ.
Żądanie referendów, GMO, TTIP i CETA, elektroskażenia, skażenia promieniotwórcze, budowa elektrowni jądrowych, w perspektywie trucie i niszczenie wody pitnej z okazji produkcji gazu z łupków i wpuszczania do wód substancji uspokajających -bromopochodnych i fluoru, wykup polskich ziem, stacji nasiennych, przymusowe szczepienia dzieci, itd., itp. tu modlitwy, zebrania, manifestacje, protesty nie pomagają - gdyż trzeba zmienić nie tylko władzę, ale i istniejący dla korupcji system "legalnie wybranych" przedstawicieli.
System parlamentarny, "przedstawicielski" jest systemem żyjącym z korupcji i dla korupcji z JOW i bez JOW.
Zmieńmy system, a wszystko będzie lepiej!
Proponuję system DEMOKRACJI KULISTEJ (każdy jest w tej samej odległości od centrum władzy politycznej). Pierwszym krokiem do takiej prawdziwej zmiany powinna być ZGODA OBYWATELI NA WYSTĄPIENIE Z UNII EUROPEJSKIEJ, patrz http://www.petycjeonline.com/akt
Krzysztof Puzyna
Komentarz do protestu z 10.01.2015 przeciwko ustawie GMO.
2015-01-12 02:55:50Aby głos obywatela nie był głosem rozpaczy, ale miał wagę polityczną, trzeba zmienić system. Skierowaną przeciwko mieszkańcom dywersyjną działalność światowych, (czyli amerykańskich i niemieckich) koncernów w Polsce można ograniczyć tylko wtedy, gdy się kontroluje główną metodę działania korporacji - gdy się panuje nad KORUPCJĄ.
GMO, TTIP i CETA, elektroskażenia, skażenia promieniotwórcze, budowa elektrowni jądrowych, w perspektywie trucie i niszczenie wody pitnej z okazji produkcji gazu z łupków i wpuszczania do wód substancji bromopochodnych i fluoru, wykup polskich ziem, stacji nasiennych, przymusowe szczepienia dzieci, itd., itp. tu modlitwy, zebrania, manifestacje, protesty nie pomagają - gdyż trzeba zmienić nie tylko władzę, ale i istniejący dla korupcji system "legalnie wybranych" przedstawicieli. System parlamentarny jest systemem żyjącym z korupcji i dla korupcji.
Zmieńmy system, a wszystko będzie lepiej!
Proponuję system DEMOKRACJI KULISTEJ (każdy jest w tej samej odległości od centrum władzy politycznej). Pierwszym krokiem do takiej prawdziwej zmiany powinna być ZGODA OBYWATELI NA WYSTĄPIENIE Z UNII EUROPEJSKIEJ, patrz
Krzysztof Puzyna
Odnotowujemy: Kaczyński się obudził
2015-01-09 01:18:27
Lepiej późno niż wcale: Kaczyński się obudził.
"Proces liczenia głosów, proces wyborczy to jest samo centrum demokracji, demokracja to wybory" (..) Jeżeli wybory nie są pewne, jeżeli chodzi o ich uczciwość, to cały ten mechanizm traci swój sens. (4:26) Ludzie przestają być obywatelami stają się poddanymi, powiedzmy bliżej nieokreślonych sił, bo często to co widzimy na zewnątrz jest tylko pozorem, którym tak na prawdę rządzą, można też użyć określenia panują w kraju. Nie możemy się na to zgodzić to jest sprzeczne z naszymi interesami i z naszą godnością."
Pytany o podsumowanie 2014 roku, Kaczyński nie krył sceptycyzmu:
"Mam nadzieję, że historia ten sąd skoryguje, ale można się obawiać, że to był rok fatalny, przełomowy w złym tego słowa znaczeniu. Przedtem różnie ocenialiśmy wybory, ale przeświadczenia o sfałszowaniu wyborów nie było. Sam nie miałem takiego przeświadczenia, dziś takie mam. To jest instytucja centralna dla demokracji - nie ma demokracji bez uczciwych wyborów. To było wydarzenie bardzo, bardzo niedobre, które - mam nadzieję - było tylko incydentem. Gdyby tak nie było, to oznaczałoby to wejście w dużo gorszą epokę. Rok 2014 przyniósł także wiele innych wydarzeń, pokazujących, że nasza demokracja działa fatalnie."
