NIE dla likwidacji stada bizonów w Kurozwękach.

Skontaktuj się z autorem petycji

Temat pod dyskusję został automatycznie utworzony do petycji NIE dla likwidacji stada bizonów w Kurozwękach.


Gość

#201

2015-06-30 07:23

To jest nice mozliwe zeby ktos zondal take poprostu zeby zaginely take piekne z przeszloscia zwierzeta.!!!!!
Kto ma z tym problem niech zrobi sobie naokolo SIEBIE mor!!!!!inaczej nie ma prawa!!!

Gość

#202

2015-06-30 09:03

Podpisałam te petycję ponieważ uważam, że kielecki dyrektor RDOŚ-u nie ma racji jeśli chce zlikwidować hodowlę bizonów w naszym regionie czyli w Kurozwękach. Mam tylko nadzieję, że dyrektor podejmując taką decyzcję kierował się faktycznie ochroną polskiego żubra, a nie jakimiś własnymi animozjami do właściciela hodowli pana Popiela.Bizon w Polsce jest rzadkością, należy o niego dbać i szeroko propagować jako dobro naszego regionu A uzasadnienie dyrektora o zagrożeniu dla polskiego żubra mnie nie przekonuje. Czy afera wokół bizonów nie ma jakiegoś 2 dna, w końcu istnieje już od 14 lat....

Gość

#203

2015-06-30 09:09

Decyzja Pana dyrektora Waldemara Pietrasika (bo należy wymienić nazwisko osoby decyzyjnej )jest skrajnie idiotyczna, debilna, szkodząca regionowi i ludziom w nim żyjącym i pracującym.Proponuję sprawdzić powiązania rodzinne, koleżeńskie i polityczne Pana dyrektora i sprawdzić w czyim interesie wydał taką decyzję?

Gość

#204

2015-06-30 12:14

Mówię NIE głupocie urzędników.

Gość

#205

2015-06-30 14:36

mam dosyc glupich,urzedniczych decyzji.

Gość

#206

2015-06-30 14:45

Nie będę słuchał jakiegoś dupka weterynarza któremu coś się w głowie poprzewracało.

Gość

#207

2015-06-30 15:25

Większej bzdury nie można było wymyślić.

Gość

#208

2015-06-30 17:30

Bo kocham wszystkie bezbronne zwierzęta.

Gość

#209

2015-06-30 17:54

zlikwidujmy Pana od ochrony środowiska. Niedługo posiadanie kota będzie nielegalne lub niebezpieczne, bo może coś roznosić. Hipokryzja

Gość

#210

2015-06-30 20:04

Tu nie ma czego komentować- ubić należy głupich urzędasów a nie Bogu winne bizony. Głupota ludzka nie zna granic...

Gość

#211

2015-07-01 10:29

Tak, podzielam tekst petycji. Nawet więcej, dodam - co kogo obchodzi co chowam na własnej ziemi, aby tylko nie zagrażało bezpieczeństwu innych. Ta urzędniczyna, która wydaje takie zarządzenie wątpię czy kieruje się miłością do zwierząt, a wręcz przeciwnie. Tym ludziom nie powierzył bym szczura pod opiekę, a co dopiero inne żyjące stworzenie, chyba, że podobne bydlę do niego. A co do zabijania to też nie, może transport do PN w Stanach na koszt wymienionego Dyr. d/s Środowiska. Jak tacy ludzie mają decydować o naszej polskiej hodowli To dobrze, że ten rząd pada to i Ci ludzie też pójdą w zapomnienie (na zasiłek). Osobiście będę zabiegał o zmianę pana dyr.na tym stanowisku.

Gość

#212

2015-07-01 10:47

Do komentarza męża dopisuję się i tylko dodam, że uczynimy wszystko, aby pan dyr. środowiska nie zagroził już, nikomu - począwszy od myszki, a skończywszy na ludziach. Takie osoby należy eliminować. e.

