PETYCJA W SPRAWIE OBJĘCIA OBLIGATORYJNYM WSPARCIEM PSYCHOLOGICZNYM KOBIET W CIĄŻY, POŁOGU ORAZ PO STRACIE

Komentarze

#2403

Podpisuje ponieważ wiem jak odpowiednie wsparcie psychologiczne może pomóc kobietom po porodzie odnaleźć się w nowej rzeczywistości.

Sylwia Leszczyńska (Białystok, 2024-06-10)

#2407

Podpisuję, ponieważ każda kobieta powinna otrzymać wsparcie !!

Elżbieta Krępic (Żory, 2024-06-10)

#2410

Sama potrzebowałam takiej pomocy...

Katarzyna Całka (Domaniewice, 2024-06-10)

#2411

Ponieważ przeszłam depresję poporodową.

Anna Cnotalska (Krosno, 2024-06-10)

#2428

Podwójnie przechodziłam okres połogowy w depresji poporodowej i z baby blues, gdyby nie mój prywatny psycholog i pomoc rodziny nie dałabym sobie rady, ale musiałam zapłacić żeby chociaż trochę poczuć się lepiej, bez pieniędzy nie dałabym rady wstać z łóżka

Patrycja Dankowska (Piława Górna, 2024-06-10)

#2429

Opieka psychologiczną w naszym kraju jest prawie niedostępna, a kobiety w ciąży, po utracie ciąży czy po porodzie są narażone na wiele stresów czy emocji, które są dla nich trudne do przejęcia w pojedynkę. Często nie chcą obarczać swoimi problemami najbliższych, przez co tłumią w sobie sprawy które z czasem zaczynają eskalować i je przerastać. Jestem jedną z takich kobiet i doświadczyłam wszystkich trzech synów, ciąży, narodzin dziecka i strat 3 ciąż. Doświadczyłam bólu, strachu... Wsparcie dawał mi mąż i rodzina. Jednak żadne z nich nie potrafi tego robić zwodowo.

Anita Tosik (Biały Kościół, 2024-06-10)

#2431

Jestem młodą kobietą i widzę jak na moich bliskih działa poród i okres poporodowy

Diana Vyshnevska (Wsrszawa, 2024-06-10)

#2435

Ponieważ widziałam jak cierpią kobiety i boją prosić się o pomoc bo społeczeństwo tego nie akceptuje i nie rozumie.

Klaudia Bukowska (Józefów Wiktorów, 2024-06-10)

#2445

Miałam traumatyczny poród i zero wsparcia
Zmaganie się z depresja w ciąży jak i długo po

Nikola Kwasnik (Rzeszów, 2024-06-10)

#2453

Podpisuję, ponieważ uważam, że psychologiczna opieką okołoporodowa w Polsce jest w powijakach, a nawet pokusze się o stwierdzenie, że jej nie ma. Z resztą nie tylko psychologiczna opieka okołoporodowa, a opieka okołoporodowa w ogóle jako taka jest na mega niskim poziomie, czego sama doświadczyłam na własnej skórze.

Anna Drzazga (Nagłowice, 2024-06-10)

#2462

Podpisuję, ponieważ też może mnie to czekać. Walczę i swoją przyszłość.

Milena Ignasiak (Kowanówko, 2024-06-10)

#2465

Podpisują ponieważ planuję być matką i przerażają mnie straszne doświadczenia okołoporodowe innych kobiet, zarówno tych bardzo bliskich, jak i te zasłyszane w sieci. Polki chcą rodzić cywilizowanie i być zadbanymi jednostkami. Nasze życie nie kończy się w momencie urodzenia dziecka, a bardzo często tak jesteśmy traktowane. Walczy się o to, abyśmy w wielu kwestiach nie miały wyboru, co się z nami dzieje w zakresie praw reprodukcyjnych, a gdy już postanowimy podjąć to wielkie wyzwanie, jakim jest wydane życia na świat, nasze potrzeby i zdrowie są marginalizowane i ignorowane.

Dominika Kocoń (Kraków, 2024-06-10)

#2484

Przeszłam przez depresję po porodową i długo walczyłam o swoją psychike

Magdalena Szymkowiak (Zakrzewo, 2024-06-10)

#2485

Podpisuję, ponieważ gdy mój syn na skutek powikłanego porodu przyszedł na świat i od razu został zabrany na oddział patoligii noworodka, nikt przez cały mój pobyt w szpitalu nie udzielił mi pomocy. Płakałam 3 dni w sali z mamami, które miały przy sobie zdrowe dzieci. Syn jest dziś niepełnosprawnym 7 latkiem, przez te 7 lat w żadnej chwili nie mogłam liczyć na pomoc psychologa, mimo że spędziliśmy w szpitalu pierwsze pół roku jego życia.

