Samą miłością dzieci nie nakarmimy.


Gość

/ #254

2013-02-25 21:44

Wychowuję samotnie troje dzieci,mąż zmarł 7 lat temu dwie córki są niepełnosprawne . Jedna córka jest dzieckiem specjalnej troski nie siedzi sama nie mówi,o podjęciu pracy mogę tylko pomarzyć.Pytanie jak mamy żyć dalej?--my wegetujemy taki los zgotowało nam nasze państwo.My nie wyjdziemy na ulicę ,nie jesteśmy w stanie. nasze życie--wegetacja toczy się w naszych czterech ścianach .ŻĄDAMY POMOCY OD PAŃSTWA--MY JESTEŚMY ,ŻYJEMY WŚRÓD WAS.!!!!!!!!!!!!!!!!