PETYCJA W SPRAWIE OBJĘCIA OBLIGATORYJNYM WSPARCIEM PSYCHOLOGICZNYM KOBIET W CIĄŻY, POŁOGU ORAZ PO STRACIE
Komentarze
#4808
Podpisuję, ponieważ gdy rodzi się dziecko zapomina się o matce. Matce, która w ciąży przeżywa swoje szczęście/ cierpienie. Widzi się tylko w jakim stanie jest dziecko, jak jest ubrane, czy jest najedzone.Patrycja Charuba (Legnica, 2024-06-12)
#4812
Podpisuję, ponieważ urodziłam wcześniaka w 24tc. Leżałam 2 dni na podtrzymaniu mając w domu 18 miesięczną córkę. Strach przed przedwczesnym porodem synka i ogromna tęsknota za córka której mogłam nie zobaczyć przez 3.5 miesiąca gdyby ciążę udało się utrzymać do końca. Niestety synek urodził za szybko. Więc następnie ogromny strach czy przeżyje i czy będzie zdrowy. Żadna kobieta nie powinna być pozostawiona bez opieki psychologa w takich chwilach. Mi nie było to dane.Paulina Pyra (Cewków, 2024-06-12)
#4814
Ponieważ jestem po porodzie i chociaż nie było to traumatyczne to przydałaby się rozmowa z psychologiem po samym porodzieMonika Andrzejewska (Czempiń, 2024-06-12)
#4821
Podpisuje ponieważ kiedyś też planuję być matką i chciałabym być należycie zaopiekowana.Angelika W (Wrocław, 2024-06-12)
#4822
Jestem mamą… rodziłam przez nagłe cc którego musiałam sama się domagać kiedy tętno syna na ktg zaczęło spadać i położna mówiła że narzekam. Potem nie widziałam syna przez 12 godzin. Kiedy mi go przynieśli byłam sama z podłączonym cewnikiem nie mogłam wstać, nikt mi nie pomógł. Pierwszej nocy płakałam bo moje dziecko było głodne a ja nie miałam pokarmu… nawet kropelki. Pielęgniarki „były zajęte” i nie mogły mi pomóc… walczyłam o laktację nawet jak syn był pod lampami z żółtaczka a ja go nie widziałam „bo przecież nie karmię”. Płakałam kiedy nikt mi nie powiedział co to znaczy, że syn ma niedosłuch… płakałam kiedy byłam traktowana gorzej bo nie karmię piersią… nikt mi nie pomógł…. Tydzień w szpitalu z dzieckiem po porodzie a ja wyszłam jako wrak psychiczny człowieka… wmówiono mi że jestem gowniana matką… nie było psychologa na oddziale…. Długo zbierałam się żeby poczuć się wystarczająca dla mojego dziecka. Walczę o lepszą opiekę okołoporodową dla innych kobiet bo ja boję się kolejny raz przez to przejść i nie wiem czy odważę się mieć dziecko po raz kolejnyZuzanna Wójcik (Tarnobrzeg, 2024-06-12)
#4824
Podpisuje ponieważ mój ciężki poród pozostawił ogromną wyrwę w mojej psychice do tego rodząc w okresie COVID gdzie moja rodzina nie mogła do mnie wejść byłam skazana na personel medyczny który miał daleko gdzieś że psychicznie zaczynam się łamać i każdy wieczór zalewałam się łzami nie radząc sobie sama ze sobą, a co dopiero mieć pod opieką małego człowieczkaMonika Kopyto-Baran (Gorzyce, 2024-06-12)
#4826
Jestem matką trójki dzieci trzecie dziecko było na oion 2 doby wiem jak jest ciężko matce po cesarce bedacej samej na sali ......Sandra K (Ciechanów, 2024-06-12)
#4830
