Niezależne forum publicystów StartAktywne dyskusjeLubczasopismaKatalog blogówKatalog lubczasopismRejestracjaZaloguj
Szukaj w blogu ...
Dość manipulacjistary basior 211033 Mam żonę. Razem tworzymy JEDNOŚĆ. Jesteśmy też częścią większej JEDNOŚCI.
Najnowsze
Polityka
Ekonomia i Biznes
06.06.2011 12:3820
opublikowana w: Antologia absurdów, Barometr powyborczy, Głos o gospodarce
Projekt ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych
Rzadko zaglądam do salonu. Ale dziś zdecydowałem się zajrzeć, bo sprawa warta jest zaznaczenia. Jakoś media wolą się zajmować zmianą przewodniczącej PJN na prezesa (symptomatyczne!), a nie sprawami istotnymi dla obywateli. Jedynie wyklęta Wyborcza zrobiła wyłom w tej powszechnej zmowie milczenia, więc mogłoby to wydarzenie przejść bez echa.
Sejmowa podkomisja nadzwyczajna zakończyła pracę nad projektem ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Trafił pod obrady sejmowej komisji.
Mieszkać każdy gdzieś musi. Spółdzielnie mieszkaniowe, powstałe w okresie 20-lecia międzywojennego dały zwykłym ludziom możliwość zdobycia tego „luksusu” na własność. Spółdzielcy zrzeszali się, użyczając sobie nawzajem pożyczek na budowę domów. Wniesiony wkład dawał im gwarancję nie tylko własności wykupionego lokum w przyszłości, ale i prawo do zarządzania współwłasnością, bo spółdzielcy byli współwłaścicielami budowanych przez spółdzielnię mieszkaniową budynków. Zarząd spółdzielni jedynie administrował własnością spółdzielni (a więc własnością członków spółdzielni) i tylko do tego był powołany. Zarząd nie był właścicielem.
PRL zmienił ten obraz spółdzielni mieszkaniowych. Spółdzielnie stały się w gruncie rzeczy przedsiębiorstwami państwowymi, którymi zarządzali prezesi mianowani przez ludzi z kręgu władzy. Zarządzali mieniem członków spółdzielni jak swoim, a jego faktyczni właściciele nic nie mieli do powiedzenia. Stracili kontrolę nad swoją własnością. Jedynym prawem, jakie zachowali, było spółdzielcze prawo do lokalu. Nie własność, lecz właśnie spółdzielcze prawo do lokalu. A to oznaczało, że mają jedynie prawo przekazać już wykupiony lokal w spadku lub mogą go sprzedać. Reszta praw „właścicieli” stała się kompletną iluzją. Sprawy własności gruntów są zwykle do dziś nieuregulowane w wielu spółdzielniach, a brak wpisów w księgach wieczystych powoduje, że jeśli spółdzielnia zbankrutowałaby na skutek np. zaciągnięcia przez Zarząd wysokich kredytów na nowe budowy, prezes i zarząd (faktyczni decydenci) byliby bezkarni, a „właściciele” lokali wylecieliby na bruk. Budynki przejąłby bowiem ten, kto spłaciłby wierzytelności. Pieniędzmi z tytułu sprzedaży mieszkań dysponuje bowiem Zarząd, nie konsultując tego z nikim. A nawet jeśli udaje, że konsultuje z Radami Osiedlowym w spółdzielni, to i tak robi co chce i nie poczuwa się do dotrzymywania postanowień wzajemnego porozumienia. I tak jest praktycznie do chwili obecnej, bo kolejne zmiany w spółdzielczym prawie mieszkaniowym jedynie cementowały ten stan.
Głośno mówiło się o wykupie mieszkań spółdzielczych za bezcen w ramach oprotestowanych przez TK projektów zmian, zapominając przy tym starannie, że lokator mieszkania spółdzielczego musiał wnieść określony wkład zajmując lokal mieszkalny, a następnie w ratach spłacał co miesiąc zaciągnięty kredyt inwestycyjny (w mieszkaniach tzw. lokatorskich spłata była rozłożona na dłuższy okres czasu). Co więcej, po spłaceniu kredytu lokator wcale nie stawał się właścicielem lokalu, lecz musiał jeszcze niejednokrotnie wpłacić dodatkowo kwotę wyliczoną przez zarząd spółdzielni. Nie było zatem takiej opcji, by ktokolwiek mógł dostać mieszkanie spółdzielcze „za darmo” lub przysłowiową „złotówkę”. Przy wprowadzaniu zmian w prawie należało tylko zająć się uczciwie kwestią spłacanego kredytu i nikt nie mógłby zarzucić ustawie, że ona kogokolwiek czegokolwiek pozbawiała. Przy każdorazowym wprowadzaniu zmian zapominano też starannie, kto tak naprawdę jest właścicielem spółdzielni.
