Samą miłością dzieci nie nakarmimy.


Gość

/ #196 monika Re:

2013-02-21 13:53

#179: Krzysztof Harasimowicz -

Panie Krzysztofie nie chcemy brać pieniędzy za sam fakt istnienie jak to Pan ujął. Od młodych lat ciężko pracowałam z dobrymi efektami. Miałam dobrą pracę do czasu kiedy urodziłam synka z opryszczkowym zapaleniem mózgu. Musiałam wybrać opieka nad dzieckiem czy praca. Jednocześnie cały czas miałam nadzieję że to jakaś pomyłka i wszystko wróci do normy . Minęło już 6 lat a dziecko potrzebuje coraz więcej zaangażowania. Doszło do tego że sama potrzebuje pomocy lekarza, bo stres niedospanie i ciężka fizyczna praca bardzo naszarpnęły moje zrowie. A Pan nam pisze do roboty się brać , nie chciał by Pan na jeden dzień się z nami zamienić. Pozdrawiam i życzę zdrowia cokolwiek to dla Pana znaczy.