Aleksandra Baran (Gliwice, 2024-06-10)

#2491

Podpisuję ponieważ oprócz wręczenia mi karty oceny ryzyka depresji poporodowej w 12 tyg ciąży nikt z lekarzy ani położnych nie zapytał jak psychicznie się czuję. Leżałam w szpitalu tydzień a przy jakiejkolwiek rozmowie z lekarzem czy położnej o synu nie mogłam przestać płakać. Tej karty oceny ryzyka nikt nigdy nie sprawdził..

Joanna Myćka (Gliwice, 2024-06-10)

#2506

Podpisuję, ponieważ po porodzie zakończonym kleszczami, usłyszałam jedynie, że mam nie płakać bo moja córka jest zdrowa i to źle wpływa na panią, która leży ze mną na sali

Marta Stępień (Pabianice, 2024-06-11)

#2508

Jestem w 2 ciąży i wiem jak potrafi być ciężko

Agata Jędrychowska (Zurich, 2024-06-11)

#2529

Bo wiem czym jest trauma porodowa i słaba opieka poporodowa, utrata ciąży i brak empatii personelu

Katarzyna Szumska (Randowtal, 2024-06-11)

#2530

Ponieważ sama zmagałam się, według mnie, z baby bluesem po porodzie. Być może, z perspektywy czasu, była to łagodna depresja poporodowa. Niemniej jednak, chciałabym, aby w przyszłości kobiety nie musiały przechodzić przez to same, tylko pod okiem specjalisty, który ze względu na wykształcenie, byłby w stanie im pomóc.

Edyta Kucha (Radymno, 2024-06-11)

#2537

Podpisuję, bo choć nie mam i nie planuję dzieci, nie znoszę twierdzenia, że ciąża to nie choroba, nie znoszę lekceważenia. stanu matki i mówienia "ważne, że dziecko zdrowe". Kobieta, stając się matką, nie przestaje być człowiekiem.
Nie akceptuję zdania typu "Kiedyś wszyscy dawali jakoś radę". Ma być dobrze, a nie jakoś. Kiedyś to umierało się na dżumę.

Katarzyna Jamroż-Łoza (83-110, 2024-06-11)

#2539

Sama przeszłam po pierwszym porodzie depresję poporodowa. Nawet nie wiedziałam że to depresja, dowiedziałam się dopiero gdy już się z tym uporałam. A wcześniej myślałam że jestem złą matką i nie nadaje się do macierzyństwa. Najgorsze dwa lata mojego życia. Dlatego jest to dla mnie szczególnie ważne.

Kinga Jabłońska (Krzyków, 2024-06-11)

#2541

Ponieważ po ciężkim porodzie kiedy z bólu płakałam nie mogąc nawet wstać usłyszałam tylko że nie trzeba było nóg rozkładać i mam wstać i zająć się dzieckiem

Malwina Makowska (Więckowy, 2024-06-11)

#2551

Podpisuje, ponieważ jestem już dwa lata po porodzie a dalej siedzą we mnie nieprzepracowane wcześniej sytuacje, sytuację w których byłam zlekceważona, niezrozumiana i zbyt obciążona psychicznie. Miałam łatwy poród i raczej bezproblemowe dziecko, ale nie miałam nikogo kto pomógłby mi się zmierzyć z nową rzeczywistością i odnaleź w niej samą siebie.

Justyna Kotarska (Olsztyn, 2024-06-11)

#2556

Podpisuję ponieważ byłam świadkiem jak moja bliska mi osobę dopadła depresja poporodowa a ja byłam zbyt mała by pomóc. Podpisuję ponieważ chcę wierzyć w to że w końcu kobiety które decydują się na bycie matką dostana to na co zasługują na prawidłową opiekę medyczną okołoporodowa i tuż po porodzie i po utracie ciąży pełne wsparcie psychologa i psychiatry

Aleksandra Konofalska (Sawity, 2024-06-11)

#2563

Po stracie usłyszałam nie pani pierwsza i nie ostatnia

Klaudia Krajewska (Jelenia Góra, 2024-06-11)

#2569

Nie przeżyłam straty ale wiem jak jest ciężko nawet z upływem lat, bo to pozostawia bliznę na całe życie. Mój pierwszy poród był ciężki nikt nie na pomknął o rozmowie z psychologiem. Drugi poród był szybki i bezproblemowy ,ale po porodzie chciałbym w tym czasie porozmawiać z kimś czy że mną jest wszystko ok bo miałam wstręt przed karmieniem piersią.