Krzysztof Puzyna
Wystąpienie z Unii Europejskiej
2015-01-08 22:52:39Partie austriackie: Bündnis Neutrales Freies Österreich i EU-Austrittspartei złożyły 8 stycznia br. podanie o wystąpienie z Unii Europejskiej. Teraz mają tydzień czasu na zebranie 100 tysięcy podpisów by austriacki parlament raczył się zająć ich podaniem:
Niech Rada Krajowa zdecyduje zgodnie z konstytucją głosowanie narodowe o wyjściu Republiki Austriackiej z Unii Europejskiej.
"Der Nationalrat möge den Austritt der Republik Österreich aus der Europäischen Union mit Bundesverfassungsgesetz, welches einer Volksabstimmung zu unterziehen ist, beschließen."
http://de.wikinews.org/wiki/%C3%96sterreichisches_Volksbegehren_fordert_Austritt_aus_der_EU
Krzysztof Puzyna
Polska buduje cywilizację wojny
2015-01-02 01:32:24Poniższy tekst polecam, gdyż napisany jest w nastawieniu popatrzeć prawdzie w oczy i o niej napisać. Idealnie pasuje do moich życzeń dla sygnatariuszy AWN: świadomego, bez kompleksów i strachu podchodzenia do rzeczywistości. Z własnego doświadczenia: gdy czując podmuch lecącej pięści, zamkniesz oczy to wyląduje ona na Twojej twarzy.
Polska buduje cywilizację wojny
prof. Anna Raźny
31 grudnia 2014 | Formacyjne Sprawy międzynarodowe
W świadomości Polaków sama nazwa NATO, podobnie jak transatlantyckiej opcji politycznej nabrała znaczenia słów-kluczy o charakterze wręcz magicznym, zaś amerykańskie koneksje stały się powodem do chluby w biografiach elity nie tylko politycznej, ale również intelektualnej i artystycznej.
W momencie upadku PRL społeczeństwo polskie było przekonane, że takie inwazje Polski jak najazd na Czechosłowację w 1968 roku z wojskami Układu Warszawskiego w ramach tzw. bratniej pomocy został wprawdzie na nas wymuszony, jednak był i pozostanie powodem do wstydu. Polacy byli przekonani, że był to precedens, który w nowej rzeczywistości nigdy się już nie powtórzy. I choć była to jedyna tego typu operacja wojskowa Układu Warszawskiego, która przyniosła śmierć około dwustu osób, zadecydowała o negatywnej jego konotacji i negatywnej roli w historii stanowiących go państw członkowskich.
Nasze społeczeństwo, oczekujące od lat upadku komunizmu, przyjęło Rozpad Układu Warszawskiego - noszącego oficjalną nazwę Układu o Przyjaźni, Współpracy i Pomocy Wzajemnej - z ulgą, radością i nadzieją, że Polska nie będzie więcej musiała uczestniczyć w żadnej inwazji na jakikolwiek kraj. Polacy dumnie zwrócili się ku Zachodowi, bo przecież bez rozlewu krwi wydostali się spod sowieckiej okupacji – jak nazwali postsolidarnościowi politycy i historycy IPN zależność PRL od ZSRR.
Wychodzili z imperium zła, jakim był Związek Radziecki, a wkraczali do świata Zachodu, któremu wielu - nie tylko polityków, ale również uczonych i różnych autorytetów – przypisało atrybuty dobra jako stałych danych. A zatem, jeśli w tym świecie zdarzać by się miały wojny, to tylko sprawiedliwe – w obronie najwyższych, absolutnych wartości i w interesie ludzkości.