Wniesiony przez PO nowy projekt ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych wreszcie znosi te wszystkie fałsze, którymi zindoktrynował PRL umysły spółdzielców.
Spółdzielca będzie mógł dysponować swoją własnością zgodnie ze swoją wolą. Projekt zakłada m.in. możliwość przekształcenia spółdzielni we wspólnotę mieszkaniową, zmianę administratora, udział w majątku wspólnym spółdzielni, realny wpływ na zarządzanie, możliwość kontrolowania działań zarządu, ograniczenie władzy prezesów i radykalne zmniejszenie opłat ponoszonych przez spółdzielców. Ludzie dziś płacą, nie wiedząc za co, nie mają wglądu w dokumenty spółdzielni ani wpływu na jej działanie. Nowa ustawa zlikwidować może dotychczasową iluzję własności spółdzielców. W wielu spółdzielniach comiesięczne opłaty są wyższe, czasem nawet dwukrotnie niż we wspólnotach mieszkaniowych, ale zgodnie z nowymi przepisami członkowie spółdzielni niezadowoleni z takiego stanu rzeczy będą mogli wybrać innego, tańszego administratora i sami ustalą jego wynagrodzenie.
Bardzo to nie podoba się dotychczasowym „władcom” tak zagrabionego mienia, którzy wrośli w struktury utworzone przez PRL. Przeciw nowemu prawu występuje więc Krajowa Rada Spółdzielcza.
KRS broni nie tylko interesów prezesów, ale i swoich, bo też czerpie zysk z istniejącego stanu rzeczy. Boi się, że projekt ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych doprowadzi do likwidacji wielu spółdzielni. Podział spółdzielni na wspólnoty mieszkaniowe odcina KRS od profitów należnych tylko spółdzielcom, a prezesów poszczególnych spółdzielni odcina skutecznie od władzy nad "nieswoim". Krajowa Rada Spółdzielcza zapowiedziała oczywiście przygotowanie własnego "obywatelskiego" projektu ustawy o spółdzielniach, a także przygotowanie "profesjonalnej kampanii informacyjno-medialnej na rzecz promowania idei spółdzielczości". Aby zdobyć na to fundusze, Zgromadzenie Ogólne podjęło uchwałę w maju o utworzeniu (przy KRS) Funduszu Obrony Spółdzielczości, powstałego z wpłat dokonywanych przez wszystkie spółdzielnie w kraju. Z czego będą składać się te wpłaty? Z NASZYCH pieniędzy oczywiście, bo spółdzielnie mieszkaniowe operują wyłącznie NASZYMI pieniędzmi, wpłacanymi do kasy spółdzielni przez spółdzielców. Spółdzielni mieszkaniowych jest w Polsce ok. 5 tys., co oznacza, że mogą zgromadzić dobrych parę milionów zł. na kampanię. Naszym kosztem. Po to, by prezesi spółdzielni zachowali swoje przywileje.
Projekt popierają kluby PO, PJN i PiS.
Przeciwny jest oczywiście klub SLD, co nie powinno budzić zdziwienia, bo to ich starsi kumple stworzyli ten chory układ. Posłowie PSL mają podzielone zdania w tej sprawie. Jak zwykle nie wiedzą komu powinni zapalić świeczkę.
Jeśli proces legislacyjny pójdzie zgodnie z planem, to jest szansa, że nowe przepisy mogłyby obwiązywać od września 2011 r. Warto tego nie tylko przypilnować, ale i uczulić ludzi, którzy powinni być tym najbardziej zainteresowani - zwykłych obywateli. Warto nawet zorganizowac akcję obywatelską, bo jest się o co bić. O prawa, które należą się nam - spółdzielcom - jak psu kość.
Odsłon: 3055 (w tym z lubczasopism 637) | Tagi: prawo odrębnej własności, spółdzielczość mieszkaniowa, sejm, po
Dodaj do:Do obserwowanychDo lubczasopismaRSS komentarze
skomentuj skomentuj Komentarze do notki20 |Zgłoś nadużycie
@Stary Basior
Oh. Ładnie, że żeś się pojawił.
