Przeciwko niekontrolowanemu przyjmowaniu uchodźców (imigrantów)

Po kilkuletnim pobycie zagranicznym w krajach afrykańskich wśród tubylców głównie muzułmanów stwierdzam, że w większości są to ludzie nieprzewidywalni, krętacze i lenie. Nigdy w takiej ilości nie powinniśmy ich przyjmować. Co innego gdyby dotyczyło to grupy zweryfikowanej np. z jakimś wykształceniem, doświadczeniem zawodowym i części biednych uciekających przed prześladowaniem ludzi. Trzeba pamiętać, że w krajach arabskich głównie prześladowani są chrześcijanie a nie muzułmanie! Dlatego weryfikacja wyznaniowa jest konieczna do określenia statutu takiego przybysza. Weryfikacja imigranta ekonomicznego od potencjalnego agenta wyznaniowego ISI od uchodźcy z krajów północnej Afryki lub bliskiego wschodu nie jest przez nasze cudowne obecnie państwo wykonalna! Lepiej sfinansować im rozwój w jakimś rodzimym kraju, tylko im się nie będzie chciało pracować bo do tej pory żyli np. z ropy itp, inna mentalność tzn. mało pracy a pieniądze daje państwo. To nie jest propozycja dla Europy w kryzysie. Albo UE się rozleci albo będziemy niewolnikami (zakładnikami) masowej imigracji ekonomicznej. Po co mają walczyć u siebie skoro ktoś (czyli kraje UE) dają im na tacy zasiłek, mieszkanie itp. za friko. Czy my coś tak kosztownego za "nic" gdziekolwiek byśmy dostali? (Pytanie retoryczne)