Podpisuję ponieważ wiem jak ciężko jest dostać się do psychologa/psychiatry a jak ważne jest zdrowie psychiczne szczególnie w tak wymagającym okresie jakim jest poronienie, ciąża, poród, wczesne macierzyństwo i jak wielką presję wywiera na matkach społeczeństwo, jak często pacjentki traktowane są przez personel przez co mogą się strasznie czuć !!Dajana Tomaszewska (Torun, 2024-06-12)
#4843
Kobiety zdecydowanie tego potrzebują, i przyczyni się to do walki z stygmatyzacja depresji poporodowejAgnieszka Zydorczyk (Toruń, 2024-06-12)
#4851
Gdy straciłam ciążę w 10 tygodniu, zostałam z tym całkiem sama...Andżelika Ged (Warszawa, 2024-06-12)
#4859
Sama chciałabym skorzystać z takiej opieki.Aleksandra Kondraciuk (Poznań, 2024-06-12)
#4865
Podpisuję, ponieważ jestem mamą bliźniaczek i po usłyszeniu, że to ciąża mnoga miałam obawy czy poradzę sobie w opiece nad dwójką dzieci. Ginekolog odmówił mi prowadzenia ciąży i musiałam szukać innego. Podczas kontrolnej wizyty jedna z bliźniaczek miała za wysoki puls i wysłano mnie do szpitala. Spędziłam tam dwa tygodnie choć kilkakrotnie powtarzali badanie i nie wykryto więcej wysokiego pulsu. Pielegniarki często nie chciały podłączać mi KTG, ponieważ to ciąża mnoga i za dużo roboty z tym. Czułam się bardzo źle w szpitalu, ponieważ moja ciąża nie była zagrożona, wszystkie badania wypadały dobre jednak chcieli mnie zatrzymać już do rozwiązania (około 1,5 miesiąca). Każdego dnia prosiłam, żeby wypuścili mnie do domu ale nikt nie chciał się tego podjąć w ciąży mnogiej. To był rok 2021 i z powodu Covid mogłam jedynie na trochę czasu wyjść na korytarz oddziału Patologii Ciąży. Po porodzie przez cesarskie cięcie żadna z pielęgniarek nie zaproponowała mi pomocy przy opiece nad dwójką dzieci. W pierwszej dobie położyli przy mnie dwójkę dzieci na łóżku szpitalnym a do tego napierali na karmienie piersią. Gdy poprosiłam o mleko modyfikowane bo miałam mało pokarmu to pielęgniarka podeszła do mnie, odsłoniła koszule i nacisnęła brodawkę czy na pewno nic tam nie leci. Myślę, że wsparcie psychologiczne kobiet w okresie okołoporodowym jest jak najbardziej potrzebne, żeby mama też stała się osobą, której zdrowie psychiczne jest równie ważne.Magdalena Ostrowska (SZCZECIN, 2024-06-12)
#4872
Podpisuję ponieważ, w wieku 19 lat poroniłam i nie otrzymałam żadnej pomocy ani wyjaśnienia dlaczego i że to nie moja wina, wiele miesięcy dochodziłam do siebie. W ciszy i totalnej samotności zamknięta w domu bo bałam się z niego wychodzić żeby nie spodkać na ulicy kobiety w ciąży czy z noworodkiem w wózku bo to było dla mnie straszne.Barbara Nowak (Chorzów, 2024-06-12)
#4880
W ciąży zdiagnozowano u mnie cukrzycę ciążowa z którą nie mogłam sobie poradzić ciągle tylko płakałam. Po porodzie nie udało mi się karmić piersią choć bardzo chciałam miałam straszne wyrzuty sumienia . Od połowy ciąży do około 2 miesiąca życia mojego dziecka byłam kłębkiem nerwów ciagle tylko płakałam.Weronika Pierzyńska (Nowy Tomyśl, 2024-06-12)
#4884
