Petycja ws. mieszkań zakładowych oddanych za darmo spółdzielniom

Jesteśmy winni Markowi z Hajnówki ogromne słowa uznania i wdzięczność za to, że w swojej tragicznej sytuacji spowodowanej chciwością, bezwzględnością i brakiem zasad moralnych prezesa spółdzielni walczy nie tylko o prawa swoje ale i o prawa innych.
Chociaż tego pan Marek nie powiedział, to moim zdaniem oczekuje on od nas poparcia jego walki o swoje prawa i jestem pewien, że to uczynimy. Bo obok problemu mieszkań zakładowych sprawa tzw. starych kredytów to kolejny problem, który od lat wszystkie ekipy rządzące Polską i nazywające ją szumnie państwem prawa i wzorowym członkiem Unii Europejskiej wstydliwie zamiatają pod dywan.
Obecny rok został ogłoszony przez ONZ Światowym Rokiem Spółdzielczości i w dobrze pojętym własnym interesie musimy rozpocząć szeroką kampanię uświadamiania społeczeństwu, politykom i opinii międzynarodowej co się w istocie dzieje w polskiej spółdzielczości mieszkaniowej – że w istocie nie jest to spółdzielczość działająca w oparciu o powszechnie obowiązujące na całym świecie zasady ale jakieś prywatne folwarki cwaniaków i oszustów ochranianych przez elity polityczne naszego kraju.
Akcję demaskowania polskiej spółdzielczości mieszkaniowej rozpoczął jakiś czas temu tygodnik Warszawska Gazeta w stałym cyklu zatytułowanym „Spółdzielczość mieszkaniowa nie zawsze jest sprawiedliwa”. Kupujcie zatem ten tygodnik, rozpowszechniajcie zamieszczane w nim informacje o nieprawidłowościach w spółdzielniach mieszkaniowych wśród sąsiadów i znajomych a przede wszystkim wysyłajcie do redakcji Warszawskiej Gazety opisy znanych Wam przypadków krętactw i oszustw w Waszych spółdzielniach. Podobnych choćby do tych w Hajnówce związanych ze starymi kredytami czy na Śląsku dotyczących mieszkań zakładowych.

Musimy wreszcie skutecznie złamać zmowę milczenia na ten temat takich mediów jak państwowe radio i telewizja żadających od nas płacenia abonamentu za nic nie warte a czasami wręcz klamliwe informacje oraz głównych dzienników i portali internetowych.