Petycja na rzecz zwołania nadzwyczajnej sesji rady m. St. Warszaw


Gość

#26

2016-09-12 11:34

Bo tu mieszkam od 10 lat i jak stalam w korkach o 7 rano tak nadal stoje i mam tego dosyc.
xanax

#27

2016-09-12 11:38

Bo urzędnicy popełnili masę błędów wydając pozwolenia na budowę, nie dbając jednocześnie o rozwój infrastruktury. To ich wina i powinni teraz naprawić swoje błędy. Powstało w ten sposób getto odcięte od świata w godzinach szczytu.


Gość

#28

2016-09-12 11:48

Mieszkam na Białołęce i widzę jak władze Warszawy lekcewaza potrzeby komunikacyjne tej dzielnicy. Wyjazd z ul. Glebockirj krótki odcinek zajmuje do 20 min. Zawsze ciasno autobusy rzadko o weekendowych kursownaiu tk nawet brak mi slow
Megi

#29

2016-09-12 12:19

Wyjazd z ulicy Zdziarskiej w ulicę Ostródzką o godzinie 7 graniczy z cudem. Ciąg samochodów jadących z Kobiałki nie daje szans na włączenie się do ruchu. Rozumiem, że mają pierwszeństwo. Natomiast jeśli mi uda się wjechać na Ostródzką nie mam problemów, żeby do ruchu włączyły sie samochody stojące w korku na Berensona z drogi podporządkowanej.


Gość

#30

2016-09-12 12:21

Bo mieszkam na Rossiniego i niebawem dojazd całkowicie się zakorkuje o oddaniu kolejnych etapów osiedla zielona dolina 2 i pozostałe.

Gość

#31

2016-09-12 12:27

Może uda się przypomnieć radnym Białołęki po co są.

Gość

#32

2016-09-12 15:11

Wszystko co zawiera petycja jest bardzo potrzebne na wschodniej białołęce , ponieważ nasza komunikacja to codzienny koszmar.
Drake

#33 Re:

2016-09-12 15:45

#31: -  

 Nie liczyłbym na to...


Gość

#34

2016-09-12 16:17

Mieszkam na Białołęce a pracuję w centrum. Ulicą Głębocką, Berensona, Skarbka z Gór komunikacja miejsca codziennie przemierza w ogromnych korkach. Przejazd ulicą Głębocką od Końca (skrzyżowanie z Berensona) do ulicy Magicznej zajmuje między 25 a 40 minut! To jest oddcinek około 2 km. Natłok samochodów jest tak duży, że "mega korek" zaczyna się przed 8mą rano a kończy przed 10tą. Do tego dochodzi fakt, że ulica Głębocka na wyżej wymienionym odcinku przypomina raczej poligon niż ulicę. Doły, na których autobusy i auta podskakują. Miejscami brak chodnika - a tą ulicą również dzieci chodzą do szkoły... Czarę goryczy przelewa inna sprawa - nadal wydawane są pozwolenia na budowę i w okolicy powstaje 4-5 nowych mini-osiedli - czyli spokojnie 500 nowych rodzin i 1,5 razy tyle samochodów. Ulica Głębocka miała być remontowana 3 lata temu i przy okazji poszerzona. Niestety skończyło się tylko na budowie kanalizacji. Metro, tramwaj, cokolwiek, co nie porusza się po jezdni zrobiłoby w tej części dzielnicy niesamowitą różnicę i pozwoliło na dalszy jej rozwój.

Gość

#35

2016-09-12 18:26

mieszkam przy ul Skarbka z Gór tu jest wielki bałagan ulice są wąskie, przejście przy szkole wręcz tamuje ruch (całkowicie pomijam umiejętności kierowców) 45 min trwa dojazd do Toruńskiej - jakiś inteligencik porobił badania, ile ludzi korzysta tu z komunikacji miejskiej, w czasie kiedy w woj mazowieckim były ferie i wyszło że bardzo mało ludzi jeździ tu ZTM em i mało tu mieszka tym czasem dzielnica nie jest przystosowana do takiej liczby mieszkańców i aut A NAJLEPSZYM JEST TO ŻE LADA MIESIĄC POWSTANĄ TU 3 NOWE OSIEDLA :/ bez metra trzeba będzie wyjeżdżać o 5 rano by dotrzeć do pracy

Gość

#36

2016-09-12 18:29

to co tu sioę wyrabia  zarówno  na ulicach w godzinach szczytu jak i w komunikacji miejskiej wręcz  UWŁACZA LUDZKIEJ GODNOŚCI  !!!!!!

