List otwarty do Kardynałów, Arcybiskupów i Biskupów Kościoła katolickiego w Polsce

W duchu odpowiedzialności za Kościół, na mocy sakramentów chrztu i bierzmowania zwracamy się do Kardynałów, Arcybiskupów i Biskupów Kościoła katolickiego w Polsce.

 

Głęboko dotyka nas skandal zbrodni pedofilskich wśród kleru i ich ukrywania, co od wielu lat rani nasz Kościół lokalny. Z zaniepokojeniem i troską obserwujemy działania podejmowane przez hierarchów, prowadzące do bagatelizacji problemu lub przerzucenia winy za zaistniałe zbrodnie na środowiska wrogie Kościołowi, szczególnie były współpracowników SB i środowiska liberalne. Codziennie w naszym świeckim otoczeniu spotykamy osoby zgorszone samymi nadużyciami seksualnymi oraz – często nawet o wiele mocniej – postawą zwierzchników kościelnych wobec ich sprawców. Dlatego w pełni uznając pasterską władzę naszych biskupów nad powierzonym im Ludem Bożym, kierujemy do Waszych Eminencji i Ekscelencji nasz apel:

 

I. Wzywamy do stanięcia w prawdzie wobec Boga i podjęcia ekspiacji za grzech pedofilii, którego dopuścili się nasi księża. Każdy ze sprawców nadużyć seksualnych ponosi osobistą odpowiedzialność moralną przed Bogiem, ale skutki ich grzechu dostrzegamy w całej wspólnocie. Wśród nich pierwszym pozostaje obraza Bożego majestatu, dokonana przez Jego wybranych na szkodę powierzonych im bezbronnych. Jako wspólnota Kościoła, jedno Ciało w Chrystusie, ponosimy za to odpowiedzialność oraz dzielimy wspólny ból. Zbrodni nie popełniał ktoś obcy, popełniali je nasi bracia duchowni i konsekrowani, którzy równocześnie sprawowali sakramenty i głosili Słowo Boże. Ponadto dopuścili się oni przestępstwa ściganego przez prawo państwowe i powinni jak każdy inny obywatel Rzeczpospolitej ponieść konsekwencje prawne swoich czynów. Rozgrzeszenie i pokuta kanoniczna nie znoszą odpowiedzialności prawnej. Tak samo jak wszyscy świeccy obywatele podlegają prawu Rzeczypospolitej Polskiej. Unikanie przez nich odpowiedzialności karnej powoduje dodatkowe zgorszenie.

Przede wszystkim jednak należy pamiętać o pokrzywdzonych. Rany, które im zadano, będą nosić przez całe życie. To im przede wszystkim należy się ze strony Kościoła szacunek, troska, wysłuchanie, pomoc oraz staranie o zadośćuczynienie krzywd. Podobnie jak pełna informacja o przebiegu postępowania wobec sprawców i poniesionych przez nich konsekwencjach kanonicznych. Bezduszne traktowanie pokrzywdzonych zgłaszających sprawę przedstawicielom Kościoła jest antyświadectwem, zaprzeczeniem Ewangelii i powoduje ich dodatkową traumę. Jest grzechem przeciwko miłości bliźniego.

 

Wobec tego ogromu zła i nieprawości konieczne jest ich uznanie i konkretna pokuta podjęta przez całą wspólnotę. Za niewystarczające uważamy nabożeństwo ekspiacyjne w formie Drogi Krzyżowej odprawionej w Dzień Modlitwy i Pokuty za Grzech Wykorzystania Seksualnego Małoletnich. Jednorazowe wydarzenie jawi się nam jako swoisty listek figowy mający stanowić łatwe usprawiedliwienie przed Bogiem i światem. Papież Benedykt XVI w liście do katolików w Irlandii z 2010 roku określił nadużycia seksualne jako zjawisko, które przysłoniło blask Ewangelii takim mrokiem, jakiego nie znały nawet wieki prześladowań.

Zgrozą napawa przy tym fakt, że zamiast szczerej pokuty spotykamy w Kościele pasterzy, którzy zaprzeczają istnieniu zła i usypiają sumienia. Pozostawienie tej zbrodni bez konsekwencji buduje wizerunek Kościoła, który nie boi się Bożego Gniewu i stoi ponad prawem ludzkim. Wywołuje to ciężkie zgorszenie, zachwianie wiary i odchodzenie ludzi od Boga i od Kościoła. Sami sprawcy, unikając sprawiedliwości, narażają swoje dusze na wieczne potępienie. Łamie się przy tym trzcinę nadłamaną i gasi knotek o nikłym płomyku. Jeśli pasterze nie utwierdzają swoich owiec w wierze, lecz przyczyniają się do ich zwątpienia, jak nasza wspólnota ma się rozwijać, głosić Chrystusa i być światłością świata? Jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić?