Gość

#213

2015-07-01 12:02

Nie wyobrażam sobie Kurozwęk bez bizonów i ich właścicieli. Uważam, że są sprawy ważniejsze, którymi nikt się tak gorliwie nie zajmuje. Jak można tak traktować ludzi za ich ciężką pracę, pracę całej rodziny by Kurozwęki były znane nie tylko w kraju ale także poza jego granicami. Pracowników, którzy wkładają siły i serce by inni mogli z tego dobrodziejstwa skorzystać. Ktoś kiedyś podjął decyzję, że bizony znalazły swoje miejsce w Kurozwękach więc ten kto był władny podpisać to krzywdzące pismo niech nie robi z siebie pośmiewiska na na całą Polskę i zagranicę także. Apeluję podpisujcie petycję niech sprzeciw oznacza bunt a zmiana decyzji zweryfikowaną prawdę. Przyznanie się do błędu to wielka umiejętność i nie każdego na to stać tylko, że tu stawką jest być albo nie być dla pracowników i właścicieli.Jestem dobrej myśli. Pozdrawiam Danuta Batóg.

Gość

#214

2015-07-01 13:24

Jedna z fajniejszych atrakcji w okolicy mojego miasta !!!!

Gość

#215

2015-07-01 16:55

Widziałam to cudowne stado bizonów i nie wyobrażam sobie by ich nie było.

Gość

#216

2015-07-01 20:48

W moim przekonaniu bizony ze świętokrzyskiego nie zagrażają żubrom oddalonym o setki kilometrów. Nie są to zwierzęta dzikie, przez 15 lat żaden nie uciekł z hodowli. Proszę żeby Urzędnicy podeszli do sprawy z rozsądkiem. Kompleks w Kurozwękach daje pracę wielu ludziom bezpośrednio i pośrednio.


Gość

#217

2015-07-02 15:04

Miejscowość Kurozwęcki dzięki takim Przedsiębiorcom jak Pan Popiel odzyskały swoja świetność , rozwijają się zatrudniają ludzi. Czy w naszym kraju to co dobre musi być zniszczone ?.To jaki inny ciekawy pomysł widzą nasi "Włodarze " dla tego regionu? Może Pana Popiela, którego darzę wielkim szacunkiem za jego PRACOWITOŚĆ jak siedzi ze słomą w butach jako Natura 200 i żebrze na chleb?

Gość

#218

2015-07-02 17:43

Nie dla fobij urzędniczych,Może sam wykastruje się???

Gość

#219

2015-07-02 18:26

Uważam, że likwidacja stada nie zagrażającego ŻADNEMU z rodzimych gatunków to bzdura, błąd, który trzeba naprawić

Gość

#220

2015-07-02 20:45

Znam dobrze proces odzyskiwania Kurozwęk przez Pana Marcina Popiela. Odwiedziłam po raz pierwszy Kurozwęki w roku 1991, kiedy jeszcze Pałac był w stanie degradacji. Marzył mi się taki stan w jakim teraz jest ten kompleks. Tym bardziej jestem zbulwersowana decyzją o likwidacji bizonów.

Anonymous

#221

2015-07-03 09:04

to tez jest ważne

Gość

#222

2015-07-03 10:19

Nie dla mordu zwierząt!

Gość

#223

2015-07-04 05:25

tepic urzednicza kaste i doprowadzic do jej eliminacji, poza policja sadownictwem, to sa darmozjady i pasozyty

Gość

#224

2015-07-04 07:12

Bo nagle Popielowy Kurozwęcki bizon solą w oku stał się komuś i ten ktosiu w idiotyczny sposób argumentując działa na szkodę nie tylko bizona ale i wielu ludzi z moich rodzinnych okolic a takim niskim polaczkowatym zagrywkom mówię stanowcze NIE !

Gość

#225

2015-07-04 12:32

Szansa zarażenia polskich żubrów jakimś obcym szczepem bizona wydaje mi się w obecnych minimalna. Ośrodek w Kurozwękach jest jedną z najważniejszych atrakcji turystycznych swojego regionu, w dużej mierze dzięki bizonom. Podpisałem petycję również z powodów rodzinnych i osobistych