W sprawie zamknięcia ul. Żmigród od str. ul. Królewskiej (Lublin)


Gość

/ #6

2015-06-15 15:33

Jako mieszkaniec kamienicy nr 7 popieram w 100%.

Jak pisał któryś z Sąsiadów - dawniej, gdy boisko szkoły im. Vetterów było otwarte dla mieszkańców, dzieci i młodzież miały się gdzie podziać. Plac zabaw, miejsce spotkań - funkcje i określenia można mnożyć niemalże w nieskończoność. We własnym zakresie organizowaliśmy siatki na bramki i kosze oraz farbę, którą malowaliśmy linie. Dbaliśmy o nie jak potrafiliśmy najlepiej.

Odkąd boisko zostało zamknięte i zabroniono nam wstępu na nie - jego rolę przejęły wąskie chodniki i ulica. Sam fakt zamknięcia boiska jest dla mnie sprawą absurdalną i niczym nie usprawiedliwioną. W całym kraju za ciężkie pieniądze buduje się Orliki i promuje aktwyność fizyczną - a tu istniejące boisko (po latach wspólnego użytkowania) jest zamykane.

Kierowcy, którzy skracają sobie drogę skręcając w Żmigród od strony ul. Królewskiej, bardzo rzadko jadą przepisowo. Za dnia rzutuje to bezpośrednio na bezpieczeństwo pieszych - nocą hałas bywa nie do zniesienia. Nie zmieni tego las znaków drogowych. No, chyba żeby ustawić je w poprzek jezdni, co 30 cm... 

Jak wynika z googlemaps, po zamknięciu wjazdu w Żmigród od ul. Królewskiej, kierowcy (chcący jechać ul. Bernardyńską w kierunku Narutowicza) musieliby nadłożyć 600m, co zajęłoby ok. 1 minuty. Dla nich to tylko jedna minuta - dla nas nieporównywalnie większy komfort i - przede wszystkim - bezpieczeństwo.