Stany Zjednoczone - hegemon tego " imperium dobra" - traktowane były wówczas przez Polaków z nabożną czcią jako gwarant ładu światowego, sprawiedliwości i demokracji. Tę ostatnią, zgodnie z życzeniem hegemona, Polacy przyjęli za cel i sens istnienia nie tylko państwowego, ale również narodowego. Nikt nie śmiałby nawet pomyśleć, że stacjonowanie wojsk USA w Europie – pół wieku od zakończenia II wojny światowej, w dodatku po rozpadzie nie tylko ZSRR, ale również Układu Warszawskiego - jest okupacją starego kontynentu. Świadomość Polaków - podobnie zresztą jak wszystkich Europejczyków – została tak ukształtowana przez amerykańską propagandę, że wojska USA i stworzonego dla interesów tego mocarstwa Sojuszu Północnoatlantyckiego zapewniają pokój nie tylko Europie, ale również całemu światu, w przeciwieństwie do wojsk sowieckich, których pobyt w krajach bloku komunistycznego miał zawsze charakter okupacyjny.
Ta świadomość polskiego społeczeństwa z czasów zimnej wojny ani na jotę nie uległa zmianie. Co więcej, została po 1989 roku podbudowana drogą perswazji, argumentacji i propagandy amerykańskiej tak mocno, iż Polacy uwierzyli w paradoks: skoro nie ma już Układu Warszawskiego, to koniecznością jest przystąpienie do NATO.
Znalazłszy się w obszarze wpływów upragnionego "imperium dobra", mimo swej wiary w jego wielki mit, rezygnacji z obrony własnych interesów i przyjęcia amerykańskiego modelu reform ustrojowych, a nade wszystko gospodarczych w postaci terapii szokowej Jeffreya Sachsa – firmowanej przez Leszka Balcerowicza – Polska nie otrzymała żadnych gwarancji swego bezpieczeństwa.
Otrzymała natomiast propozycję wstąpienia do NATO jako sojuszu wojskowego, stworzonego (4.04.1949) pierwotnie dla obrony militarnej Zachodu przez Związkiem Radzieckim, a po jego rozpadzie utrzymującego "równowagę strategiczną" między Wschodem i Zachodem.
Gdy w 1996 roku prezydent USA Bill Clinton zapowiedział rozszerzenie sojuszu i zaproszenie do niego trzech państw należących w przeszłości do Układu Warszawskiego – Polski, Węgier i Czech – Polaków ogarnęła euforia. Odebrali to jako nagrodę za ich wytrwałe dążenie do niepodległości, a nade wszystko za Solidarność.
To miała być dla nas nie tylko nagroda, ale również automatyczna nobilitacja – uzyskanie statusu równych w tym elitarnym gronie "wolnego świata". Od połowy lat 90. zakładano w Polsce różne stowarzyszenia oraz kluby na rzecz NATO i opcji transatlantyckiej, podejmowano szereg misji do USA jako decydenta w sprawach sojuszu i hegemona demokracji. Nawiązano wszystkie możliwe kontakty ze Stanami Zjednoczonymi i jego instytucjami jawnymi i niejawnymi.
Pobyt w USA na szkoleniu, stażu, stypendium, a tym bardziej amerykański grant stały się przepustką nie tylko do świata polskiej polityki, ale również nauki i kultury. Profitenci tych relacji z "imperium dobra" utworzyli najsilniejsze w Polsce lobby pronatowskie, sterowane przez wytrawnych agentów amerykańskiego wpływu, mających do dyspozycji wszystkie bez wyjątku media.
W świadomości Polaków sama nazwa NATO, podobnie jak transatlantyckiej opcji politycznej nabrała znaczenia słów-kluczy o charakterze wręcz magicznym, zaś amerykańskie koneksje stały się powodem do chluby w biografiach elity nie tylko politycznej, ale również intelektualnej i artystycznej.
