Zatrzymajmy budowę potężnej chlewni świń w Gminie Giby
Skontaktuj się z autorem petycji
Dziękujemy wszystkim podpisującym się pod Naszą petycją!
2025-02-08 16:38:59Wasze głosy nie poszły na marne! Wójt Gminy Giby wydał negatywne postanowienie dla budowy chlewni świń w Gminie Giby. Dziękujemy wszystkim, którzy podpisali petycję i udostępniali ją znajomym.
Komitet Społeczny "STOP Budowie Chlewni w Gminie Giby"
Wójt wydał negatywną decyzję dla planów budowy chlewni w Gminie Giby! Dziękujemy za podpisy!
2025-02-08 16:35:41Na ten dzień mieszkańcy gminy Giby i powiatu sejneńskiego czekali od kilku miesięcy. Właśnie dziś po długim oczekiwaniu, opublikowana została decyzja wójta gminy Giby - Roberta Bagińskiego. Wójt jako organ decyzyjny nie zgodził się na budowę tuczarni świń w miejscowości Pomorze

Mieszkańcy gmin Giby i Sejny mogą odetchnąć z ulgą. Przynajmniej narazie. Nie wiemy czy inwestor nie skorzysta z przysługującego mu odwołania lub czy w przyszłości nie zapuka do Urzędu Gminy z nowymi wnioskiem o wydanie warunków oraz raportem dla swojej inwestycji? Przykłady z innych gmin w Polsce pokazują, że to częsta praktyka. Musimy zachować czujność.
Niemniej, negatywna decyzja Pana wójta, poprzedzona dwiema negatywnymi opiniami z RDOŚ i Wód Polskich to jasny i oczywisty sygnał dla tych, którzy wpadną na pomysł zakładania uciążliwego przemysłu na terenie gminy Giby. To nie jest miejsce na tego typu inwestycje

Nasz protest nie przeszedł bez echa! Nagłośniliśmy problem na skalę lokalną i ogólnopolską. Dziękujemy wszystkim, którzy wspierali Nas od samego początku, od pierwszych spotkań. Pokazanie jak wielu Nas jest, przyczyniło się do tego, że dziś możemy cieszyć się powstrzymaną inwestycją. Inwestycją, która jeśliby powstała to zmieniłaby krajobraz Sejneńszczyzny na zawsze

Społeczna mobilizacja demonstrowana w postaci pisanych sprzeciwów, zebranych podpisów czy licznych zgromadzeń, z których największym była obecność 120 mieszkańców na transmisji TVP INFO z Pomorza. To sprawiło, że usłyszała o Naszym proteście cała Polska!

Dzięki wytrwałości i uporowi działaczy Komitetu Społecznego, Giby były odmieniane przez wszystkie przypadki na sejmowych korytarzach oraz w sali obrad Sejmiku Województwa Podlaskiego.
Dziękujemy za poparcie samorządowców: radnych Gminy Giby, radnych powiatu sejneńskiego i za wyrażone stanowisko Sejmiku Województwa Podlaskiego - z Waszym poparciem, nadzieja na pozytywne zakończenie tej sprawy w Nas nie gasła. Jesteśmy wdzięczni również Annie i Bronisławowi Komorowskim. Para prezydencka poparła Nas już na samym początku Naszych działań.
Ogromne podziękowania należą się Panu Waldemarowi Kwaterskiemu. Radny Sejmiku Województwa Podlaskiego, przewodniczący Komisji Zdrowia i dyrektor szpitala w Sejnach w jednej osobie od pierwszej chwili stanął za przerażonymi mieszkańcami gminy Giby. Nie przebierał w słowach i dzielnie wstawiał się za Naszą sprawą tam gdzie mógł. Jego aktywność od pierwszych chwil protestu była oparciem dla tych wszystkich, którzy bali się, że szkodliwa inwestycja w gminie Giby powstanie

Pokazaliśmy społeczny opór, który widziała cała Polska. Dzięki artykułom w Gazecie Wyborczej i transmisji live na antenie TVP INFO



