#12: . - . 

 czy Ty człowieku kiedykolwiek jechałeś 85?! nie, bo inaczej nie pisałbyś bzdur. ja jeżdzę sporadycznie, ale jesli muszę to często ma moim przystanku za Rondem Indwalidów nie ma już miejsca w autobusie i trzeba się wpychać, a jeżdzę poza godziną szczytu, o 9tej. aż strach pomyśleć co jest między godziną 7-8. jeździ co 10min i tak jest problem z miejscem. a teraz niech jeździ tylko 9tka i ma opóźnienie z powodu awarii lub korków, czegokolwiek-bo linia jest bardzo długa. jak chcesz upchnąć wszytskich "zaległych" i "nowych"ludzi do tramwaju? a tak to tłok się rozkłada na autobus i tramwaj. poza tym 9tka nie dowiezie mnie do Ronda Solidarnosci, ani na cmenarz, na piechotę mam iść, starsi ludzie też, studenci na uczelnie? z tego powodu wybrałam samochód, tylko kiedy nie mam wyjscia ładuję sie w tłok w 85.

#31: pasażerka 85 - Re: . 

 całkowicie zgadzam się z Tobą. Linią 85 nie jeżdżę, ale mieszkam niedaleko i widzę co sie dzieje w autobusie.... Tramwaje nie dojeżdżają do Ronada Solidarności, a tam różne uczelnie, biurowiec, cmentarz, osiedla mieszkalne, akademiki.....  Dłuższe trasy autobusów powodują, ze oszczędza się czas na przesiadkach- co z tego, że będą obiecywać, ze na przystanku nie postoję dłużej niż 5 minut? A życie pokazuje co innego- wystarczy, że jeden pojazd spóźni się, a drugi wcześniej odjedzie.....