Skąd ZUS ma takie dane, skoro agencje nie zgłaszają statystów nie tylko do ZUS-u, ale nawet do skarbówki. Większość jednodniowych statystowań po 80-100 zł to nawet umowy od nich nie dostawałem, choć podpisywałem się pod 120 zł (brutto) dostawałem 100 (podatek nie jest przecież odprowadzany, więc dlaczego jest odliczany i kto to sobie do kieszenie wkłada?) Z MKM za kilka dni z ogoleniem głowy na zero miałem umowę na 1034 zł brutto, do ręki 858 zł (176 zł zostało potrącone na podatek) Zgodnie z prawem osoby do 26 r życia, lub zarabiające w ciągu roku mniej niż 30000 zł nie odprowadzają podatku, więc mają prawo uzyskać zwrot. PIT-u nie dostałem, więc spytałem się w skarbówce i powiedzieli, że nie mieli zgłoszenie, ze taka praca/umowa miała miejsce i że oni nic z ty nie zrobią bo ich to nie obchodzi dopuki nie złożę skargi. Gdzie się podziało to 176 zł i cała reszta z innych umów?

#5: -  

 A do kogo Pan/i zgłaszał/a fakt nie otrzymania umowy? ZUS ma oficjalne dane i tak długo sytuacja się nie zmieni. jak sami statyści nie będą zgłaszać nieprawidłowosci. Bierność samych zainteresowanych jest porażająca i dużo spraw nie jest załatwiona z winy samych statystów.  Kilka osób zaangażowanych w załatwienie sprawy to za mało jak na tak duże środowisko.