Petycja ws. mieszkań zakładowych oddanych za darmo spółdzielniom

Marcus

/ #1610 Koszty sądowe

2012-07-30 15:49

Postaram się tutaj zebrać razem, te informacje dotyczące ogólnie kosztów sądowych.
1) Po wyroku TK, formalnie od momentu ogłoszenia go w Dz. Ustaw, a praktycznie od chwili gdy został odczytany na sali TK, tego zdania "Koszty sądowe oraz koszty zastępstwa procesowego pokrywa spółdzielnia" w tym art.49 z znaczkiem1, NIE MA. Pozostało tylko zdanie pierwsze. Tak sformułowany i ogłoszony wyrok, oznacza, że to zdanie nigdy nie miało mocy prawnej - to jest to, co wcześniej nazwałem "potworkiem prawnym". I proszę Was - za dużo tu jest pisania, dlaczego tak to jest, ale niestety właśnie mamy takiego "potworka", który nie określa co z aktualnie toczącymi się procesami.

W związku z tym, wszystko co jest związane z kosztami procesy,( a są to koszty procesu, opłaty sądowe, koszty zastępstwa procesowego, wydatki sądowe, itp.) - podlega ogólnym przepisom, zawartym w KPC ,KC i w ustawie o kosztach sądowych (USTAWA z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych).

Jest tam zawarty wyrażny i kategoryczny nakaz wpłacenia wraz z złożonym pozwem, opłaty sądowej. Nie wpłacenie tej opłaty, skutkuje ( "Art. 126.2.- § 1. Sąd nie podejmie żadnej czynności na skutek pisma, od którego nie została uiszczona należna opłata." - KPC) odrzuceniem pozwu, bez jego rozpatrywania.

Opłata sądowa w tych naszych sprawach, wynosi 5% wartości przedmiotu sporu, czyli jego wartości rynkowej. Wsprawach gdzie zostało jednocześnie złożonych 10 i więcej pozwów, dotyczących tej samej istoty pozwu (przeniesienie własności mieszkania), można starać się o to, aby był to pozew grupowy ( nie mylić z pozwem zbiorowym - to zupełnie inna kategoria pozwu) i sądy tak najczęściej robią, nawet z własnej inicjatywy, a wtedy opłata sądowa wynosi 2%, od łącznej wartości przedmiotu sporu.

Przy apelacji od wyroku I-szej instancji, również należy wnieść opłatę sądową.

Przy określaniu wartości przedmiotu sporu dla potrzeb naszego procesu, można wykorzystać ważne i aktualne zapisy w dokumentach SM (typu: zapis w statucie, uchwała WZCzSM, uchwała zarządu, itp.), które chociaż są zgodnie z prawem ogólnym nieważne, ale ponieważ sądownie nie zostały uchylone, są,obowiązujące dla SM, gdyby chciała za odpłatnością przenieść na nas prawo własności ( tak jest w "Luizie"). Może to w bardzo radykalny sposób obniżyć tą wartość, a tym samym opłate sądową. Wyraznie jednak w pozwie, tam gdzie określamy wartość przedmiotu sporu (należy to do nas i musimy ją oznaczyć), wykazać jak  ją wyliczyliśmy i na podstawie czego.

Tą opłatę sądową i wszystkie inne koszty (adwokat - sąd zasądzi na naszą rzecz 3,6tys zł kosztów zastępstw procesowego, ale ile faktycznie "weźmie" mecenas, to jedna Bozia wie) odzyskamy, ale dopiero po uprawomocnieniu się wyroku. Może być nawet konieczne postraszenie prezia komornikiem (znam osobiście taki przypadek - chodziło o te koszty zastępstwa procesowego, czyli adwokata).

Ta opłata, gdy nie ma szans na żadne "kruczki", jest dosyć wysoka, dlatego zamiast niej, możemy razem z pozwem złożyć pismo procesowe o zwolnienie z niej opierając się na art.100 i wyżej, tej usawy, którą przywołałem wcześniej. Tak napewno możemy zrobić, gdy reprezentujemy się przed sądem sami. Sąd albo przychyli się do naszej prośby, ablo ją oddali, wzywając do

- albo uzupełnienia załączników do prośby o zwolnienie;

- lub do wpłacenia opłaty sądowej.

Trudniejsza sprawa jest gdy pozew w naszym imieniu składa mecenas. Są oni ostrzej traktowani przez przepisy i sąd o razu może odrzucić pozew, jako nie opłacony, bez wzywania do jego opłacenia. Można się jednak "dogadać" z mecenasem, aby napisał pozew oraz prośbę o zwolnienie z opłaty sądowej, ale nie na firmowym papierze, tylko tak jak byśmy to my pisali.