Podpisuje ponieważ, sama po stracie nie uzyskałam odpowiedniej opieki. Położne dały mnie na sale z panią która ledwo urodziła - popłakałam się miałam ledwo 18 lat. Położna skomentowała „trzeba było się nie (cenzura) to byś tu nie leżała i nie beczała, jesteś młoda nic ci nie będzie” po tych słowach popłakałam się jeszcze bardziej pocieszała mnie pani po porodzie i pani sprzątająca…Katarzyna Kasprzycka (Starachowice, 2024-06-12)
#4886
Podpisuje, ponieważ w listopadzie 2021 poroniłam swoja pierwszą ciąże. Ciąże tracilam kilka dni, wkoncu pojechałam do szpitala, siedziałam na izbie przyjęć ginekologicznej, obiecano mi że zaraz przyjdzie do mnie lekarz który mnie zbada. Czekałam tak długo aż poroniłam moją ciążę w szpitalnej toalecie…We wrześniu 2022 gdy byłam w drugiej ciąży i pojawiło się plamienie, pojechałam do szpitala sprawdzić co się dzieje, gdy weszłam do gabinetu położna powiedziała mi „ z takimi młodymi ciążami nie zawraca się głowy w szpitalu” nie rozumiem jak mogła powiedzieć to kobieta kobiecie, ja zwyczajnie bałam się że stracę kolejną wymarzoną ciążę
Sylwia Bednarkiewicz (Wrocław, 2024-06-12)
#4888
Jestem matką, a zarazem w moim bliskim otoczeniu były straty ciąży i uważam że potrzebne jest wsparcieBeata Grabowska (Płock, 2024-06-12)
#4897
Podpisuje ponieważ zostałam oskarżona przez ordynatora o to że przez palenie papierosów rozwarstwiło mi się łożysko … nie paliłam miałam stan przed rzucawkowy który ledwo przeżyłam . Nie mogłam karmić piersią a na każdej wizycie u pediatry pytana byłam o to dlaczego nie karmię piersią … 2 lata depresji poporodowejNatalia Roszkowska (Żukowo, 2024-06-12)
#4903
mój poród miał być piękny...a skończyło się na krwiaku po nacięciu krocza, którego tak bardzo chciałam uniknąć i prosiłam o to moją prywatną położną.sama włożyłam dużo pracy przed porodem i zrobiłam wszystko,co mogłam, żeby do tego nie doszło. do dziś nie wiem, dlaczego mnie nacięto. po nieprawidłowym zszyciu rany, zrobił się krwiak, miałam potężną anemię i wymagałam transfuzji. dlatego. żeby już żadna z nas nie musiała się z tym zmagać sama. żeby moja córka nie musiała przeżywać tego samego, co ja. sama w swojej głowie. dlatego.Barbara Szady (Katowice, 2024-06-12)
#4904
Podpisuje BO TO JEST WAZNE !Beata Nowak (Łódź, 2024-06-12)
#4905
Chcę żeby kobietom w Polsce żyło i rodziło się lepiej.Joanna Paterek (The Woodlands, 2024-06-12)
#4906
Wiem że pomoc psychologa po porodzie jest ważne czego u mnie brakło i do dziś się borykam z problemamiKatarzyna Mleczek (Czernica, 2024-06-12)
#4909
Urodziłam kilka tygodni temu i wiem, że taka pomoc jest potrzebna.Aleksandra Gackowska (Gdańsk, 2024-06-12)
#4914
Witam podpisuje poniewaz sama jestem matką i wiem że opieka psychologa , rozmowa jest mega ważnym aspektem a do dnia dzisiejszego ten aspekt jest pomijany.Natalia Bartosz (Jodłownik, 2024-06-12)
#4925
Podpisuję, ponieważ mając 21 lat panicznie boję się w przyszłości zajść w ciążę. Boję się tego, że sobie nie poradzę i nikt dookoła nie będzie chciał mnie wesprzeć, wysłuchać. Boję się tego, że zostanę z tym sama i od nikogo nie uzyskam pomocy.Martyna Romejko (Płock, 2024-06-12)
#4932
