Petycja w obronie polskiej szkoły

dyta

/ #483 Re: Re:

2016-07-26 18:51

#446: ada - Re:  

 "Ile można ogladać każdego dnia tę samą panią, mówiącą w ten sam sposób i uczącą tymi samymi oklepanymi w I-III matodami, każego dnia przez kilka godzin. "

A cóż to za bzdurny argument!?... Zapraszam na wycieczkę po blogach nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej. Nudy tam nie widzę. Za to widzę łzy dzieci, które kończą tę edukację. Nudnych nauczycieli to najwięcej w liceum spotkałam i podczas studiów. O tu to powiewało nudą tak bardzo, że szkoda było marnować czasu na niektóre lekcje i wykłady. Metody głównie podające (czyli to samo wyczytasz w książce przezdmiotu). A królową wykładów była niedawno jedna pani dr na uczelni, której wysiadł rzutnik i dość monotonnie słowo w słowo treść slajdów DYKTOWAŁA studentom pedagogiki.  Zanim coś się o nudzie napisze, wypada nieco poczytać, bo znudzone dzieci w młodszym wieku szkolnym nie pozwolą prowadzić zajęć ;p