Petycja w obronie polskiej szkoły

gość

/ #584 #576 Wielka reforma nie tego co trzeba

2016-08-02 17:33

Jestem za utrzymaniem dotychczasowej struktury szkolnictwa. Obecnej młodzieży potrzebna jest właśiwa pomoc i opieka pedagogiczno-psychologiczna, ale nie taka, że jeden pedagog i psycholog zatrudniony jest na wszystkie np 4 szkoły gminne i jeździ po tych szkołach próbując uzdrowić sytuację jak przysłowiowy dr Judym. Szkołom potrzebny jest pedagog i psycholog zatrudniony na normalnym etacie w szkole (pensum 20 godz.), a nie 35 i wszystkie szkoły. Wtedy wiadomo, że ten człowiek sam jest wykończony, to jak ma pomóc innym. Dlaczego okłamuje się mówiąc, że jest pedagog, czy psycholog jak czasami nie wiadomo, w której szkole go szukać. Pani ministra obiecała ujednolicić pensum godzin specjalistów w szkołach, ale jak widać zabrakło jej chęci na te działania i dalej w gminnych szkołach jest dyskryminacja dla tych specjalistów. W jednej gminie jest 20 godz, w innej 30, jeszce w innej 35, czy takie traktowanie nie jest dyskryminacją. poza tym dzieciom i młodzieży w obecnej dobie technologii informacyjnej, gier, nawału informacji, szumu, chaosu naprawdę coraz częściej potrzebny jest psychiatra- nie tylko pedagog czy psycholog. Obserwujemy na szeroką skalę różnego rodzaju dewiacje, agresje, zaburzenia i są to przypadki psychiatryczne wymagające często hospitalizacji. Dlaczego w tak trudnych czasach nie dba się o dzieci i młodzież i nie zapewnia się właściwej opieki psychologiczno-pedagogicznej, która niejednokrotnie jest tak samo ważna jak lekcje języka polskiego czy też matematyki. Niech pani minister spojrzy na ten fakt, jeżeli juz tak dużo chce zrobić dla dobra dziecka, ale niech nie robi tego kosztem specjalistów, bo znowu trzeba oszczędzać. Secjaliści wykonują cięższą pracę od niejednego nauczyciela. Nie dostają gotowych podręczników i scenariuszy lekcji tylko podejmują najcięższe przypadki musza się zmierzyć z najtrudniejszymi zadaniami. Nie mają wskazówek w postaci dodatkowych pytań z podręcznika, kluczy do rozwiązania, musza się opierać na swojej wiedzy, doświadczeniu i intuicji, a także kompetencjach. Każdy przypadek jest inny i specyficzny, każdemu należy poświęcić dużo czasu, uwagi i zrozumienia. Niezrozumiałe jest takie traktowanie pedagoga, psychologa w szkole, gdzie czasami jest to najważniejsza osoba, która niesie dziecku pomoc. A spotyka się z taką ignorancją przez władze rządzące. Przecież jak dzieje się coś złego z dzieckiem to wszyscy kierują się od razu do pedagoga czy tez psychologa, żeby pomógł, zaradził, podpowiedział, znalazł rozwiązanie i ten zawsze znajduje i zawsze pomaga. Jest jak lekarz, do którego biegniemy, żeby wyleczył. jednak w zamian za to spotyka się ze zwiększoną liczbą godzin i wysyłaniem po wszystkich szkołach, a za tym nie ida dodatkowe pieniądze, tylko sam musi ponosic koszty dojazdu do innych szkół. Przypomina to trochę "Siłaczkę". Jak długo specjaliści (psycholog, pedagog, logopeda) będą tak w szkołach traktowani?