A temat rzeczywiście bardzo ciekawy i istotny. Kolejny relikt PRL-u jest mocno zagrożony i pewnie będzie się ostro bronił.
O mediach to nawet nie warto wspominać. Ich poważniejsze rzeczy nie interesują. Guzik jakieś dziennikarki, to tak. Albo czy Kaczyński miał dobry czy zły humor. Też tak. Ale o kwestiach zasadniczych mru, mru, bo jeszcze ktoś by niesłusznie pomyślał, że rząd i parlament jeszcze coś robi.
BISNETUS24909 | 06.06.2011 13:23
link nadużycie odpowiedz
@all
Historia pokazuje, że nad tą ustawą krew się poleje. To jest jedno z głównych "źródeł finansowania" czerwonej hołoty. Jestem za organizacją akcji obywatelskiej.
PROSTY CHŁOP0223 | 06.06.2011 13:39
link nadużycie odpowiedz
Witaj Bisnetusie!
Właśnie to uporczywe zajmowanie się bzdetami spowodowało, że przerwałem milczenie. Tutejszy salon robi zresztą zupełnie to samo, zwłaszcza w wypadkach, gdy trzeba za coś pochwalić Platformę. W salonie tutejszym nie uchodzi. Tu wszyscy wierzą w pisowską propagandę bez cienia refleksji. Sprawiło to, że omijam psychiatryk24 szerokim łukiem. Ale ktoś w końcu powinien pisać o rzeczach dla nas ważnych. Studio Opinii jakoś w tej sprawie milczy, woli zajmować się prezesem. A sprawa jest na czasie.
STARY BASIOR211033 | 06.06.2011 14:09
link nadużycie odpowiedz
@prosty chłop
Pożyjemy, zobaczymy. Ale przedtem warto coś zrobić. Na tym polega społeczeństwo obywatelskie. A my tymczasem przywykliśmy czekać, aż ktoś zrobi coś za nas, a potem narzekamy do bólu. To też relikt PRLu.
STARY BASIOR211033 | 06.06.2011 14:11
link nadużycie odpowiedz
Brawo Basiorze!
Salonowi stanowczo dobrze zrobiłoby, gdybyś pisał częściej...
IGBOR4607 | 06.06.2011 14:42
link nadużycie odpowiedz
@stary basior
Wszystko się zgadza.
Jakby co to ja jestem gotowy do śmałych akcji, ale z powodów fizycznych ograniczonych głównie do Internetu. Robimy coś konkretnego?
Ja czuję, że ludzie aż kipią, aby zrobić coś konkretnego. Tylko nie wiedzą jak to zrobić i ciągle męczą się w swej izolacji i bezsilności. Ale jakby dobrze wspólnie najpierw pomyślał jak i co, to kto wie ... możde dałoby się coś zrobić.
BISNETUS24909 | 06.06.2011 18:09
link nadużycie odpowiedz
@bisnetus
Ja już zacząłem akcję. Od własnego podwórka jasna rzecz i własnej Rady Osiedla. Akcje ogólnokrajowe zostawiam młodym. To ich przyszłość i ich interes, niech wyciągną łapy spod tyłka. Pokazałem palcem, co należy robić. Najprościej wykorzystać do tego facebook. Stał sie bardzo popularny i niemal wszyscy w nim siedzą. Ja się już w życiu nawojowałem.
STARY BASIOR211033 | 06.06.2011 18:56
link nadużycie odpowiedz
Bisnetusie!
Zajrzałem tu raz jeszcze. Z czystej ciekawości. Odsłon sporo, ale jakoś młódź się nie garnie do akcji. Żadnych sugestii czy propozycji. Chyba jednak nie kipią, by zrobić coś konkretnego. Chyba wymagają tego od innych i czekają... Aż sie obudzą, z ręką wiadomo gdzie.
STARY BASIOR211033 | 06.06.2011 20:16
link nadużycie odpowiedz
@stary basior - Witaj :))
Jakże się ciesze mogąc skomentować tutaj.
Temat mi jest szczególnie bliski, bowiem mieszkam właśnie w lokalu znajdującym się w budynku z zajętą hipoteką. Bodajże dług został spłacony, ale tego nie wiem na pewno. Zarząd dalej robi co uważa. Radcą prawnym spółdzielni jest... to przemilczę, dość, że z pewnością na PO nie głosował i głosował nie będzie. SLD - to jego wybór, czemu nie należy się dziwić, bowiem dużo stracił na zmianie władzy.
