APEL DO MINISTRA SPRAWIEDLIWOŚCI WS. ADAMA BYSIEK
Od lat opisuję autorytarne rządy PiS i Suwerennej Polski. Przez lata regularnie uczestniczyłem w konferencjach prasowych Zbigniewa Ziobry, zadając niewygodne pytania dotyczące łamania praworządności, represjonowania niezależnych sędziów i prokuratorów i systemowego niszczenia zwykłych ludzi w ramach zemsty za krytykowanie haniebnych działać i decyzji rządu PiS.
W 2023 roku, tuż przed ustąpieniem z urzędu, Zbigniew Ziobro złożył kasację nadzwyczajną w mojej sprawie wcześniej zamkniętej prawomocnym orzeczeniem na moją korzyść. Jest to polityczna zemsta, w której instrumentalnie wykorzystano prawo.
- nie miałem prawa do obrony
- nie miałem prawa do uczestnictwa w rozprawie
- nie otrzymywałem korespondencji sądowej i żadnych wezwań
- odebrano mi prawo do złożenia wyjaśnień w sądzie
- wyrok wydano zaocznie
APEL
Apelujemy do nowego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara o uwzględnienie wniosku obrońcy Adama Byśka o złożenie w jego sprawie wniosku o ułaskawienie i ponowne rozpoznanie jego sprawy.
OŚWIADCZENIE
W ostatnich dniach dotarła do mnie informacja że telewizja Republika zamierza kolejny raz zaatakować niezależne dziennikarstwo w tym przypadku będzie to atak w moim kierunku. Nie od dziś wiadomo, że moja niezmienna krytyka obozu Zjednoczonej Prawicy, zawsze była naturalną konsekwencją łamania przez ten obóz praworządności i niszczenia wymiaru sprawiedliwości.
Informacja o fakcie, że jestem poszukiwany przez policję dotarła do mnie po opublikowaniu jej na stronie policji. Ma ona związek z moim okresem adolescencji, gdy popełniłem wiele błędów, które naprawiłem i sięga ponad 10 lat wstecz. Razem z reprezentującym mnie mecenasem dążymy od długiego czasu do ostatecznego jej zakończenia drugi raz, gdyż pierwotnie została ona już zakończona prawomocnym postanowieniem Sądu Okręgowego w Warszawie na moją korzyść.
Niestety w wyniku kasacji nadzwyczajnej wniesionej przez Prokuratora Krajowego (w czasie, gdy ministrem sprawiedliwości był Zbigniew Ziobro), krótko przed ustąpieniem ze stanowiska i ponad rok od zakończenia sprawy, bez poinformowania o tym fakcie mnie i mojego mecenasa, nadal zmagam się konsekwencjami tej decyzji.
Sytuacja ta miała miejsce, gdy pracując w telewizji NEWS24 regularnie uczestniczyłem w konferencjach prasowych MS zadając niewygodne pytania o niszczenie praworządności w Polsce. Wiele z tych materiałów oglądało każdorazowo ponad milion osób.
Od lat opisuję w magazynie checkpress.pl oraz w swoich mediach społecznościowych skutki deformy polskiego wymiaru sprawiedliwości oraz wyroki europejskich sądów i trybunałów, które jasno wskazują, że sędziowie wadliwie powoływani i awansowani przez niekonstytucyjną neo-KRS nie powinni orzekać.
Niestety decyzję w mojej sprawie, po przekazaniu jej do Sądu Okręgowego w wyniku kasacji nadzwyczajnej wniesionej przez człowieka byłego ministra z SP, celem jej ponownego rozpoznania wydał neo-sędzia, o którego wyłączenie wnosiłem ze względu na brak prawa do niezależnego sądu. Wniosek o wyłączenie również rozpoznał neo-sędzia.
Mając świadomość, że w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie aż do 12 sierpnia 2024 pracują i orzekają głownie neo-sędziowie. Razem z pełnomocnikiem nie składałem apelacji z uwagi na pewność, iż sprawa znów trafi do neo-sędziego.
Razem z moim pełnomocnikiem nadal walczymy o sprawiedliwość i prawo do uczciwego, niezależnego i wolnego od politycznych nacisków sądu podejmując konkretne działania w przedmiotowej sprawie.
Na przestrzeni lat, w sprawie wielokrotnie nie byłem zawiadamiany skutecznie o terminach rozprawy. Doszło też do tego, że posiedzenia odbywały się bez mojego udziału, stenogramy z posiedzeń zawierały liczne i kardynalne błędy. Wielokrotnie decyzje podejmowane były przez neo-sędziego, co do którego istniały uzasadnione wątpliwości dot. jego bezstronności – o czym wielokrotnie mówiłem i co podnosił mój pełnomocnik.
Jako obywatel i dziennikarz od samego początku pokładam nadzieję, że długo wyczekiwane zmiany w polskim sądownictwie, które właśnie wchodzą w życie, przyczynią się do tego, że będę mógł liczyć na merytoryczne, sprawiedliwe i bezstronne zakończenie mojej sprawy. Przez niemal 3 lata - dziesiątki tysięcy obywateli i ja nie mieliśmy na to najmniejszych szans.
Mam też nadzieję, że deklaracja umożliwienia osobom, które wnosiły w swoich sprawach o wyłączanie konkretnych sędziów z uwagi na ich wadliwe powołanie, obligatoryjnego ponownego rozpoznania ich spraw przez niezależny i właściwie obsadzony sąd, stanie się rzeczywistością
Niebawem miną 3 lata – katorgi i tyrani spowodowanej niepewnością co do własnego losu. Są to psychiczne tortury, które przechodzę ja i moi najbliżsi, spowodowane zniszczeniem przez miniony rząd wymiaru sprawiedliwości.
Korzystając z okazji przekazania Państwu niniejszego oświadczenia, apeluję i proszę o pomoc obecnego Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara i Prokuratora Krajowego Dariusza Korneluka w postaci przyjrzenia się i analizy kasacji złożonej na polecenie Zbigniewa Ziobry. Wiem, że nie jestem jedyny, bo taki środek opresji zastosowano w wielu prywatnych i dawno zamkniętych prawomocnie sprawach aktywistów krytykujących miniony rząd i dziennikarzy.
Muszę też zaznaczyć, że moją sprawą pracownik stacji Tomasza Sakiewicza zajął się tuż po tym, gdy na łamach magazynu checkpress.pl opublikowałem artykuł o ojcu właściciela TV Republika.
Adam Bysiek Skontaktuj się z autorem petycji