W tym naiwnym, graniczącym ze zdradą polskich interesów otwarciu na amerykańskie wpływy nikt nie upatrywał niczego zdrożnego. Oczywiste przecież było, że trzeba się strzec jedynie agentury moskiewskiej i tropić ją do upadłego. Dlatego walkę z nią zaplanowano na długo i na kilka etapów. Teraz już wiadomo, że między innymi po to, aby utrzymywać polskie społeczeństwo w przekonaniu, że nawet po wstąpieniu do NATO i UE najgroźniejsi są dla nas nadal agenci KGB i Rosja. Nikt nie ośmielił się formułować pytania, jakie służby tzw. Zachodu (że amerykańskie, to oczywiste - zgodnie z umową między Reaganem i Gorbaczowem - ale jakie inne jeszcze?) stały za gremium umawiającym się przy okrągłym stole w sprawie przyszłych losów Polski. Nikt również nie przejmował się wówczas tym, że przed wstąpieniem Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego (8.08.1997.) jego władze podpisały w Paryżu z Moskwą Akt Stanowiący o Wzajemnych Stosunkach, Współpracy i Bezpieczeństwie między NATO a Federacją Rosyjską (27.05.1997). Akt ten regulował wzajemne relacje jako partnerskie i określał taki poziom ich potencjału militarnego, który hamował wyścig zbrojeń. Warto przypomnieć istotny jego fragment z rozdziału Zasady:
"Państwa członkowskie NATO i Rosja ponownie podkreślają, że państwa-strony powinny, indywidualnie lub wspólnie z innymi, zachować tylko taki potencjał militarny, jaki jest współmierny do ich indywidualnych lub wspólnych uzasadnionych potrzeb w dziedzinie bezpieczeństwa, z uwzględnieniem ich międzynarodowych zobowiązań, w tym także Traktatu CFE.
Każde państwo-strona oprze swą zgodę na postanowienia przekształconego Traktatu, dotyczące wszystkich narodowych pułapów sprzętu państw-stron, na swoich ocenach obecnej i przyszłej sytuacji w zakresie bezpieczeństwa w Europie.
Ponadto, w rokowaniach na temat przekształcenia Traktatu CFE państwa członkowskie NATO i Rosja, wraz z innymi państwami-stronami, będą dążyć do wzmocnienia stabilności poprzez dalszy rozwój przedsięwzięć na rzecz zapobieżenia jakiemukolwiek potencjalnie zagrażającemu zwiększeniu sił konwencjonalnych w uzgodnionych regionach Europy, w tym w Europie Środkowej i Wschodniej.
NATO i Rosja sprecyzowały swoje zamiary co do stanu swych sił konwencjonalnch w nowych warunkach bezpieczeństwa europejskiego i są przygotowane do konsultacji dotyczących rozwoju tego stanu w ramach Stałej Wspólnej Rady.
NATO potwierdza, że w obecnych i dających się przewidzieć warunkach bezpieczeństwa Sojusz będzie realizował swe zadania w dziedzinie zbiorowej obrony oraz inne zadania poprzez zapewnianie niezbędnej interoperacyjności, integracji i zdolności do wsparcia, a nie poprzez dodatkowe stałe stacjonowanie znaczących sił bojowych" [1].
I wówczas i potem nikt z decydentów ani też ze środowisk opiniotwórczych w Polsce nie wiązał tych zapisów z państwami NATO, które było przecież wizytówką "wolnego świata" i "imperium dobra". Należało pilnować Rosji i jej patrzeć na ręce.
Wprawdzie przed przystąpieniem Polski do Sojuszu jego wojska dokonały kilkakrotnie interwencji zbrojnej w byłej Jugosławii, ale propaganda transatlantycka zrobiła wszystko, aby przedstawić je jako "operacje pokojowe oraz stabilizacyjne" i w ten sposób uśpić sumienie tzw. światowej opinii publicznej, również polskiej.
Zaczęto także rugować z oficjalnego języka pojęcie wojny, zastępując je w perfidny sposób terminami: "stabilizacji" i "misji" i "operacji". W sprowokowanych przez USA i Niemcy konfliktach zbrojnych w Jugosławii słynne działania pokojowe sojuszu miały charakter "operacji powietrznych lotnictwa NATO" Ich pierwsza faza miała miejsce w latach 1993-1995 i powinna być przesłanką do konkluzji, iż sojusz zmienił swój charakter i z obronnego przeszedł na pozycję agresora. Polska stojąca wówczas w poczekalni do NATO otrzymała czerwony sygnał, który zlekceważyła.
Zlekceważyła również kolejny, którym była druga faza "operacji powietrznych wojsk NATO" w byłej Jugosławii – trwające od marca do czerwca bombardowanie Serbii. Stanowi ono szczególny rozdział haniebnej historii NATO w powojennej Europie – a jednak nie ostudziło pronatowskiej euforii w Polsce ani też nie zrodziło głębszej refleksji geopolitycznej. Co więcej, nie zrodziło też refleksji moralnej.
