List otwarty do prezydenta elekta w sprawie farm wiatrowych

Tylko ktoś kto nie ma pojęcia o energetyce wiatrowej może wypisywać te brednie. Budowa farmy wiatrowej w Polsce to tak karkołomne przedsięwzięcie, że trwa czasami nawet 10 lat. Nikt, a szczególnie rząd, nie pomaga Inwestorom, a obowiązujące przepisy nie są dostosowane do tak ogromnych inwestycji co sprawia ogromne problemy z uzyskiwaniem wszelkich decyzji. Dajecie się ludzie buntować- całkowicie bez sensu, bo elektrownie wiatrowe nie oddziałują negatywnie ani na ludzi ani na środowisko. Uzyskanie decyzji środowiskowej dla farmy wiatrowej to proces czasem kilku lat. Jak słyszę o zabijanych ptakach to jest to śmieszne- samochody i koty zabijają dziesiątki tysiący ptaków, a farma wiatrowa może kilka rocznie.  Mam nadzieję, że Prezydent spojrzy na sprawę rozsądnie i nie da się omamić ludziom pełnym nienawiści. Z doświadczenia wiem, że najwięksi przeciwnicy elektrowni to sąsiedzi tych osób, na których polach stanęły elektrownie. Złośliwość, utrata potencjalnych dochodów i zazdrość sąsiedzka wzbudzają największą nienawiść do farm wiatrowych- to są Panie Przezydencie prawdziwe przesłanki walki z wiatrakami. Niech Pan posłucha obu stron i nie da się zwieść.