Petycja w obronie polskiej szkoły


Gość

/ #767 Re: #757: Artur

2016-08-21 08:45

Po przeczytaniu komentarzy, podobne wnioski nasunęły sią także i mi. Nie pojmę, a piszę to kolejny raz, dlaczego nauczyciele mają tak mało profesjonalne spokrzenie na zapowiadane zmiany. Iluż wśród nas jest i chce być kreatywnymi współtwórcami rzeczywistości? Politycy, jak widać, bez trudu rozszyfrowali nasze środowisko zawodowe i podrzucili społeczeństwu otwartą puszkę pandory, która ma skoncentrować uwagę, myślenie na "wygaszaniu" (?!) tego co jest. wdług ??? przyczyną wszelakiego zła w oświacie (?!)  a przez to także podnieść sondaże PIS. To, że część połeczeństwa łyka taką papkę, mnie nie dzieiwi. Zaś nie tylko nie rozumiem, ale nie potrafię zaakceptowaćale tego, że środowisko pedagogiczne nie podejmuje poważnych decyzji, żeby oświecić rodziców i uczniów, czym pachną te zmiany, ani też nie  prowadzi poważnych debat w grupe zawodowej. Moja próba pozyskania sojuszników do działania w minionym roku szkolnym spełzła na tym, że sama, jako osoba prywatna pisałam do MEN i ZNP.  Planuję w nowym roku szkolnym dać młodziezy gimnajalnej podstawy do zajęcia przez nich stanowiska w sprawie wyrażanych o nich opiniach. Setki razy powtarzane kłamstwa, nie mogą zostać uznane za prawdę! Mam jeszcze inne pomysły i łatwo nie odpuszczę! Pozdrawiam.