Przyjęto zasadę, że NATO – podobnie jak USA - ma zawsze rację, nigdy się nie myli.
Ta bezkrytyczna postawa Polski wobec ewidentnego zła moralnego, społecznego, cywilizacyjnego była jednym z ważniejszych świadectw transformacji naszej mentalności i naszego charakteru narodowego. Cywilizacja łacińska stawała się w szybkim tempie pustym hasłem. Jej trwałym elementem jest przecież wypracowana przez św. Augustyna i rozwinięta przez św. Tomasza filozofia pokoju, dopuszczająca wojnę jedynie jako środek wyjątkowy i ostateczny.
W De civitate Dei św. Augustyn podkreśla, że wojna jako środek ostateczny prowadzić musi do pokoju, który jest dobrem najwyższym, ściśle związanym z naturą człowieka. Nikt bowiem – jak pisze – nie dąży do wojny poprzez pokój, lecz prowadzi wojnę dla osiągnięcia pokoju. Św. Tomasz uszczegółowił problem wojny w ramach filozofii pokoju, dopuszczając tzw. wojnę sprawiedliwą, nazywaną słuszną, jako taką, której jedynym uzasadnieniem jest nadzieja sprawiedliwego pokoju. To jest zbudowana na gruncie chrześcijańskich wartości moralnych uniwersalna koncepcja, która stała się jednym z ważniejszych filarów cywilizacji łacińskiej.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że ten najwybitniejszy chrześcijański filozof określił jednocześnie trzy warunki sprawiedliwej wojny: 1. decyzję o jej rozpoczęciu może podjąć jedynie prawowita władza publiczna 2. Sprawiedliwa wojna może toczyć się jedynie w imię słusznej sprawy, którą św. Tomasz określa za św. Augustynem jako: ukaranie agresora, naprawienie wyrządzonych krzywd, przywrócenie równowagi i zaprowadzenie porządku społecznego.
Ani jedna z wojen prowadzonych po II wojnie światowej przez USA – na Bliskim Wschodzie z udziałem Izraela jako strategicznego sojusznika - i NATO nie spełniała żadnego z tych warunków. Polskim piewcom cywilizacji łacińskiej nie przeszkadzał jednak i nie przeszkadza nadal ten antynomiczny wobec jej pokojowego charakteru wymiar Sojuszu Północnoatlantyckiego, który przekształcił się w światowego agresora.
Polska jako jego członek wzięła udział w sprzecznych z chrześcijańską moralnością i koncepcją pokoju wojnach USA w Iraku i Afganistanie, zgodziła się na bombardowanie Libii, a ostatnio Syrii.
Nie zaprotestowała i nie protestuje, gdy w wyniku inicjowanych przez USA, Izrael i wspomaganych przez NATO krwawych rewolucji arabskich dokonywane jest ludobójstwo chrześcijan na Bliskim Wschodzie. Milczą polscy katolicy, a nade wszystko katolickie media, które nie cofają się nawet przed propagowaniem amerykańsko-natowskich "racji". Co najwyżej puszczą informację o tym, że w świecie islamu prześladowani są chrześcijanie i ginie cywilna ludność.
Nie przepuszczą jednak żadnej analizy, której autor odważyłby się przedstawić rolę USA, Izraela i NATO w prowokowaniu wojen na Bliskim Wschodzie i w będącym ich skutkiem ludobójstwie chrześcijan. Nie ma w mediach ludzi, nie mówiąc już o środowisku polityków i elit opiniotwórczych, którzy powiedzieliby jasno polskiemu społeczeństwu, że są to działania godzące w chrześcijańskie wartości moralne i cywilizację łacińską.
Nie ma nikogo, kto powiedziałby stanowczo, że wojny USA i NATO przekształciły się w permanentną wojnę globalną, za którą ponosi odpowiedzialność również Polska.
