Petycja ws. świeckości Rzeczypospolitej Polskiej

Quoted post

mmmm

#297

2014-08-09 20:37

leon, urban, kalasanty, jan taki czy śmaki  .. dla mnie  zadna różnica, jedna  menażeria  szpinakiem  i  bażantami  karmiona,  banda nierobow, co jeden  to  lepsze  numery  odstawiał,  żaden  z papiezy nie  był  lepszy  od  poprzednika ani od następcy,  rządza wladzy, zaszczytow i  przywilejow -nic  wiecej nie kierowalo  tymi  ludźmi  NIGDY  ! w  imię  wyimaginowanego  bożka   z  czlowieka zrobili  sługę  i  narzędzie   do  zdobywania  tego  o  czym  marzyli ( dla  siebie  a  nie  żadnego  BOGA  )  i  jak  sie okazuje   ofiarę  swojego  zabobonu  ,  tak było i   zostalo  do  dzisiaj ,,  gdzieś  mają  realne  , prawdziwe  potrzeby  czlowieka  ,  sami  otoczeni  przepychem  ..."zaspakająją  duchowe  potrzeby "  baranow    fiu  fiu  fiu  a  para  leci  w gwizdek  banku  papieskiego    i    co  to  z a instytucja ,  ktora  żąda  pokory  przed  zmyślonym  bytem  ? wiecej nie  będę  pisać  bo  szlag mnie trafia , że  mamy  w Polsce,  wydawaloby się , kraju  europejskim i  już  niby   nowoczesnym ,  nadal  tak zindokrtynowanych  i   ślepych  na  oczywistą oczywistośc,  ludzi, 

Na  co  Bogu  bogactwa  Watykanu  ?( chyba nie  chodzi w  dziurawych  skarpetach )  to  pytanie, niech  zostanie  bez  odpowiedzi,  bo  każda odpowiedź   będzie  i   tak  klamstwem 

 

 

Odpowiedzi

Humanus

#298 Re:

2014-08-09 21:11:47

#297: mmmm -  

 Nie wiem czy Szanowny Pan leczy się z kompleksów i uważa się za chodzący ideał, nie wiem, czy Szanowny Pan wierzy, że medialni idole są nieskazitelni, ale ja wiem, że przedstawiciele Kościoła nigdy nie byli bez zmazy. Ja natomiast jestem w KK, bo tylko dzięki KK można osiągnąć zbawienie. A błędy hierarchów dostrzegam i w tyskusjach na takie tematy także się udzielam.

Oczywiście - Kościół ma gdzieś ludzi, dlatego prowadzi okna życia, szpitale na misjach, szkoły, prowadzi akcje humanitarne, nawołuje do pokoju, ratował Zydów w czasie II WŚ. To się dla ateistów nigdy liczyć nie będzie, bo ciężko spojrzeć na argumenty drugiej strony i przyznać jej rację. Do tego potrzeba pokory, a to taka rzecz, której nie macie, bo razem ze światem toniecie w ułudzie własnej nieomylności.

Bogu nie potrzeba żadnych bogactw człowieka.