Petycja w obronie polskiej szkoły

gość

/ #603

2016-08-05 04:37

W znacznej mierze to wieś głosowała na PiS. Teraz to ona będzie najbardziej poszkodowana. Rodzice będą musieli rok dłuzej płacić za internat dla dzieci rozpoczynających naukę w szkole średniej.

Samorządy doprowadzą ze względów ekonomicznych do tego, ze w mniejszych miejscowościach pozostaną tylko uczniowie do kl. czwartej . Już piatoklasiści będą dowożeni do szkół zbiorczych.

Narzekano na to, że uczniowie musieli dojeżdżać do gimnazjum. A teraz?

I oczywiście pojawi się problem związany z podstawą programową dla ucz., którzy zdali do kasy 5 i 6. Nikt mi nie wmówi, że w momencie, kiedy nie ma nowej podstawy programowej dla całej szkoły ośmioklasowej da sie ułożyć właściwie podstawę programową na okres przejściowy. Co np. z biologią, kórej nie było przez okres nauki  w poprzednich klasach.  Co z nauczycielami przyrody, którzy nie bdą mieli uprawnień do nauki biologii? Co z nowym kanonem lektur i inną liczbą godzin historii. Parodią jest to, że od września uczniowie klasy szóstej będą uczyli się wg starej podstawy programowej, skoro mają pójść już do klasy siódmej.

Jaki będzie los tych uczniów w momencie ukończenia szkoły jednocześnie z rocznikiem, który od września rozpocznie naukę w gimnazjum? Poza tym pamiętajmy, że nie wielu uczniów wymaga wsparcia, słabiej sobie radzi w szkole. Jak poradzą sobie w szkole 8-klasowej? Co z nimi będzie po jej ukończeniu? ? Czy pozostanie im  jedynie szkoła branzowa? Chyba nic innego ich niec zeka przy zdublowanym naborze.

Szkołą ośmioklasowa nie doprowadzi do tego, że poziom w liceach nie podniesie się, gdyż wiele szkół przyjmuje uczniów nawet ze wszystkimi ocenami dopuszczającymi na świadectwie. Potem słyszy się narzekania, że przez gimnazja obnizył się poziom nauczania w szkołach średnich.  Szanowni Państwo, to nie gimnazja, to niż demograficzny. Ten sam problem dotyczy studiów. Szkoła ośmioklasowa niczego nie zmieni, jedynie egzaminy do szkół srednich mogłyby doprowadzić do wzrostu poziomu nauczania. Ale tego zapewne nie chcą nauczyciele szkołach ponadpodstawowych, gdyż co z pracą.

Dyscyplina? Pamiętam, co wyczyniali w klasie ósmej moi drugoroczni "koledzy" - wiercenie dziury w ścianie, wyskakiwanie przez okno... Przykłady można byłoby mnożyć. Dyscyplina w szkole ośmioklasowej? Łapy dawane cyrklem, bicie paskiem po tyłku, ciąganie uczniów za uszy. Dlaczego o tym się nie mówi?  Rola rodzica. Nic nie miał zazwyczaj do powiedzenia.

Zwolnienia wśród nauczycieli gimnazjum? Będą. Na wsi nie ma szkół średnich, w których można by uzupełnić etat. W szkole powszechnej? Znajdzie się praca dla nielicznych i to dla tych, kórych wskaże wójt.