Andrzej Płachta

#37

2016-09-12 21:37

Nowa historia tzw. Zielonej Białołęki, to temat na:

1. Książkę

2. Opasłe tomisko w prokuraturze

3. Doskonały przykład, jak nie należy grać w SimCity :-)

Przeniosłem się na Ostródzką z ulicy Bielańskiej (okolice Placu Teatralnego) w listopadzie 1996 roku. Ostródzka była bitą, piaskową drogą, którą jeździły tylko furmanki, za oknami osiedla pasły się krowy, a najbliższym „miejskim” terenem były oddalone o kilka kilometrów blokowiska. Żadnych centrów handlowych, żadnych tłumów – Toruńską do centrum w 11 minut o dowolnej porze i dowolnym dniu tygodnia. Wyobrażacie to sobie? Plan zagospodarowania przewidywał jedynie max. 1-piętrową zabudowę z minimum 40% zieleni.

A potem wygasł plan zagospodarowania i geszeft poczuli urzędnicy i pseudo-samorządowcy.

Pozwolenie na budowę? Proszę! (dodatkowe pytanie zadane deweloperowi wymyślcie sobie sami… nie chcę ciągania mnie po sądach…)

Uzbrojenie terenu? A kogo to obchodzi.

Drogi? Przecież nieuregulowane są stosunki własnościowe. Skoro nie można zrobić drogi, to po co ją też odwadniać w cywilizowany sposób!

Kanalizacja, gaz? A po co na wsi kanalizacja?

Szkoły? Straż Pożarna? Posterunek Policji? No, żarty, słoiki wezmą każdy badziew.

W ciągu 20 lat z potencjalnie fantastycznej, stawianej od zera części miasta, która mogłaby być jego wizytówką zrobiono horror, miejsce tragedię, z infrastrukturą gorszą niż jakiekolwiek miasteczko, czy wieś na Mazowszu! JEDYNĄ przyczyną jest lenistwo, ignorancja i pazerność władz lokalnych, przy CAŁKOWITYM olaniu sprawy przez władze miasta (pamiętacie „krowi mostek” i wypowiedź, że „przecież tam tylko krowy chodzą, więc po co mostek nad kanałem?”).

Petycję podpisałem, ale do nich nic nie trafi. Pragi nie uważają za Warszawę (przyszło Wam do głowy, że kiedyś wybudują Bulwary Wiślane po praskiej stronie, albo multimedialną fontannę, ha, ha!), a Zielona Białołęka jest raczej tematem do rozważań pod tytułem „uciążliwość dla miasta, czy powinniśmy wspierać komunikacyjnie takie wybryki urbanistyczne? Chcieli tanio mieszkania, to mają i niech spadają na drzewo!”.

Bardzo mi się podobał felieton sprzed kilku lat w Gazecie Stołecznej, gdzie jakiś małolat dla którego Warszawa ogranicza się do pubów w śródmieściu, zapuścił się (zapewne wirtualnie) autobusem na wieś (Zielona Białołęka) i opisywał, jak to tylko zakutane w chusty „baby z koszami jajek” nimi jeżdżą i czy warto utrzymywać dla nich taką kosztowną komunikację. Aż się zdziwiłem, że wydawca taki szajs puścił, ale potem doszło do mnie, że to właśnie jest ten filtr, przez który patrzą na nas media i władze Warszawy. A jest to mentalność 5-latka, o czym mogę świadczyć ja sam, bo mając 5 lat pojechałem z Mamą tramwajem, z bliskiego mojego domu, Placu Bankowego (wtedy Dzierżyńskiego) na Bazar Różyckiego przy Czterech Śpiących. Gdy pochodziliśmy chwilę zapytałem się „Mamo, a kiedy wrócimy do Warszawy?”.