Podpisuję, ponieważ po trudnej ciąży okropnym traktowaniu w szpitalach i cię ieżkim stanie zdrowia synka moja żona dostała depresji po porodowej w szpitalu dostawała tylko leki uspokajające i tyle oczywiście do psychologa chodziliśmy na prywatnie. Kobiety mniej by na to chorowały gdyby miały prawdziwe wsparcie od rodziny i dodatkowo personel szpitala wspierałby kobietę a nie tylko gnoił.Norbert Siatka (Rawicz, 2024-06-12)
#4933
Moja córka i synowa są po stracie...Córcia później urodziła synka ale bardzo bała się czy wszystko będzie dobrze. Wsparcie psychologiczne jest bardzo, bardzo ważne
Beata Panek (Poznań, 2024-06-12)
#4938
Chce być kiedyś mamom ale boje się Polskiej służby zdrowia a nie stać mnie na prywatną opiekę.Julia Konowałów (Gwiazdowo, 2024-06-12)
#4951
Ponieważ moim marzeniem jest założenie rodziny i nie wyobrażam sobie aby w trakcie połogu nie dostałabym pomocy psychologicznej. Bo myślę o tych wszystkich kobietach które straciły swoje dzieci. Bo myślę o mojej siostrze i wszystkich kobietach w Polsce.Milena Wojciechowska (Ruda Śląska, 2024-06-12)
#4954
pomoc psychologiczna to prawo człowieka!Katarzyna Szczurek (Kraków, 2024-06-12)
#4963
Każda kobieta powinna mieć prawo i możliwość by porozmawiać ze specjalistą o swoich uczuciach i emocjach. Rozmowa na wczesnym etapie może zapobiec późniejszym problemom więc jestem jak najbardziej za!Babeczki jesteście wielkie!
Agata Łukaszyk (Wronki, 2024-06-12)
#4972
Podpisuje,ponieważ uważam że kobiety po stracie dziecka(w której sama byłam) powinny mieć wsparcie psychologiczne,powinna zostać przeprowadzona rozmowa z psychologiem w tak trudnej sytuacji,kobiety powinny dostać wsparcie którego póki co brak.Natalia Belka (Legnica, 2024-06-12)
#4975
Podpisuje, ponieważ poroniłam w 12 tc, po 2h spędzonych na oddziale zalana łzami i z brudnymi od krwi spodniami z łaską zostałam przyjęta, przebadana i umówiona na zabieg za 2 dni. Nikt mnie nie zapytał jak się czujeKatarzyna Kot (Dąbrowa Górnicza, 2024-06-12)
#4978
Podpisuje ponieważ chce żeby kobiety w końcu miały wsparcie i dobrą opiekę💜Yoshi Kaspix (Warszawa, 2024-06-12)
#4980
Podpisuje ponieważ każda mama zasługuje na opiekę po porodowa. Mam bardzo silny charakter, jednak po porodzie to co się ze mną działo jest nie do opisania. Gdyby nie mój wyrozumiały partner nie wiem jak to wszystko by się skończyło. Pomimo tego, że nie mieszkam w Polsce podpisuję się, bo gdzieś ktoś musi zacząć i dać przykład! Trzymam kciuki i życzę powodzeniaElzbieta Dec (Wellingborough, 2024-06-12)
#4988
Podpisuje ponieważ wiem jak ciężko jest sobie samej poradzić z depresja po porodzie, i ile radości z macierzyństwa mi ta choroba odebrała.Anna Stączek (Strzyżów, 2024-06-12)
#4989
Podpisuję ponieważ obecnie jestem w ciąży,a wcześniej doświadczyłam straty ciąży a otoczenie i bliscy nie potrafili zrozumieć mojego bólu i dać wsparciaSandra Mielczarek (Wieluń, 2024-06-12)
#4993
Podpisuje, ponieważ całkowicie się zgadzam!!Agata Miśkowiec (Katowice, 2024-06-12)
#4999
Moja siostra po porodzie doznała problemów psychicznych.Magdalena Borodziuk (Stare Leśne Bohatery, 2024-06-12)