BYTOMSKIE SCHRONISKO
ZWRACAMY SIĘ DO PREZYDENTA MIASTA BYTOMIA , DAMIANA BARTYLI , ORAZ DO PRZEWODNICZĄCEGO RADY MIEJSKIEJ , ANDRZEJA WĘŻYKA , O USUNIĘCIE FIRMY ZARZADZAJĄCEJ BYTOMSKIM SCHRONISKIEM ORAZ URZEDNIKÓW WSPÓŁPRACUJĄCYCH Z TĄ FIRMĄ Z RAMIENIA URZĘDU MIASTA .
Pomimo fatalnych wyników kontroli NIK w roku 2010 schroniskiem nadal zarządzają ci sami ludzie . Jedyne zmiany jakie nastąpiły to zmiany czysto kosmetyczne -- zmiana firmy , a właściwie jej nazwy .
Naszymi bytomskimi biedami nadal opiekują się ludzie bez skrupułów , dla których dobrem wyższym są pieniądze .
Ze schroniska znikają zwierzęta a te , które zostają nie mogą pochwalić się dobrostanem o czym świadczy utrzymujaca sie wysoka umieralność . Psy i koty są niedożywione i chore . W schronisku usypia się koty wzięte z interwencji , które nie wymagaja uśpienia -- świerzb to pasożyt , nie jest zakaźny tylko przenosi się go nie przestrzegając higieny i można go z powodzeniem leczyć a leczenie nie jest kosztowne . Zważywszy na kwoty dotacji spływające z urzędu sytuacja ta jest niezrozumiała .
Nie chcemy aby naszymi bytomskimi zwierzętami opiekowały się firmy i ludzie dorabiający się kosztem ich nieszczęścia . Na dzień dzisiejszy każda złotówka podarowana schronisku nabija zysk prywatnym osobom a nie służy zwierzętom .
Chcemy aby nasze zwierzęta żyły bezpiecznie i godnie pod opieka organizacji pro zwierzecych .
Beata Król Skontaktuj się z autorem petycji
Ogłoszenie od administratora tej strony internetowejZamknęliśmy petycję i usunęliśmy informacje osobiste sygnatariuszy.Zgodnie z obowiązującym w Unii Europejskiej ogólnym rozporządzeniem o ochronie danych osobowych (RODO) wymagana jest legalna podstawa przechowywania danych osobowych, a ponadto informacje te mają być przechowywane możliwie jak najkrócej. |