Wykup mieszkanie w TBS - petycja ws. nowelizacji ustawy

Pomimo nieprzychylnego pisma z ministerstwa infrastruktury powinniśmy walczyć dalej na nasze interesy. Nawet jeśli rząd prześle do Sejmu projekt ustawy bez uregulowania wykupu, w czasie prac sejmowych może się wiele zdarzyć. Gdyby pod petycją było kilkadziesiąt tysięcy głosów niejeden poseł by się zastanowił, czy nie warto zająć się tematem. 

Na razie zbieranie podpisów pokazało, że kiepsko jest z przepływem informacji o takich akcjach wśród mieszkańców TBS. W Warszawie jest chyba z 2500 mieszkań w TBSach, co przy średniej 3 osoby na mieszkanie daje 7500 tys. mieszkańców. Przy zmobilizowaniu rodziny i znajomych można by w samej Warszawie zebrać 20-30 tys. głosów. Tymczasem pod petycją internetową mamy 110 podpisów z Warszawy. 

Jeżeli mamy odnieść sukces, musimy bardziej aktywnie włączać się w takie akcje. Wystarczy wydrukować trochę ulotek-informacji i powrzucać do skrzynek pocztowych sąsiadów, czy poprosić kogoś z rodziny o poparcie petycji. W zasięgu społeczności najemców TBS jest zebranie nawet 100 tys. podpisów. Mając dwa tysiące podpisów nie zrobimy na nikim wrażenia.

Być może, jeżeli tym razem też nic nie wskóramy, trzeba będzie powołać jakieś struktury organizacyjne, założyć stowarzyszenie ogólnopolskie albo stowarzyszenia lokalne połączone w związek stowarzyszeń. Na pewno w każdym mieście znajdą się osoby, które będą miały trochę więcej czasu i ochoty zająć się naszymi wspólnymi sprawami. Gdyby to się udało można by lepiej zorganizować akcję zbierania podpisów, wykorzystując dotychczasowe doświadczenia z różnych miast. 

Na razie możemy jeszcze dużo zrobić dla zwiększenia poparcia dla tej petycji. Dopóki ustawa nie jest uchwalona, dopóty wszystko jest możliwe.