 

Dzisiejsza sytuacja Kościoła w Polsce przypomina tę opisaną w Księdze proroka Jeremiasza w rozdziałach 14 i 15. Prorok relacjonuje w nich reakcję Boga karzącego swój lud za grzechy: Pan nie ma w nich upodobania. Teraz przypomina sobie ich nieprawości i karze za ich grzechy (Jr 14, 10b). Mimo ewidentnych znaków kary – suszy i głodu – znajdują się prorocy, którzy kłamliwie głoszą nadejście pokoju (Jr 14, 11 nn). W dalszej części proroctwa Bóg objawia przyczynę swojego gniewu: Uczynię ich postrachem wszystkich królestw ziemi z powodu Manassesa, syna Ezechiasza, króla judzkiego, za to, co uczynił w Jerozolimie (Jr 15, 4). Postać Manassesa stanowi wyraźny łącznik naszej sytuacji z biblijną. Wśród grzechów króla Biblia wymienia złożenie syna w ofierze Molochowi (por. 2 Krl 20, 6). Także dzisiaj najmłodsi w drodze nadużyć seksualnych tracą pokój, jakby w ofierze dla żądzy dorosłych zbrodniarzy.

 

Przykład państw, które wcześniej dotknęła fala eklezjalnych skandali seksualnych, utwierdza nas w przekonaniu, że bez głębokiej duchowej odnowy w skrusze, czeka nas dalszy upadek Kościoła lokalnego. Doświadczenia innych Kościołów lokalnych wskazują jasno, że jest to droga donikąd. Modlimy się o deszcz, aby kraju nie zniszczyła trwająca susza. Tymczasem trawi nas susza braku powołań do kapłaństwa i życia konsekrowanego. Śpiewamy suplikacje, aby Bóg oddalił od nas epidemię, a nie martwi nas przybierająca na sile fala odejść wiernych z Kościoła.

 

II. Oczekujemy odstąpienia od publicznego sprawowania sakramentów i głoszenia Słowa Bożego przez księdza biskupa Edwarda Janiaka oraz księdza biskupa Jana Tyrawę. Wysoce uprawdopodobnione doniesienia medialne oraz nieprawomocny wyrok Sądu powszechnego Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie zaniedbań wobec Pawła K., a także dalsze zaniedbania księdza biskupa Edwarda Janiaka w sprawie księdza Arkadiusza Hajdasza budzą powszechne zgorszenie. Przyjmując, że biskupi działali zgodnie z ówcześnie obowiązującym prawem kanonicznym i karnym, należy podkreślić, że działali niezgodnie z Ewangelią i elementarną ludzką przyzwoitością Ich czyny doprowadziły do sytuacji, w której dalsze wykonywanie przez nich misji pasterskiej rodzi bunt wielu wobec Kościoła. Uważamy za stosowne, aby do czasu zakończenia postępowania prawnokanonicznego, biskupi ci zaniechali udziału w publicznych uroczystościach kościelnych, ze względu na dobro wiernych.
Bólem napełnia nas także brak rozliczenia afer seksualnych w środowisku sosnowieckiego seminarium duchownego oraz diecezji płockiej.  Zadrę stanowi również niewyjaśniona do dziś sprawa biskupa Paetza i roli polskich biskupów w domniemanym blokowaniu przepływu informacji do Watykanu.  Ze względu na dobro Kościoła oraz ofiar nadużyć prosimy o podjęcie działań prowadzących do ich wyjaśnienia oraz o zaprzestanie publicznej działalności przez duchownych winnych nadużyć i ich ukrywania.

 

III. W obliczu zapadających przed sądami powszechnymi Rzeczypospolitej Polskiej wyroków w kwestii odpowiedzialności odszkodowawczych diecezji za brak nadzoru nad duchownymi dopuszczającymi się przestępstw seksualnych, wzywamy biskupów do poniesienia na zasadzie odpowiedzialności regresowej (zwrotu z własnych środków odszkodowań wypłacanych przez diecezje) ciężaru zasądzanych odszkodowań. Uznajemy wyroki niezawisłych sądów Rzeczypospolitej. Podkreślamy jednak, że dla osiągnięcia sprawiedliwości w relacjach między biskupem a diecezją konieczne jest, aby kwoty wypłacanych przez wspólnotę odszkodowań zostały diecezji zwrócone przez winnych zaniedbań biskupów. Nie godzimy się z sytuacją, aby środki pochodzące z datków wiernych oraz majątku diecezji służyć miały unikaniu odpowiedzialności przez pobłażających przestępcom hierarchów.

 

Zapewniamy o modlitewnej trosce o Kościół w Polsce, w szczególności za posługujących nam duchownych.