Justyna Ginszt (Soce, 2024-06-11)

#2570

Podpisuję ponieważ potrzebowałam wsparcia po porodzie, uważam że każda kobieta jeszcze w szpitalu powinna takie wsparcie dostać

Anetta Cygan (Stalowa Wola, 2024-06-11)

#2574

Po stratach dwóch ciąż w szpitalu po zabiegu łyżeczkowania nikt nie zapytał ani nie zaproponował pomocy psychologa. A na wizycie i któregoś z kolei ginekologa, lekarka stwierdziła „jak poroni pani 3 raz wtedy będziemy szukać przyczyny, bo ma pani już 2 zdrowych dzieci a te badania są drogie” jakby tu o cenę czegokolwiek w sklepie chodziło.

Agnieszka Wojnar (Rybnik, 2024-06-11)

#2578

Wiele kobiet może wstydzić się prosić o pomoc

Bernadetta Bem Potempa (Tarnow, 2024-06-11)

#2580

Podpisuję petycje ponieważ, pierwszy poród był dla mnie bardzo traumatyczny. Urodziłam zdrowego i silnego syna, lecz sama czułam się fatalnie- fizycznie ale przede wszystkim psychicznie 😔 Nikt nie zapytał czy w jakoś sposób może mi pomóc. A opieka w szpitalu okropna... Brak jakichkolwiek oznak człowieczeństwa.... Traktowana jak zło konieczne.

Sylwia Zakońska (Krotoszyn, 2024-06-11)

#2583

Ponieważ sama jestem matką która po 4 latach od porodu dalej zmaga się z depresją

Julia Leszczyńska (Chorzów, 2024-06-11)

#2587

Podpisuję petycję, ponieważ posiadam kobietę, matkę moich dzieci i widziałem już nie jedno, jak kobieta ciężko to znosi.

Karol Borys (Białystok, 2024-06-11)

#2588

3 lata temu w ubiegłej ciąży przechodziłam przez depresję poporodową. Już w szpitalu. Zaraz po urodzeniu dziecka szyderowano ze mnie że płacze . Że nie cieszę się z narodzin syna . Długo borykałam się z tym . Nikt absolutnie nikt mi wtedy nie pomógł. Ciągnęło się to za mną przez 1.5 roku. Bałam się zajść w 2 ciążę. Bałam się tego że to wróci, że znów nie będę mogła cieszyć się z mojego małego cudu . Pomóżmy przyszłym mamom w tych ciężkich dla nich chwilach. Ja osobiście trzymam za nim kciuki . Każda pomoc jest na wagę złota

Barbara Borawska (Grajewo, 2024-06-11)

#2593

Bo sama tego potrzebowałam

OKTAWIA Dudkowska (Giżycko, 2024-06-11)

#2594

Podpisuje ponieważ kobiecie po porodzie zmienia się swiat o 360 stopni. Dostaje małe dziecko pod opiekę które nie mówi czego potrzebuje. Musi zadbać o maleństwo o dom a o sobie zapomina, potem się gubi, denerwuje, wpada w histerie a słyszy tylko ze to normalne, że to minie. Nie wszyscy wiedzą że to depresja i jak radzić sobie z trudnymi emocjami. Psycholog jest potrzebny, myślę że nawet do roku czasu obowiązkowy.

Marlena Kaźmierczak (Domanin, 2024-06-11)

#2599

Bo sama szukam pomocy psychologicznej po porodzie bo przez najbliższe byłam nie zrozumiałam bo miałam po porodzie chustkę emocjonalną i ochotę nie miałam wychodzić z łóżka i zajmować się dzieckiem a teściową mnie krytykowała na każdym kroku

Krystyna Rost (Dobrodzień, 2024-06-11)

#2600

Podpisuję petycję, ponieważ każda kobieta powinna moc prosić o pomoc. Ja będąc w ciąży w szpitalu przed porodem i po prosiłam o psychologa. Ani razu nie przyszedł. Mój stan psychiczny był straszny. Do tej pory mam traumę i tylko przez nią nie jestem w stanie zdecydować się na kolejną ciążę.

Alicja Smolińska (Zgierz, 2024-06-11)



Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...