Samo SLD miejmy nadzieję nie da rady zablokować tej inicjatywy.
Pozdrawiam serdecznie.
MILA NOWACKA18515396 | 06.06.2011 21:52
link nadużycie odpowiedz
@stary basior
jakoś młódź się nie garnie do akcji. Żadnych sugestii czy propozycji. Chyba jednak nie kipią, by zrobić coś konkretnego.
Młódź zdaje się nie miała jeszcze do czynienia z tym problemem. Albo kupili chatę dopiero co, albo jeszcze mają do tego daleko.
MILA NOWACKA18515396 | 06.06.2011 21:55
link nadużycie odpowiedz
@Mila Nowacka
Starzy nie wieczni. Kiedyś przeniosą się na łono Abrahama i mieszkanko może umknąć im sprzed nosa, jeśli prezes przehula pieniążki, przenosząc je po cichu do jakiejś firmy "krzak", bo będzie bardziej przedsiębiorczy. Ciekawe kogo wtedy oskarżą o zaniedbanie. Pewnie Platformę, bo to norma.
Dziś przez Warszawę przeszła burza i silna wichura. Najbardziej dostało się Grochowskiej, bo zerwało dach z jednego z budynków. Poszybował siejąc zniszczenie. Nawet nie pytam kto zawinił. Na bank Platforma.
Też pozdrawiam.
STARY BASIOR211033 | 06.06.2011 23:00
link nadużycie odpowiedz
@stary basior
Nawet nie pytam kto zawinił
Słusznie prawisz, że to tradycyjnie "wina Tuska".
Pozdrawiam serdecznie.
MILA NOWACKA18515396 | 06.06.2011 23:25
link nadużycie odpowiedz
@sspoldzielca
Projektów zmiany ustawy o sółdzielniach mieszkaniowych leży w sejmie parę, co uwidoczniają wyraźnie druki dostępne na stosownej stronie gov.pol.
Ja piszę o projekcie złożonym przez klub poselski PO. Piszemy o dwóch różnych projektach ustaw. Przykro mi.
STARY BASIOR211033 | 08.06.2011 18:59
link nadużycie odpowiedz
@sspoldzielca - no fakt, nie tylko długie ale nieprzejrzyste i
niechlujnie wklejone.
Jesteś tu nowym komentatorem więc mogłeś równie dobrze założyć blog i jasno wyłożyć, co stanowi problem z twojego punktu widzenia. Choć muszę przyznać, że odwołujesz się do druku sejmowego, który rzeczywiście jest efektem pac podkomisji. Mnie też zaniepokoił art. 32 i fakt, że użyto tam sformułowania: "Jeżeli w toku likwidacji albo postępowania upadłościowego nie nastąpiło zbycie prawa do gruntu wraz z budynkiem albo udziałem we współwłasności budynku.." bo może to oznaczać, że spółdzielcy w wyniku upadłości stracą swoje mieszkania /zostaną one sprzedane za długi/. Martwi mnie też inny problem - według przepisów nowej ustawy WZ traci swoje prerogatywy kontrolne odnośnie inwestycji podejmowanych przez zarząd - a to jest zły kierunek zmian! Takich malutkich i prawie niezauważalnych problemów w tym tekście projektu jest więcej ale forum ogólne, szanowny sspoldzielo, ma swoje prawa!!
To, że dzisiaj, tutaj rozmawiamy na temat ustawy spółdzielczej nie jest przypadkowy - jutro powinno się odbyć posiedzenie prezydium w sprawie projektów ustaw, jeżeli się nie mylę.
Pozdrawiam.
MATSU03344 | 14.06.2011 22:01
link nadużycie odpowiedz
@
No i posiedzenie się odbyło. Nie ma jednak informacji jakim wnioskiem się skończyło.
MATSU03344 | 15.06.2011 22:23
link nadużycie odpowiedz
Jak Stocznie
Tak! Tak! naprawią PRL-owski relikt - w taki sam sposób, jak naprawili Polskie Stocznie. Ale stado, jak usłyszy hasło "musimy zlikwidować PRL-owski relikt" ogarnia je amok i nie bacząc na rozsądek pędzi za swoim "pasterzem". Więc pędźcie. Tylko nie zapomnijcie ogonów podnieść do góry.Temat nadal aktualny do działań.!!! Powodzenia w tym dzikim kraju aferzystów i raju oszustów!!!!!!!