Zebraliśmy prawie 2000 podpisów pod petycją (1362 online i kilkaset na kartach petycji). Wykazaliśmy się solidarnością poprzez wpłaty na zamówienie ewentualnego kontrraportu i obsługę prawną na portalu Zrzutka.pl. Zebraliśmy w krótkim czasie ponad 12 000 zł, które wpłaciły 82 osoby. Na szczęście, walka z chlewnią obyła się bez tego narzędzia. Co za tym idzie, pieniądze zostaną zwrócone wszystkim wpłacającym.
Kontaktowali się z Nami ludzie z całego kraju. Miłośnicy tych stron i turyści Nas dopingowali. Ludzie z gmin, walczący z planami budowy podobnych inwestycji wymieniali się swoimi doświadczeniami w walce. Odzywali się również Ci, którzy już takie tuczarnie mają w sąsiedztwie. Ostrzegali Nas: „Walczcie do końca! Jak pozwolicie powstać przemysłowej chlewni w swojej okolicy to Wasze życie zamieni się w koszmar”. Ten ostatni głos to była największa motywacja do nieustannego wysiłku by powstrzymać wiszącą nad Gminą Giby katastrofę.
Członkowie Komitetu Społecznego STOP Budowie Chlewni w Gminie Giby przejechali wiele kilometrów by na własnej skórze przekonać się o oddziaływaniu podobnych tuczarni w innych miejscowościach w Polsce. Oddziaływaniu, które absolutnie nie zamyka się w granicach działki, jak twierdził złożony w gminie raport inwestora. Smród był wyczuwalny z daleka. Relacje osób, które mieszkają w pobliżu tych inwestycji i bezskutecznie walczą z ich szkodliwym funkcjonowaniem publikowaliśmy na spotkaniach z mieszkańcami oraz na Naszej stronie na Facebooku.
Walka z chlewnią poprzez edukowanie społeczeństwa. Tym narzędziem postanowiliśmy trafić do jak największej liczby sojuszników i otworzyć oczy tym, którzy bezwładnie wzruszali ramionami słysząc pogłoski o planowanej budowie tuczarni w Pomorzu. Organizowaliśmy spotkania informacyjne, docieraliśmy do mediów lokalnych i krajowych oraz tworzyliśmy własne publikacje na Facebooku. Ogromną pracę wykonał w tym temacie prof. Albert Dudek, emerytowany wykładowca SGGW w Warszawie, który osiedlił się wiele lat temu w Gibach. Jako jeden z Nas, Nasz sąsiad, stanął na wysokości zadania i opracował merytorycznie kilkuodcinkowy cykl wykładów o szkodliwości funkcjonowania przemysłowych tuczarni świń, ich wpływie na środowisko i o tym co możemy stracić jeśli dopuścimy do budowy chlewni w gminie Giby.
W trakcie realizacji Naszej misji dotarliśmy z kamerą do Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi gdzie z ust dr Anny Kozajdy usłyszeliśmy słowa, które zmroziły. Pani doktor przedstawiła Nam wyniki badań holenderskich naukowców, którzy udowodnili na próbie kilku tysięcy ludzi, zwiększoną umieralność na choroby płuc u osób zamieszkujących w odległości do dwóch kilometrów od przemysłowych tuczarni. Ten wywiad również znajduje się w Naszych publikacjach i był prezentowany na spotkaniach z mieszkańcami. Wiedzieliśmy, że co by się nie wydarzyło - nie możemy poddać się w walce.
Było warto
Dziękujemy wszystkim zaangażowanym. Tym, którzy aktywnie działali tworząc Komitet Społeczny. Annie Miszkiel i Lucynie Prolejko za ich poświęcenie i przedstawienie Naszego problemu w Sejmie RP, Sejmiku Województwa Podlaskiego i na sesjach rady gminy i powiatu. Za przejechane kilometry, wykonane telefony i całe serce włożone w ochronę Sejneńszczyzny


Dziękujemy pozostałym aktywnie działającym. Za każdy przyklejony plakat, wysłany mail oraz Waszą obecność i dyspozycyjność

Dziękujemy urzędnikom, którzy dostrzegli problem i nie uwierzyli w bajki opisane w raporcie złożonym przez inwestora. Brawa dla Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku i Wody Polskie za rzeczowe zbadanie sprawy. Wasza wnikliwa analiza, wyjście zza biurka i rozłożenie tematu na czynniki pierwsze a w efekcie postanowienie odmawiające ustalenia warunków działalności tej inwestycji były kluczowe dla całej sprawy.
Dziękujemy Panu Wójtowi Gminy Giby - Robertowi Bagińskiemu za postawienie przysłowiowej ”kropki nad i” i wydanie negatywnej decyzji dla tuczarni w Pomorzu.
Dziękujemy lokalnym mediom za obecność na organizowanych przez Nas spotkaniach i informowanie o naszych działaniach. Dziękujemy Gazeta Współczesna, Radio 5, Miasto Suwałki, TVP3 Białystok, Sejny.net i Polskie Radio Białystok
Kochamy te miejsce i zrobimy wszystko aby stąd nie uciekać.
Ta ziemia, te tereny, ten klimat zasługują na to by je chronić.
Osiągnęliśmy swój cel ale nie możemy stracić czujności. Być może przyjdzie Nam ponownie stanąć do walki o obronę unikalnej przyrody Ziemi Sejneńskiej i Gminy Giby.
Dziękujemy za każdy podpis i każde udostępnienie Naszej zbiórki. Wspólnymi siłami powstrzymaliśmy katastrofę!
Komitet Społeczny "STOP Budowie Chlewni w Gminie Giby"