#231: J23-NADAJE - do spółdzielca 154,odnośnie#228

Nasze kłopoty z przekształceniami własnościowymi w spółdzielniach mieszkaniowych (chodzi o przekształcenie statusu naszych mieszkań z własności spółdzielczej w naszą prywatną  indywidualną własność) to niestety, Panowie, sprawa styku polityki i biznesu. Blokowanie nam możliwości korzystania z ustanowionego  w tym celu prawa nie jest wyłącznie wynikiem złej wiary w działaniu organów naszych spółdzielni. Za naszymi prezesami stoją ich potężni mocodawcy, czyli politycy. Inaczej nie byliby tacy bezkarni w bezpodstawnym podrażaniu kosztów eksploatacji naszych mieszkań.

Dobrze wszyscy wiemy, że działacze spółdzielczy dysponują licznymi dowodami na to, że nasze sprawy nie są prowadzone z należytą starannością przez zarządy spółdzielni mieszkaniowych. I co z tego, że mamy dowody, na skandaliczną wręcz niegospodarność naszych prezesów, kiedy pierwszymi gwarantami ich bezkarności są funkcjonariusze organów powołanych do strzeżenia prawa i praworządności w naszym kraju.

Dziesięć już lat walczymy przed organami powołanymi do ścigania przestępstw i wymiaru sprawiedliwości o szacunek dla prawa w naszej spółdzielni. W ciągu tych dziesięciu lat w naszym archiwum zgromadzony został pokaźny zbiór odmownych decyzji w podnoszonych przez nas kwestiach. I wiecie, co jest cechą charakterystyczną tego zbioru? 95% wysłanych na nasz adres decyzji sędziów i prokuratorów to pokrętna a wręcz przewrotna interpretacja obowiązującego stanu prawnego.

Ilustracją może być chociażby fakt zbiorowego zawieszenia naszych postępowań przez sady naszego regionu.

Aktualny stan prawny nie upoważnia sędziego do zawieszenia  procesu z powodu zapytania prawnego skierowanego do Trybunału Konstytucyjnego. Nasze stanowisko w tej sprawie podziela Rzecznik Praw Obywatelskich. Przeczytajcie wystąpienie Rzecznika do Ministra Sprawiedliwości po naszych skargach na zawieszenie postępowań z naszego powództwa

http://forum-mieszkaniowe.mojeosiedle.pl/viewtopic.php?t=78329&sid=6a7ac89a41b1a77211f5eb388acfa7ab

Pora już aby potężne spółdzielcze środowisko (jest nas przecież ok. 13 milionów) powiedziało STOP. STOP pozorom niezawisłości Sędziów i Prokuratów. STOP bezprawiu wśród funkcjonariuszy powołanych do strzeżenia prawa i praworządności. STOP  naciskom politycznym na wymiar sprawiedliwości i organy powołane do ścigania przestępstw.

My wiemy, że są w szeregach  władzy sądowniczej funkcjonariusze, którzy cenią wartość swojego słowa i mają szacunek dla złożonej przysięgi (osobiście widziałam czasem zmartwienie na twarzy sędziego czytającego nam niekorzystny wyrok, który nie trzymał się litery prawa) Ale jeśli nie damy im wsparcia, zginą w powodzi tych aktywistów sceny politycznej i społecznej naszego kraju, którym dusze odebrał brzęk złotówki.