Podsumowując, naszych „władających” (o mentalności 5-cio latka) nic nie przekona, bo mają nas głęboko w…

Wypowiedź sygnuję imieniem i nazwiskiem, a nie nickiem, bo nie muszę się ukrywać :-)


Gość

#38

2016-09-12 21:56

Bo jestem mieszkańcem Białołęki i mam dość korków, braku komunikacji i budowania nowychbosiedki bez inwestycji dojazdowych!!! To co się dzieje jest obciachem!!!
Gość

#39 Re:

2016-09-13 08:04

#37: Andrzej Płachta -  

 Trzeba walczyć i nie poddawać się, ostatnia petycja przyniosła polepszenie dojazdu na chwilę co prawda, ale E-9 to strzał w dziesiątkę i bardzo duża zasługa Pana Kamila, który poświęcił relacje z rodziną, prawie pracę, wiem bo rozmawiałem z nim wielokrotnie i na prawdę należą mu się brawa, że mu się chce. Podejrzewam gdyby był radnym, to by zdziałał o wiele więcej. Co robią nasi obecni? Roszak, Madziar, Borowska itd. biją mieszkańców i poniżają....


Gość

#40

2016-09-13 08:41

Mieszkam na Białołęce.

Gość

#41

2016-09-13 09:16

Bialoleka jest najszybciej rozwijająca sie dzielńica pod względem budowy nowych osiedli a za tym idą braki komunikacyjne ( wąskie drogi brak chodników, obcinane połączenia autobusów, brak połączenia miedzy Tarchominem a zieloną bialoleka, brak lini tramwajowej wzdłuż ul. Modlińskiej), infrastruktury społecznej, brak kanalizacji miejskiej i wodociągów w starej części choszczowka, wisniewo, Henryków, edukacji ( brak żłobków, przedszkoli)
Jest silna potrzeba wypracowania strategii dla nadgońienia tych zapóźnień jakie powstały w skutek
rozbudowy dzielńicy;
Nie jest tez tak ze tylko przyjezdni mieszkają na Białołęce bo jak sie spojrzy jest bardzo wielu warszawiaków z tej dzielnicy, pamiętających jak np. Tarchomin sie rozrastał szczególnie po 1997r.

Gość

#42

2016-09-13 15:24

PODPISAŁAM PONIEWAŻ CHCE ,ŻEBY LEPIEJ I ŁATWIEJ MOŻNA BYŁO PORUSZAĆ SIĘ Z BIAŁOŁĘKI NA INNE DZIELNICE !!!

Gość

#43

2016-09-13 15:27

korki,korki i ciągle korki .....

Gość

#44

2016-09-13 15:30

żeby była lepsza komunikacja do pracy -chciałabym rano dłużej pospać,a wieczorem szybciej wrócić z pracy.....

Gość

#45

2016-09-13 17:28

Skomunikowanie Białołęki z resztą Warszawy, mimo gwałtownego rozrastania się tej dzielnicy, zamiast się poprawiać, od kilku lat ulega systematycznemu pogorszeniu.

Gość

#46

2016-09-13 18:02

Ponieważ uczciwie pracuję w Warszawie i płacę w Warszawie podatki, i oczekuję w zamian choćby umożliwienia dojazdu do pracy w Centrum komunikacją publiczną w godnych warunkach i w normalnym czasie.

Gość

#47

2016-09-13 18:42

Bo jrlestem mieszkańcem ZD i widze jeden wielki cyrk na drodze.

Gość

#48

2016-09-13 19:56

Metro na zielona bialoleke jest potrzebne i juz.

Gość

#49

2016-09-13 20:09

Białołęka potrzebuje pilnych rozwiązań komunikacyjnych!

Gość

#50

2016-09-13 21:46

W petycji brakuje wniosku o montaż oświetlenia ul. Magicznej.