Petycja w sprawie ustawy o ochronie zwierząt doświadczalnych

. Nikt nie wykonuje procedur eksperymentalnych na zwierzętach w szkołach ponadgimnazjalnych, nikt nie eksperymentuje na dzikich i bezdomnych zwierzętach ani nikt nie przeprowadza dwukrotnie tego samego eksperymentu na tym samymzwierzęciu. Jeśli wykonywana procedura jest bolesna to jest wykonywana pod narkozą, więc zwierzę nie potrzebuje możliwości wydawaniu głosu. "W celu badania zaburzeń nerwowych i umysłowych" wykonuje się eksperymenty behawioralne, np. w klatkach Inteli Cage, które z reguły nie są bolesne. Wyjątkowo, kiedy wykorzystuje się bodziec awersyjny w postaci kopa prądem wtedy owszem można mówić o bolesnej procedurze bez narkozy (ale bez hardcoru), z tym że nikt nie wpuszcza myszki do takiej klatki w kagańcu czy innym ustrojstwie mający przeszkadzać zwierzątku w wydawaniu głosu. Odnoszę wrażenie, że ta petycja ma na celu przeforsowania tylnymi drzwiami czegoś zupełnie innego. Ba, do PE zgłoszono chyba nawet ustawę o całkowitym zakazie prowadzenia eksperymentów na zwierzętach. Może ta petycja to jakaś rozgrzewka?