Dom nie jest filią szkoły.
Komentarze
#6
Mam syna w 4 klasie szkoły podstawowej. To co się dzieje jest nie do pomyślenia. Codziennie spędzamy czas do godzin wieczornych na zadaniach domowych, lekturach i nauce na kartkówki i sprawdziany. Zadania domowe są takie, że dziecko nie jest w stanie samodzielnie je zrobić. Nie powinno tak być. Dzieci nie mają czasu na odpoczynek a co dopiero na inne zajęcia dodatkowe. Zero mobilizacji..(Wrocław, 2019-03-10)
#12
Jestem za(Rokietnica, 2019-03-10)
#19
Zgadzam się z powyższym(Ełk, 2019-03-10)
#22
Popieram(Wilcza Góra, 2019-03-10)
#40
Jestem mamą dwóch córek. Córki wracając że szkoły. Uczą się i pdrabiaja lekcje do późnego wieczoru. Jak w takim wypadku szkoła i nauka ma być przyjemnością??(Kraków, 2019-03-10)
#42
Kocham swoje dzieci(Warszawa, 2019-03-10)
#49
Zgadzam się z powyższym.(Stasi Las, 2019-03-10)
#54
Od września będę mama pierwszoklasistów i jestem przerażona obecną sytuacja w polskich szkołach.(Mszczonów, 2019-03-10)
#64
Jako mama dwóch synów (3 i 8 klasa) mam dosyć patrzenia jak moje przemęczone dzieci wracają ze szkoły by siedzieć dalej nad lekcjami. Chciałabym by mogły robić to co lubią... bo na to zasługują po ciężkiej wielogodzinnej pracy w szkole. Dzisiejsza szkoła odbiera chęć do życia i rozwoju. Niszczy marzenia. Nie chcę by było tak jak jest teraz, że to nauczyciel decyduje o naszym czasie wolnym.(Umiastów, 2019-03-10)
#76
Zgadzam się w 170%(Warszawa, 2019-03-10)
#77
Nie pamietam, żeby szkoła kiedykolwiek stresowała mnie tak jak stresuje moje dziecko. Syn urodził się w UK i do 9 roku życia chodził tam do szkoły. Nie był typem prymusa, ale dostawał również nagrody. Do polskiej szkoły chodzi rok i jej nienawidzi. 70% wiedzy musi wypracować w domu bo na lekcjach materiał przerabia się pobieżnie. Ilosc kartkówek i klasówek to jakieś szaleństwo. Średnia ważona to jakaś kompletna pomyłka. Poziom agresji również poraża. Nauczyciele możliwe ze posiadają odpowiednia wiedzę, natomiast maja olbrzymie braki jeżeli chodzi o podejście pedagogiczne. Polska jest 20 lat za Europą.(Sosnowiec, 2019-03-11)
#79
1 klasa,2 godziny po szkole odrabiania lekcji,brak czasu na zajecia dodatkowe.Dziecko jest skutecznie zniechęcone do szkoły,codzienną pracą domową plus na weekend.To dopiero 1 klasa!!(Warszawa, 2019-03-11)
#96
Mam 11-letnie dziecko, które codziennie godzinami ślęczy nad podręcznikiem. Klasówki gonią sprawdziany, na nic nie ma czasu. Dramat, a to dopiero 5 klasa.(Marki, 2019-03-11)
#106
Ponieważ dzieci są przeciazone, mają za dużo materialu do opanowania. Plecaki są bardzo ciężkie a to prowadzi do skrzywienia kręgosłupa. Należy odchudzić też a najlepiej zmienić podstawę programową na bardziej przydatną.(Malbork, 2019-03-11)
#124
Jestem za zmianą ustawy.(KRZYWA, 2019-03-11)
#129
Moje Dziecko jest niemiłosiernie zmęczone nadmiarem obowiązków w szkole.Ciągłe zmęczenie przełożyło się na kłopoty zdrowotne.