Że z wojną globalną koordynowana jest wojna ekonomiczna prowadzona poprzez różnego rodzaju embarga i sankcje oraz narzucanie suwerennym państwom demokracji w amerykańskim stylu, genderyzmu i reform ekonomicznym w interesie MFW, Banku Światowego i ponadnarodowych korporacji.
Że również wojna ekonomiczna, wypowiedziana m.in. Iranowi, a ostatnio Rosji, nie ma nic wspólnego z cywilizacją łacińską, na którą powołują się nade wszystko tzw. prawicowe środowiska w Polsce.
Ich luminarze wiedzą o tym dobrze, ale wolą siedzieć cicho albo koncentrować się na kłótniach między PO i PiS, bo to niczym nie grozi, a nade wszystko usypia sumienie Polaków.
Bezpiecznie też jest nadal pisać i mówić o groźnym komunizmie, a w obliczu trzeciej wojny światowej uprawiać wyłącznie politykę historyczną, z której ma wynikać jedno: największym zagrożeniem dla Polski i światowego pokoju jest Rosja. To ona i tylko ona chce nas unicestwić, bo skoro zaanektowała Krym (nikt w wiodących mediach nie mówi o jego powrocie do Rosji), to już nikt i nic jej nie powstrzyma i dojdzie do Odry.
Uzasadnieniem dla tej manipulacji jest wsparcie Rosji dla Donbasu, który nie uznał zamachu stanu w Kijowie i zbuntował się przeciwko nielegalnej władzy, odmawiającej milionom żyjących tu Rosjan prawa do ich rodzimego języka. W ramach tej manipulacji udział Polski w przygotowaniu przewrotu w Kijowie, wsparcie dla działań prezydenta Poroszenki przeciwko Donbasowi, pomoc wojskowa i zaopatrzenie w broń wojsk rządowych Ukrainy, które wszczęły wojnę domową jest działaniem szczytnym, bo prowadzonym do poszerzenia UE i NATO.
Celem tej zmasowanej propagandy wojenno-natowskiej jest całkowita dezorientacja polskiego społeczeństwa i ubezwłasnowolnienie wobec perspektywy globalnego kataklizmu wojennego.
W jej ramach rugowana jest ze świadomości Polaków koncepcja rozbudowy polskiego potencjału militarnego nade wszystko w interesie Polski i zgodnie z nauką św. Tomasza – dla pokoju. W myśl wytycznych "kwatery głównej" Polska ma się zbroić w ramach NATO, dla NATO i dla jego przyszłych nowych członków, m.in. Ukrainy – w imię nowych wyzwań, stających przed tym największym w świecie sojuszem wojskowym.
Najnowszym dla niego wyzwaniem jest oczywiście Rosja. Kto pamięta czasy komunizmu, ten uczciwie przyzna, że jest to propaganda w jego stylu, podejmowana w przekonaniu, że Polacy nie zorientują się, kto ich pcha do nowej wojny światowej. Propaganda amerykańsko-natowska uśpiła też pamięć polskiego społeczeństwa o nadchodzącej 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej, aby nie zmobilizować "pacyfistów", mogących pomieszać szyki strategom wojny permanentnej, której celem nie jest pokój, równowaga i sprawiedliwość, ale chaos, destrukcja, krzywda, poniżenie.
Wystarczy spojrzeć na skutki uderzenia na Afganistan i jego okupacji, na Irak, Libię, Syrię, którą zaatakowali najpierw uzbrojeni przez USA i członków NATO "bojownicy"- budujący obecnie na Bliskim Wschodzie Państwo Islamskie – a ostatnio bombardują samoloty amerykańskie.
Znamienne, że w wyniku tych działań uległy zagładzie irackie i syryjskie enklawy chrześcijaństwa. To, co jest skutkiem wojen USA i NATO trzeba nazwać cywilizacją wojny.
Przerażające są jej świadectwa: śmierć setek tysięcy niewinnych ludzi, miliony uchodźców żyjące w obozach na cudzej ziemi, totalne zniszczenie, zapaść cywilizacyjna, a nade wszystko poczucie okrutnej krzywdy i poniżenia trawiące miliony ludzi - całe narody i społeczeństwa. Cywilizacja wojny jest hańbą XXI wieku i okryte nią polskie "elity" nie mają prawa odwoływać się do cywilizacji łacińskiej.