(WARSZAWA, 2019-03-11)
#131
Szkoła przenosi na rodziny swoje obowiązki.(Lesznowola, 2019-03-11)
#132
Zgadzam się ze wszystkimi punktami.(Kraków, 2019-03-11)
#138
Dzieci po szkole powinny spedzac czas z rodzina, rozwijać pasje i hobby, jeździć na rowerze i grać w piłkę, a nie tylko sie uczyć.(Bełchatów, 2019-03-11)
#141
Jest czas na naukę jest czas na odpoczynek, hobby, zabawę. Dziesięcioletnie dziecko wracające po kilku godzinach spędzonych w szkole w huku i gwarze jest całkowicie nie produktywne i mało co z tego co się uczy zapamiętuje. A wszystko trwa o wiele dłużej.(Krakow, 2019-03-11)
#155
Ponieważ dom to nie szkoła, moim zdaniem nauczyciele nie realizują programu nauczania, przebranie podstawy programowej sprowadza się do testów, sprawdzianów oraz prac domowych.(Piaseczno, 2019-03-11)
#157
Zgadzam się w 100% dzieci muszą mieć więcej czasu na jakieś kreatywne spędzanie czasu a nie od rana do 15.30 w szkole a potem lekcje odrobic natatke napisać i dopiero o 18 czas wolny to się nie dziwię że nic im się nie chce(Chorzów, 2019-03-11)
#160
Podpisuję, ponieważ podstawa programowa w szkołach podstawowych jest nadmiernie przeładowania zbędnym materiałem. Z powodu wprowadzonych reform edukacyjnych dzieci uczą się w szkołach na dwie lub nawet trzy zmiany, wracają do domu bardzo późno i brakuje im czasu na życie rodzinne, rozwijanie pasji i zainteresowań oraz swobodne zabawy z rówieśnikami, o spędzaniu czasu na podwórku nie wspominając!Trzeba wyraźnie pokazać- mamy dosyć!
(Warszawa, 2019-03-11)
#163
Mam dość patrzenia na swoje wyczerpane szkołą dziecko, nie mające czasu na nic innego poza nauką(Terespol, 2019-03-11)
#165
Jestem zaniepokojona faktem, że moje dziecko nie ma po szkole czasu na odpoczynek i zabawę, ze względu na nadmiar zadań, które przynosi do domu.(Kraków, 2019-03-11)
#171
W(Warszawa, 2019-03-11)
#172
Jestem rodzicem trójki przemęczonych szkołą i ciężkimi plecakami dzieci(Jarczów, 2019-03-11)
#177
Zgadzam się w stu procentach że nasze dzieci są nadmiernie przeciążone obowiązkami związanymi ze szkołą i jeśli chcą mieć dobre stopnie muszą prawie cały czas wolny poświęcać na naukę.(Jarosław, 2019-03-11)
#178
Moje dzieci nie mają czasu na rozwijanie swoich pasji..(Lubin, 2019-03-11)
#181
Tak dalej byc nie powinno, ze duza czesc nauki spada na rodzicow, dom, nawet ze specjalistycznych przedmiotow.(Krakow, 2019-03-11)
#182
Jestem rodzicem czwartoklasisty(Koło, 2019-03-11)
#183
Podpisuję, ponieważ zgadzam się w pełni z tym, że dzieci są przeciążone ambicjami nauczycieli, którzy nie zwracając uwagi na brak opanowanego materiału wymaganego przez MEN prowadzą naukę tak by przeprowadzić z dziećmi maksymalnie cały program choć nie muszą. Takie chore wyścigi nauczycieli, którzy wykazują się przeprowadzeniem całego materiału niestety prowadzi do tego że dzieci nie są w stanie opanować całej wiedzy. A jak nauczyciel nie zdarzy na lekcji przeprowadzić materiału zadaje je do domu - to nie jest żadne powtarzanie czy utrwalanie materiału. Dzieci są w Szkole po 6-8 godzin na lekcjach później siedzą w świetlicy gdzie jest hałas niejednokrotnie zmęczone, wracają do domu po ok 12 godzinach i musza się uczyć no maja kartkówkę, sprawdzian, wiersz itp a do tego zadania domowe.(Kamionki, 2019-03-11)
#191
Ja i mój syn jesteśmy wyczerpani i wypaleni szkołą.(Koło, 2019-03-11)
#194
Podpisuję, ponieważ jestem rodzicem pracującym, zajętym, posiadającym swoje pasje i dbającym o rozwój relacji rodzinnych. Dla swojego dziecka chcę być nauczycielem życia i kochającym rodzicem. Nie jestem pracownikiem szkoły. Nie chcę i nie zamierzam za pracowników szkół realizować i wypełniać ich obowiązków pracowniczych, za które przysługuje im wynagrodzenie, które wypłacane jest z budżetu państwa, na które płacę podatki. Uważam, że nauczyciele powinni pracować średniotygodniowo 40 godzin, tyle ile pracownik na pełnym etacie, to może zdążyliby wywiązać się ze swoich obowiązków pracowniczych, którymi jest NAUCZANIE, a nie tylko puste wykładanie materiałów, które z dziećmi przerabiają (bez wynagrodzenia z budżetu pństwa) rodzice.(Pigża, 2019-03-11)
#198
Dbam o dobro moich dzieci.(Warszawa, 2019-03-11)
#199
Jako mama widzę jak trudno pogodzić dzieciom obowiązki szkolne z pasją,która też ich wiele uczy(Jastrzębie Zdrój, 2019-03-11)