[1] Akt podstawowy o stosunkach dwustronnych, współpracy i bezpieczeństwie między NATO i Federacją Rosyjską, Paryż, 27 maja 1997 r. Bliżej NATO, Biuletyn informacyjny Biblioteki Sejmowej, Rok 1 zeszyt 4 (Lipiec 1997), IV. Sprawy polityczno-wojskowe.
Krzysztof Puzyna
Niszczenie wolności Polaków przez agencje dywersyjne z USA
2014-12-07 23:35:06Ważny tekst wykopany z dokumentów Parlamentu Europejskiego. Pomaga w zrozumieniu sensu niszczenia wolności obywateli Polski na obszarach polskiego terytorium, przez amerykańskie agencje wywiadowcze do spraw propagandy i dywersji NSA i CIA.
niedziela, 7 grudnia 2014
Szanowna/y czytelniczko, czytelniku.
Z powodu trudności w wyszukiwaniu na portalu Parlamentu Europejskiego (PE) tekstu rezolucji PE dotyczącej penetracji amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Krajowego (NSA) do spraw wywiadu, dywersji i propagandy elektronicznej, państw Unii Europejskiej (UE), w związku z pytaniami związanymi z działalnością NSA, przeciwko Obywatelom Polskim w Polsce oraz w zrozumieniu sensu zagrożenia wolności Polaków przez działalność agencji USA (NSA i CIA) na terenie ich własnego terytorium polskiego, podaję tekst oryginalny rezolucji Parlamentu Europejskiego z 12 marca 2014 roku. Został on zebrany z części Rezolucji PE 1-4 w jednym pliku, na prywatnej stronie
A jeżeli jest ona zablokowana, (jak 8 grudnia) to proszę spróbować tutaj:
Ten sam tekst, bez moich uwag, można otrzymać na stronie PE-, gdy się go potrafi znaleźć. Pomimo znajomości słów kluczowych i numeru dokumentu potrzebowałem jednak kilkanaście minut by zweryfikować poniższy dokument z plikiem zarejestrowanym w archiwum PE.
Proszę podawać ten plik dalej. To najprzystępniejsza wersja (do tego po polsku) omawiająca mnóstwo aspektów dywersji NSA w stosunku do działalności Parlamentu Europejskiego i państw UE. Dla nieumiejącej już czytać długie teksty młodzieży, proponuję rozdział ▼Główne ustalenia- tam punkty 1-10, dla niezmęczonych polecam dodatkowo rozdział ▼Wpływ masowej inwigilacji- tam punkty A-L.
Ważne jest zrezygnować z TTIP, zrezygnować z Unii Europejskiej. Dywersja i propaganda NSA pokazuje TTIP, jako umowę "o wolnym handlu" - co jest oczywiście propagandowym zniekształceniem. To wyprzedaż Europy, to akt kapitulacji - do tego bez wojny.
Naród powinien mieć własne władze, a nie fałszywych przedstawicieli, kolaborantów wybranych i przekupionych przez agencje dywersji USA!
Moja propozycja to wyjście z Unii Europejskiej i wprowadzenie nowego ustroju Demokracji Kulistej.
Podpisz AKT WOLI NARODU
Uważnego czytania życzy
Mgr. Inż. Krzysztof Puzyna
https://twitter.com/aktwolinarodu
Powiązane
http://iddd.salon24.pl/586093,sprostowania-do-czy-moja-komorka-mnie-podsluchuje
http://iddd.salon24.pl/585285,kandydaci-na-duze-pieniadze-a-tematy-europejskie-ttip-nsa
Skuteczne usunięcie przeszkadzających w czytaniu migawek Salon.tv
Chodzi o rozszerzenie adblock plus i wprowadzenie nowego filtra "x-link.pl"
Drugą metodą bezstresowego czytania, w przeglądarce Firefox: to wyłączenie Scriptów Java: wywlekamy addon QuickJava przy pomocy rozszerzenia Classic Theme Restorer na dolną listewkę i zależnie od zapotrzebowania włączamy lub wyłączamy przez kliknięcie myszką JavaScript (JS).
Krzysztof Puzyna